Ika_s
Maruda Mamy lutowe'08
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2007
- Postów
- 679
Hej,
witam się i ja dalej z Małą w brzuchu niestety. Nic mnie nie boli i w ogóle super się czuję jak na 9 miesiąc ciąży. Energia mnie rozpiera normalnie. Ale co do "wicia gniazda", to raczej nie ten objaw, bo na sprzątanie i inne tego typu czynności nie mam ochoty. Raczej bym gdzieś wyszła, połaziła, kupiła sobie jakieś ekstra ciuchy bez tych rozciągliwych gumek. Jakaś dziwna się robię i chyba już całkiem zdziczałam w domu. Dziś sama złapałam się na tym, że tłumaczę mojemu kotu jak ugotować zupę pieczarkową i to ze wszystkimi szczegółami: "Pani pokroi pieczareczki, zetrze marcheweczkę na drobniutkich oczkach".
Gosia78 - Jaś jest prześliczny. Ja też się zachwyciłam Malcem. Taki wzorcowy noworodek jak z reklamy. I taki grzeczny? Moja skoro taka teraz spokojna, to pewnie dla odmiany potem da mi poczuć całą siebie.
Ania 31 - Bartuś też jest śliczny i to zdjęcie takie słodziuchne jak sobie wcina mleczko. Aż się chce utulić takiego szkraba.
anna_ajra - spojrzałam wczoraj na zdjęcie Michasia na naszej kalsie. Piękne ma rzeczywiście oczka i w ogóle napatrzeć się nie mogłam na Twojego Synusia zwłaszcza, że ciągle myślę o tym wszystkim, co było wcześniej w naszym przypadku. Łzy same stają w oczach, jak myślę, że możesz Go już tulić, wycałować i że ma swoją Mamusię przy sobie i już na zawsze dla siebie.
Cloe - zaczęłam Ci zazdrościć i podziwiam, że posiedziałaś przy tych skurczach choć trochę przy komputerze. Ja chyba postawię na nogi całe osiedle, a mój blok, to już na pewno.
Kropecka- najważniejsze, że już jesteście i że lekarz się prawdził, ale ten opis porodu. Trochę może się zaczynam bać???
Rekinasia - mam nadzieję, że z tej Infanckiej, to mnie chyba nie wyrzucą. W końcu nie jest to najbardziej oblegany szpital w Wa-wie. Ja jak zdążę i będę miała na tyle jeszcze siły, to planuję też raczej sama się ufryzować, choć nie ukrywam, że i mnie ciężko będzie. W jakiej dzielnicy Wa-wy jesteś zalokowana na stałę???
Przyszlirodzice_Aniu- gratulacje z okazji ładnej oceny i zdanego gzaminu!!!! Ja nie mam doświadczenia, ale chyba też będę kładła Małą raczej na płasko. Mam jednak dla niej jedną malutką i płaską podusię. Tak na wszelki wypadek.
Mysz - a może i mnie coś podeślesz z tych chęci, bo mnie pisanie idzie jak... A w ogóle to łudzę się, że napiszę całość w marcu i na początku kwietnia zabłysnę wypoczęta i ze świeżym potencjałem intelektualnym na tym moim sminarium? Ale naiwna jestem, ale to pewnie dlatego, że nigdy nie miałam w domu małego dziecka.
Pozdrawiam ciepluteńko wszystkie Mamcie. P.S. - ja narazie próbowałam bez notatnika.
witam się i ja dalej z Małą w brzuchu niestety. Nic mnie nie boli i w ogóle super się czuję jak na 9 miesiąc ciąży. Energia mnie rozpiera normalnie. Ale co do "wicia gniazda", to raczej nie ten objaw, bo na sprzątanie i inne tego typu czynności nie mam ochoty. Raczej bym gdzieś wyszła, połaziła, kupiła sobie jakieś ekstra ciuchy bez tych rozciągliwych gumek. Jakaś dziwna się robię i chyba już całkiem zdziczałam w domu. Dziś sama złapałam się na tym, że tłumaczę mojemu kotu jak ugotować zupę pieczarkową i to ze wszystkimi szczegółami: "Pani pokroi pieczareczki, zetrze marcheweczkę na drobniutkich oczkach".
Gosia78 - Jaś jest prześliczny. Ja też się zachwyciłam Malcem. Taki wzorcowy noworodek jak z reklamy. I taki grzeczny? Moja skoro taka teraz spokojna, to pewnie dla odmiany potem da mi poczuć całą siebie.
Ania 31 - Bartuś też jest śliczny i to zdjęcie takie słodziuchne jak sobie wcina mleczko. Aż się chce utulić takiego szkraba.
anna_ajra - spojrzałam wczoraj na zdjęcie Michasia na naszej kalsie. Piękne ma rzeczywiście oczka i w ogóle napatrzeć się nie mogłam na Twojego Synusia zwłaszcza, że ciągle myślę o tym wszystkim, co było wcześniej w naszym przypadku. Łzy same stają w oczach, jak myślę, że możesz Go już tulić, wycałować i że ma swoją Mamusię przy sobie i już na zawsze dla siebie.
Cloe - zaczęłam Ci zazdrościć i podziwiam, że posiedziałaś przy tych skurczach choć trochę przy komputerze. Ja chyba postawię na nogi całe osiedle, a mój blok, to już na pewno.
Kropecka- najważniejsze, że już jesteście i że lekarz się prawdził, ale ten opis porodu. Trochę może się zaczynam bać???
Rekinasia - mam nadzieję, że z tej Infanckiej, to mnie chyba nie wyrzucą. W końcu nie jest to najbardziej oblegany szpital w Wa-wie. Ja jak zdążę i będę miała na tyle jeszcze siły, to planuję też raczej sama się ufryzować, choć nie ukrywam, że i mnie ciężko będzie. W jakiej dzielnicy Wa-wy jesteś zalokowana na stałę???
Przyszlirodzice_Aniu- gratulacje z okazji ładnej oceny i zdanego gzaminu!!!! Ja nie mam doświadczenia, ale chyba też będę kładła Małą raczej na płasko. Mam jednak dla niej jedną malutką i płaską podusię. Tak na wszelki wypadek.
Mysz - a może i mnie coś podeślesz z tych chęci, bo mnie pisanie idzie jak... A w ogóle to łudzę się, że napiszę całość w marcu i na początku kwietnia zabłysnę wypoczęta i ze świeżym potencjałem intelektualnym na tym moim sminarium? Ale naiwna jestem, ale to pewnie dlatego, że nigdy nie miałam w domu małego dziecka.
Pozdrawiam ciepluteńko wszystkie Mamcie. P.S. - ja narazie próbowałam bez notatnika.