Witam Koleżanki,
Gosia, ślicznego urodziłaś synka!!
Myyszaa, no to kolos się normalnie urodzi:-) Mam nadzieję, że Cię nie porozrywa! Brr, aż strach o tym myśleć. Mój ważu 3 kg i to już mi się wydawało strasznie dużo, ale bijesz na łeb i na szyję:-)
lileczka, mam podobne odczucia. Kiedyś to po jednym dniu nieobecności z 10 stron było do czytania, a teraz...:-)
Czytam i czytam, co piszecie o goleniu, nacinaniu i innych atrakcjach. Ja od kilku tygodni masuję krocze oliwką i nie wiem, czy to coś pomoże, czy nie. Golę się sama pod prysznicem, bo jakoś tak mi głupio, żeby inna baba mnie goliła. Tylko strasznie się boję, że się potnę, no bo przecież nic nie widzę! Wszystko na wyczucie. Mój gin powiedział, że u nich w szpitalu mają procedurę ochrony krocza i nacinają kobiety tylko w razie najwyższej konieczności. Ale w sumie to każdy szpital tak się reklamuje, a jak przyjdzie co do czego, to okazuje się, że jest jedna położna na 5 rodzących i guzik wychodzi z porodów aktywnych i ochrony krocza:-)
Ostatnio moja teściowa znów włączyła sobie opcję pt. "Doradzę synowej poród w Gliwicach" i próbowała mnie przekonać, że szpital w Gliwicach dostał wyróżnienie "Rodzić po ludzku". No to jej powiedziałam, że najlepszy szpital wg tej fundacji znajduje się w Pucku (ja się tam rodziłam), ale aż tam się nie wybieram. Na to ona, że Gliwice mają też tytuł "Szpital przyjazny dziecku". Na co ja odparłam, że w takim razie strach rodzić w innych i co w takim razie mają zrobić kobiety z innych miast? I umilkła. Siedzi teraz na chorobowym, więc ma za dużo czasu na myślenie. Współczuję teściowi, bo jest z nią teraz cały dzień. Więc teść dzwoni teraz codziennie do mnie albo do męża.
Piszecie, że pochmurno. A u mnie ... cisza. Nic się nie dzieje. Blok opustoszał, bo wszyscy w pracy. Jest tak cicho, że sarny z pobliskiego lasu podchodzą pod budynek i wypijają mi wrzątek z czajnika. Tak cicho, że słyszę zwarcie instalacji elektrycznej u sąsiada na 3. piętrze.
Zaraz wracam, bo coś dupnęło w kuchni...
... a nic, to tylko mrówka zrzuciła ze stołu na podłogę kryształek cukru.
Całuski. Idę sprzątać, bo do głowy zaraz dostanę. Jeszcze tu zajrzę