reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

:-):-):-)witam wieczorem.

No i po wizycie, a byla to ostatnia wizyta , teraz jak do 4 dni po terminie nie urodze to do szpitala:baffled::baffled::baffled:

A wiec wszystko ok , lozysko sie powoli starzeje, wody w normie, dzidzius nisko, no i rozwarcie na 1 palec i tyle ,moge urodzic w kazdej chwili , albo po terminie, roznie moze byc:baffled:Myslalam ze po tym jak wszystko mnie boli to juz cos wiecej tam sie dzieje:crazy:No i powiedzial ze glowka juz w kanale ale jeszcze nie tak za mocno bo idzie ja jeszcze odsunac:szok::szok::szok:,jest tam jeszcze luzno.Szczerze mowiac to badanie dzisiejsze troche bolesne bylo i potem troche brzuch bolal:wściekła/y:
No to dalej w takim razie czekamy:sorry2::sorry2:

anna ajra - ciesze sie ze wszystko ok u ciebie i masz czas do nas zajrzec:-):-)

pozdrawiam wszystkie rozdwojone:-) i nie mamusie :-D

Tak mnie dzisiaj meczy zgaga ze juz nie wiem co mam zrobic?:wściekła/y::crazy::no:

agawa - wspolczuje grypy, mialam na poczatku ciazy:no:Okropnosc !!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Ale cisza:-) wszystkie czekają jak na szpilkach na rozdwojenie :-D

Ania_ajra - ty pamietasz o wszystkich my o tobie:-D i co to za znaczek przy karmieniu - ty nas tu nie strasz:-) i jak coś nie wychodzi - leć do pielęgniarki laktacyjnej - masz to robić z przyjemnością - i pozwolę wypomnieć sobie te słowa za jakąś chwilę jak sama będę narzekać:-D

Agawa - grzeczna kobieta:-D
Lileczka - zgaga - ostatnio po smażonej cebuli:-D pomogły migdały...ale ile ich zjadłam:-D

Pozdrawiam :-D

Sana masz z nami jakiś kontakt żeby dać znać co i jak??

Trzymam kciuki za pozytywne rozpatrzenie sprawy z mieszkaniem... bo wiem że to wkurzajace, jak ktoś takie rzeczy wyprawia :-)
 
Hej dziewczyny . Zaraz uciekam spać Wykończona jestem całym dniem Maluch zaczyna fikac chyba jakis nocny marek mi rośnie hihi:tak:;-)
Lileczka to trochę jak u mnie tyle że rozwarcie o ół palca większe kto wie może to jednak my dwie w podobnym czasie urodzimy? wcześniej stawiałam na paty ale aona juz pewnie poraz trzeci mamusia została:tak:
Anna ajra no kochana ja równiez pod wrażeniem ciebie jestem Tak szybko po porodzie i tak dobrze zorganizowana :blink: az mi głupio bo nie wiem kiedy ja znajda czas by na BB zajrzeć:zawstydzona/y:;-)
Gosia 78 cos sie nie odzywa Pewnie Jas daje popalić :sorry2:
Agawa ty nam tu zdrowiej Ile jeszcze będziesz się nam tak męczyć?;-)
 
agawa1 - za każdym razem włączam sobie notatnik i w ten sposób jestem w stanie na wszystko odpowiedzieć.;-) O tak...
Następnie kopiuj wklej i jest.:-p
 
anna_ajra - genialne! Ale to też wymaga czasu - to super, że udaje Ci się jeszcze z nami porozmawiać i dla każdego masz dobre słowo. A jak tam Twoje maleństwo? Daje popalić? No i ciepło pozdrawiam.

Myyszaaa - zaraz wysyłam ci PW z kontaktem do siebie i liczę na jakiś zwrot, bo nie mam namiarów na komórkę do żadnej Lutóweczki - było, nie było - miałam długaśną przerwę z Forum.
 
Hej Dziewczynki,

ZYTKA, KROPECKA - bardzo się cieszę z Wami i ogromnie gratuluję maleńkich: Marcelinki i Olusia!!!!!

witam się z rana. Ciągle w dwupaku i nic się nie dzieje. Nawet to, co mnie bolało już nie boli. Okropne jest to czekanie zwłaszcza, że całymi dniami siedzę w domu kompletnie sama.

anna_ajra - a ja??? Już się nawet za Tobą stęskniłam, jak Cię nie było tutaj. Uwielbiam czytać to, co napiszesz i ciągle marzy mi się więcej. Jak pisze agawa- coś dziwnego i szczególnego dla Ciebie ma też miejsce i w moim serduszku. Myślę, że wiesz dlaczego.Buźki ode mnie również.:tak:

Marzy mi się, że może po tej wizycie mojej 13 lutego już skieruje mnie nasz lekarz do szpitala i że coś się zacznie wreszcie dziać. Do mojego terminu jeszcze 3 tygodnie, a jak Mała zechce siedzieć, to i 5 tyg. jeszcze będzie normą. Jak sobie o tym myślę, to mnie się nic nie chce i dół jest większy i większy. Boję się, że się coś stanie i nie zdążę zareagować, ale pewnie nie ja jedna.

dawna_cloe - ja też nie mogę się doczekać już tej Twojej Dzidzi i ciągle sprawdzam. W końcu chyba miałaś być wśród tych naszych pierwszych lutowych Mamuś, co???

Pozdrowionka cieplutkie dla wszystkich.
 
:-) Hej dziewczyny to ja dzisiaj tak wcześnie czy wy tak późno?:-)
Dzisiejszej nocy wydarzyło się coś pięknego :-) miałam pierwsze skurcze :-) za wiele ich nie było bo tylko 3 i nie były strasznie bolesne, ale zawsze coś:-D.

Mój M się już nie może doczekac, całymi wieczorami marudzi mi żebym coś zrobiła i w końcu urodziła (mądry bo to nie jego czeka:angry:). Wydaje mi się że pomału zaczyna panikowac, mam nadzieję że nie fiknie koziołka na porodówce.:dry:Wczoraj wieczorem nie miałam wyjścia musiałam dokończyc przygotowanie łóżeczka bo stwierdził, że on tego sam nie zrobi jak pójdę do szpitala:-D:-D.

Co do ciasta marchewkowego:sorry2: nie zrobiłam go wczoraj bo miałam tylko jedna małą marcheweczkę w domu a przy takiej pogodzie nie za bardzo uśmiechało mi sie wychodzic, poza tym musiała bym iśc chyba na boso bo w buty by mi moje stopki nie weszły:-:)-(. Za to były pyszne racuszki robione według tego przepisu wyszukanego w internecie Racuchy dro�d�owe
Polecam naprawdę pychotka i nie czekałam aż 1,5 godziny na wyrośnięcie ciacha:-p Nawet M był zadowolony i się zajadał.
Teraz będę sobie czytac co tam wczoraj naskrobałyście:-)

Jeszcze coś. Wydaje mi się że mamy kolejnego lutowego dzidziusia bo Ma_dzi_ulka sie już wczoraj nie odezwała!!!???
 
Halo, halo, tu ptasie radio,

d... zbita. Nie rodzę i tak prędko nie urodzę. Piszę dopiero dziś, bo wizytę u gina mieliśmy na 19:30 a tam w szpitalu... sajgon - wszystkie baby do porodu! Normalnie armagedon - na wózkach, na łóżkach, na krzesłach - wszędzie rodziły jakieś kobiety! Jak powiedziałam ginowi, że rodzę już od 36 godzin to powiedział, że nie ma mowy, że on się nie zgadza i że zamknie przede mną drzwi na porodówkę, bo kolejnej rodzącej nie zniesie. :-)A na poważnie to zbadał mi szyjkę, jest długa i twarda i to może potrwać od 10 dni do 3 tygodni zanim urodzę. Powiedział, że jak nie urodzę do... uwaga... 1.03 (sic!), to mam 2.03 przyjechać na KTG. Jak ja mam wytrzymać do 01.03?!:wściekła/y: A na USG wyszło, że Kuba ma już 3 kg i dobrze mu tam. Trochę kaszlał, bo się załknął akurat płynem owodniowym. :-) Wyszłam z gabinetu 15 po ósmej, a mój mąż wpadł na świetny pomysł, aby wracać autostradą, bo chce przetestować inną trasę, pobłądziliśmy, bo po Katowicach jeździ się fatalnie i do domku dotarliśmy po 22 dopiero. Oczywiście mój mąż jak każdy prawdziwy facet przecież NIE ZAPYTA O DROGĘ!

Widzę, ze masę fajnych przepisów podrzuciłyście. Będę gotowac i chwycę się za prasowanie. Może rozruszam tego mojego synka i pokażę mu jak fajowo może być na zewnątrz:-)

Buziaki
 
Hej
A wczoraj na świat przyszła Hania - córeczka Kwiatuszka :-) Ważyła 3450 i mierzyła 55 cm :-D Mama twierdzie że córcia jest prześliczna:-D

Przesłałam jej od nas gratulacje:-D

Pozdrawiam:-D
 
reklama
Hej Dziewczyny!

Zytka, Kropecka, Kwiatuszek - moje gratulacje!!!

Po powrocie do domu czytam Was na bieżąco ale ciągle nie mogę dokończyć swojej wiadomości. Co u mnie... Jaś póki co złote dziecko, budzi się na jedzonko, potem odbijamy, zmieniamy pieluszkę i dalej w kimkę:-), oby tak dalej....
Jeśli chodzi o mnie to ciągle nie mogę jeszcze do siebie dojść po porodzie, oczywiście bez nacięcia się nie obeszło więc ciągle nie mogę siedzieć no i z chodzeniem też tak sobie...:-(.
Myślałam, żę jako doświadczona już mamusia nie będę mieć problemów z brodawkami podczas karmienia ale niestety mimo chyba właściwego przystawiania Jasia do piersi tak mam pokaleczone brodawki, że początek każdego karmienia jest bardzo, bardzo bolesny...:no:
Ale czego nie robi się dla dzidziusia...:-D

Cloe - mój Piotruś powoli przyzwyczaja się do braciszka, nie można go jednak zostawić samego z małym w tym samym pokoju bo niby bardzo go kocha, głaszcze i całuje ale bywa, że ma też inne odruchy...

Pozdrawiam Was cieplutko i życzę szybkich i łatwych porodów żebyście tak jak ja mogły już tulić wasze maleństwa.
 
Do góry