Cześć Dziewczyny!
Ani się człowiek obejrzy a już musi nadrabiać kilogramy nieprzeczytanych postów.
kropecka - mocno trzymam kciuki! I troszkę mimo wszystko zazdroszczę, bo jesteś pod stałym lekarskim monitoringiem.
Rekinasia - super, że powiedziałaś o tych ćwiczeniach. Bardzo uspokajająca sprawa.
Czy tylko ja tyle czasu jestem pozostawiona bez opieki gina? Ostatni raz byłam u lekarza 18. stycznia i powiedziano mi, że to ostatnia wizyta. Że mam czekać na poród. KTG może zrobić dopiero w terminie porodu, 7. lutego. Ech...
Grunt, że lekarz rodzinny z serdecznym uśmiechem przedłużył mi zwolnienie, w tym stanie nie dowlekłabym się nawet do przystanku autobusowego. A dodatkowo te antybiotyki mnie ścinają z nóg.
Wracam pod kocyk. Trzymajcie się!
Ani się człowiek obejrzy a już musi nadrabiać kilogramy nieprzeczytanych postów.
kropecka - mocno trzymam kciuki! I troszkę mimo wszystko zazdroszczę, bo jesteś pod stałym lekarskim monitoringiem.
Rekinasia - super, że powiedziałaś o tych ćwiczeniach. Bardzo uspokajająca sprawa.
Czy tylko ja tyle czasu jestem pozostawiona bez opieki gina? Ostatni raz byłam u lekarza 18. stycznia i powiedziano mi, że to ostatnia wizyta. Że mam czekać na poród. KTG może zrobić dopiero w terminie porodu, 7. lutego. Ech...
Grunt, że lekarz rodzinny z serdecznym uśmiechem przedłużył mi zwolnienie, w tym stanie nie dowlekłabym się nawet do przystanku autobusowego. A dodatkowo te antybiotyki mnie ścinają z nóg.
Wracam pod kocyk. Trzymajcie się!