reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

reklama
Cześć Dziewczyny!
Wczoraj było tak pusto na bb a dziś proszę ...:-D
Ja po wizycie u lekarza rodzinnego. Nie obyło się bez antybiotyku, przepisał mi augumentin, podobno ma niewielki wpływ na dzidziusia a nawet może pomóc - jeśli odejdą mi wcześniej wody to zapobiegnie zakażeniu:tak:.

Co do karmienia piersią to Piotrusia karmiłam rok i miesiąc. Teraz myślę odstawić tak po pół roku. Jedyna rada dla dziewczyn, które pierwszy raz będą karmić - poproście położne w szpitalu aby pomagały wam na początku przystawiać prawidłowo malucha. U mnie niestety pojawiła się na brodawce ranka :no:od nieprawidłowo karmionego Piotrusia, która w trakcie karmienia dawała przeszywający ból. Osłonek nie mogłam używać bo Piotruś nie chciał przez nie ciągnąc więc trochę się namęczyłam zanim się to zagoiło.

Dziś planuję po raz kolejny wyprawę do szpitala by obejrzeć porodówkę i spotkać się z położna. Zobaczymy czy tym razem się uda.

Dziewczyny ile czasu zajmuje Wam dojazd czy dojście do waszych szpitali bo mi około 1 godz, chyba trochę długo...ale mam nadzieję, że jak już coś się zacznie do zdążę dojechać:shocked2:

Ania 31- trzymam kciuki by Twój tata był z wami jak najdłużej.

Pozdrawiam.
 
a ja się dzisiaj nażarłam marchewek :)

Gosia, Augumentin ostatnio brał mój Wiktor. Nawet smaczny, truskawkowy :) Nie powinien ci zaszkodzić.

Ja do szpitala mam z 5 minut samochodem
 
Ja również witam nową koleżankę. Paulineczka moja dzidzia w 34 ważyła 2900 a słodyczami objadam się na okrągło właśnie jem rodzynki w czekoladzie:-) pychotka a takim goferkiem też bym nie pogardziła, jeszcze takim pysznym jak nad polskim morzem, yyyyyyyyyy palce lizac. Wy to zawsze musicie mi smaka narobic. Nunu:wściekła/y:
 
Znalazłam przepis - :-D idę robić:-D ale magdalena - masz rację nad morzem są pyszne :-D już namawiam M na wakacje :-D póki co boi się półrocznego dziecka nad morzem :-D ale morze:-D:-D na zasadzie Morze(te niebieskie) a nie może:-D
 
Dziewczyny ale się rozpisujecie!:biggrin2: Dziś mam wizytę u ginka.
Gofry też uwielbiam:))), a dawno nie jadłam.
Jejku, ale duże te Wasze dzieciaczki, to moja malutka przedwczoraj tylko 2150:-(, wiem, ze z tymi pomiarami jest różnie, dlatego staram sie nie martwić, tym bardziej, ze lekarz nic nie sygnalizował, zeby było źle.. No nic, ma posiedzieć jeszcze i urosnąć:tak:
Ania31 trzymajcie się!
Gosia78 ja do szpitala mam samochodem jakieś 20 minut. Ciekawe co mój gin dziś na te bakterie w moczu powie.
Witaj Paulineczka!:)
Zytka cieszę się, że na wizycie u ginka OK:)
Ania ajra trzymaj się, już niedługo będziesz sie swoim Michałkiem cieszyć.:tak: Oj, chyba ciężkie te ostatnie dni.
Pozdrowionka dla Wszystkich!
 
Cześć dziewczyny!:-D
Miałam dzisiaj (i przez ostatnie dni) koszmarną noc. Nie mogę spać.:hmm: Nic mi się nie chce...
Jutro jedziemy na KTG.

lileczka - syropu niestety żadnego nie znam, ale wiem, że Tantum Verde pomaga.;-)
agawa1 - jak się dzisiaj czujesz?:confused: Coś się nam sypiesz...:-p
cloe - jeszcze trochę i urodzimy...
Paty36 - u mnie też skurczy brak, ale za to w nocy mały nie daje mi spać.:dry:
Ika_s - nie sądzę, bym była pierwsza, która urodzi. Ale przyznam, że te czekanie mnie jeszcze bardziej męczy.:baffled:
kropecka - wiem, że z okazji narodzin dziecka przysługują dwa dni urlopu okolicznościowego. Też będę musiała z mężem pomyśleć nad zwolnieniem na opiekę nad żoną...:yes:
MAGDALENA 27 - ja bym chciała karmić piersią pół roku. Śliczny album! Też taki zrobię.:-)
Ania31 - cieszę się, że dobrze się czujesz i nabrałaś sił. :tak:
Nie wiem, jak Cię pocieszyć... tym bardziej, jeśli się słyszy o hospicjum... Bądź dzielna.
Zytka - to kupił tylko jedną monetę?:confused: Wiem, że ludzie kupowali po kilka na sprzedaż. No i cieszę się, że wszystko dobrze po wizycie!:happy2:
Myyszaaa - niezły opis...:laugh2:
Paulineczka_ - Witaj!
ladna.ex.panna - u mnie jak na razie się uspokoiło z jedzeniem.
Ale gofry... mmm... :cool2:
Gosia 78 - nam dojazd powinien zająć ok 10-15 min. zależy oczywiście od pory dnia.:wink:
Najka - owszem... ciężkie, ale wszystkie przez to musimy mniej lub więcej przejść.

Buziaki
 
Ja chciałabym karmić 4-6 miesięcy maksymalnie, ale jak nie będę mogła, to też się nie załamię. Jakoś od początku mam dziwne nastawienie do tego. Trochę SR mi pomogła, ale i tak nie wiem czy do końca.
Teraz przez Was mam ochotę na gofry, albo choć na te rodzynki w czekoladzie.

A co do szpitala, to zależy o której się poród zacznie. W nocy, to powinno nam ok 30-40 min. wystarczyć,a w godzinach szczytu, to ok 1,5 godziny myślę w korku. Tak więc nie wiem, jak to będzie.
 
reklama
No ja wlasnie nie wiem jak z tymi moimi slodyczami. W trakcie wizyty polozna (bo tu gdzie jestem lekarza zobacze dopiero przy porodzie :nerd: ) najpierw zapytala mnie czy jem slodycze, no to ja ze tak a ona na to: prosze wiec ograniczyc troche, bo cukier wyszedl podwyzszony troche (ale jest w normie) po czym wyslala mnie na USG. Wracam do niej a ta jak zobaczyla ze dzidzia moja ma juz 2700 dala mi skierowanie na ponowne badanie glukozy i powiedziala ze o slodyczach mam zapomniec- nawet slodkich napoi mam nie pic brrr. Wiec nie wiem o co chodzi...czy o cukrzyce, czy moze to ze dzidzius jest duzy moze cos spowodowac u mnie>>/?? A gofry i rodzynki to beda mi sie chyba snily dzisiaj :-)
 
Do góry