reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

reklama
Cześć dziewczyny!:-D
Na 18:40 idę do gin. Niestety sama...:sad: mój mąż ma dzisiaj imprezę integracyjną w pracy i wiem, jak bardzo ja bym chciała iść na swoją.:-p Także nie robiąc mu wyrzutów, powiedziałam by się nie martwił i szedł. W razie czego mam teściów pod ręką, no i tak w ogóle, to idę na wizytę. ;-)
Czytam, że macie skurcze i to całkiem nie na żarty... A ja...? nic...:dry:

dziewczyny - prowadzicie jeszcze auto?:confused:
cloe - nie ma to jak wizyta u kosmetyczki...:rolleyes2: Wczoraj wyprasowałam ostatnio zakupione śpioszki i body, pieluchy (20), T-Shirt'y i spodnie męża i myślałam, że mi krzyż pęknie.:wściekła/y: Także powodzenia!:wink:
patrysia - musiałabyś zapytać się w aptece lub zadzwonić do swojego gin.
Doskonale Cię rozumiem, też już mi ciężko. Chciałabym urodzić po 22 styczniu.
Właśnie... jeszcze gruszki nie mam!
agawa1 - opowiadaj mi tu szybko, jak tam Twój Kamil... śpi na nowym wyrku?:confused: No i gdzie te zdjęcia???:no: Mówiłam, że prędzej uschnę!:-p:wink:
Chyba lepiej, gdy urodzi Twoja koleżanka w styczniu. Zawsze to ten rok kalendarzowy do przodu. A co do złego samopoczucie, to nie chciałabyś zadzwonić do swojego gin. Ja jak "ostatnio" wymiotowałam, to lekarz był tym bardziej zaniepokojony niż ja. Może to ciśnienie?:confused:
Myyszaaa - też się zastanawialiśmy nad kombinezonem i doszliśmy do wniosku, że lepsza będzie kurteczka ze spodniami i owinięcie w kocyk. Fotelik mamy z "daszkiem", a do samochodu nie będzie daleko.:happy2:
Paty36 - czekam na nowe wieści.
kropecka - co ja widzę...:szok: mmm... zostałaś moderatorem... mmm...:rolleyes: gratuluję!:-D Czy muszę się mieć teraz bardziej na baczności przed nową panią prezes?:-p:wink:
Głowa do góry... dzieci nie będą wiecznie małe!:happy2:
Aha... no i jak z tym USG? Na którą godzinę idziesz, czy już po?:confused::confused::confused:
Najka, Ania31, lileczka, Zytka, lada.ex.panna - :wink:
Gosia 78 - bardzo się dla Was cieszę, że wszystko ok!:-)

Pozdrawiam Was gorąco!
 
na 17:45 mam USG, wiec juz niedlugo. Czekam na Macka az wroci z pracy i pedze zobaczyc co u mlodego. Zazdroszcze niektorym z was ze tak czesto macie USG.
 
Hej!

Kropecka - ja też miałam rzadko robione usg - tylko 3 razy :-(
Mysza - jeśli nie masz dla maleństwa ciepłej kurtki i spodni to kombinezon będzie niezbędny nie tylko na czas przewiezienia ze szpitala ale też na późniejszych spacerkach. W ogóle na spacery lepszy jest kombinezon bo łatwiej się zakłada i szybko zdejmuje. Czasem udało mi się nie rozbudzić Piotrusia przy rozbieraniu.

Pozdrawiam!
 
Ania_ajra - spoko na spokojnie się wszystkiego dowiesz a mąż będzie musiał z późniejszych imprez rezygnować:-) A nie jeżdżę autem - ponieważ dalej jest unieruchomione...
Kropecka - ja mam rzadko - moja Gin nie lubi robić usg :-) mój mały też nie:-D
Gosia 78 - będę musiała poszukać - w sobotę brata z autem wyciągam na spacer:-)po sklepach więc pooglądam takie kombinezonki :-)
Dziewczyny - dziś chyba w całej polsce jest kiepksa pogoda - bo nikt nie miał humoru

Mam dziś rybę pieczoną na obiad - ciekawe czy się uda - pierwszy raz robię z przepisu...
 
reklama
Ania_ajra nie uwierzysz- jeszcze nie zrobiłam zdjęć. Normalnie uschniesz na poważnie:-( Ale mi głupio zapomniałam totalnie. A Kamil śpi tak średnio co 2 dzień całą noc gdzieś do 6 rano a co 2gą do 1 i wędruje do nas :-). Jak M wrócił dziś rano po nocce z pracy to położył się na jego łóżku i... Kamil rano jak się obudził koło mnie i popatrzył na swoje łóżko zrobił taki raban że szok. Jakim prawem ojciec leży na jego łóżku. Prawie beczał :tak: Co do telefonów do gina jakoś tak staram się nie dzwonić. Najgorsze jest to ze jak idę do niego to gadam z nim o duperelach i zapominam o różnych moich dolegliwościach. Ale teraz to chyba sobie na kartce napisze co mam mówić:shocked2::-)Koleżanka na 100 % w styczniu urodzi, a różnica między naszymi dziećmi wyniesie miesiąc- tak jak u nas.:-)
kropecka gratuluję nowego tytułu :-) A swoją drogą nie wiem jak bym wytrzymała wizyty u gina bez usg.:confused:Podziwiam Cię.
 
Do góry