reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Znow ja :-)
kropecka - to chyba nie Ty jedyna jestes maruda bo moj maz tez na to narzeka a ja nie wiem zupelnie o co mu chodzi :confused::sorry2: ale ta pogoda zgadza sie - jest do bani... :dry:
Gosia78 - oby :-D
ladna.ex.panna - tez bym tak chciala :laugh2:
dawna_cloe - ale polezalam juz chwile, porozwiazywalam krzyzowki i znow jestem na nogach :happy:

nie ma dziewczyny co robic tez nie umiecie znalezc sobie miejsca :confused: ja sie walesze po tym mieszkaniu i nic kompletnie nic :dry: a ja tylko jem jem i jem ... :tak:
 
reklama
Witajcie!
Oj, to prawda, że leżenie jest baaardzo męczące. Tak bym chciała się poruszac bardziej! Ale mój lekarz jest stanowczy, tylko nadal na mały spacerek pozwala. A ja po tym szpitalu to jeszcze bardziej boję się przedwczesnego porodu (a w karcie miałam m.in. "poród przedwczesny zagrażający") i staram się słuchać. Tym bardziej, że termin z OM dopiero na 20 lutego, więc do początku lutego co najmniej ma mała posiedzieć. Widziałam przewożone na intensywną terapię wcześniaczki, takie malutkie...
Gosia78 też czuję to niskie ciśnienie i chyba wypiję małą kawkę, na szczęście mi nie szkodzi, chociaż dopiero gdzieś od 6 miesiąca mam na nią ochotę, wcześniej mnie odrzucało.
Wczoraj byłam na wizycie u ginka, w sumie OK, tylko to leżenie, no i na anemię kazał oprócz żelaza jeść kaszankę i bobovitę od 9 miesiaca!:baffled:nie wiem, czy dam radę z kaszanką.:oo:
Pozdrawiam Wszystkie Lutówki!
 
Hej!
Muszę się poprawić pisałam ostatniego posta w biegu :sorry2:stąd pomyłki:

Kropecka - Piotruś ważył 4020 a nie 2040...więc wszystko było ok.
Anna - ajra - nie dopisałam, że częściej alergia występuje gdy jedno z rodziców jest alergikiem , u nas tak było...Mam nadzieję, że pokarmowa alergia nie przejdzie w wziewną bo też często tak bywa...:-(
Mysza - w pierwszej ciąży też nie miałam na nic siły, teraz organizm jest już pewnie zaprawiony. Do końca czekałam na opisywany w książkach przypływ energii, instynkt wicia gniazda itp głupoty a tu nic...:baffled:
Najka - dla mnie najlepsza kaszanka jest odsmażona z cebulką na patelni, może spróbuj tak, tym bardziej, że nie zaleca się jeść zimnej z uwagi na możliwość zakażenia listerią:no:
Pozdrawiam
 
Gosia 78 - instykt wicia gniazda - jakoś się jeszcze nie pojawił :-) mam nadzieje że się pojawi - bo jak na razie nawet szukać ciuszków mi się nie chce;-( a tym bardziej prać i prasować - koszmar :-(

Kropecka - ja od siedzenia w domku tez się marudna zrobiłam - i najbardziej się wkurzam jak nie mam z na żywo pogadać... ja za rok chce pójść na studia - już teraz mi nikt nie wierzy - i mi tłumaczą że będę miała inne zajęcia - i studia będą najmniej ważne...
Patrysia - ja z braku energii - to grzecznie leżę - taaaaak się nudzę - że bajka :-) przyznaje się już nawet nie chce mi się czytać - czy też gotować - całkowite lenistwo...

Pozdrawiam i czekam na przypływ energii
 
a ja mam totalnego doła. Dzisiaj Maciek ma koncert ze swoim zespołem, na który oczywiście chciałam iść. Gdy się szykowałam do wyjścia złapał mnie nagle taki ból w miejsu spojenia że nie byłam w stanie zrobić kroku. Nie pojechałam na koncert, własnie się doczołgałam do komputera, nie wiem co robić, nie jestem w stanie się poruszać. Maciek chciał jechać do szpitala albo na pogotowie ale ja sobie nie wyobrażam sytuacji że miałabym zostać w szpitalu.
 
Hej dzewczyny
Niskie ciśnienie dziśmnie dobija dosłownie. Ja wogóle teraz mam niskie ciśnienie Ostatnio 90/80 więc dziś to juz po ścianach chodzę.Teraz nastąpił kryzys oczy na zapałkach normalnie jeszcze narobiłam czterdzieści pierogów co tym bardziej zżarło resztę mojej energii
Gosia 78 Julkę urodziłam dwa tygodnie przed terminem Takiego kolosika Za to potem nic nie chciała jeść Wszyscy którzy teraz widzą moje dziecko myśłą że urodziła się bardzo drobniutka:shocked2:
Anna ajra ja to bym miała gorzej z bobowvita Jakoś te dziecięce kaszki nie bardzo mi podchodzą:sorry2:
A co do instynktu wicia gniazda to chyba teraz też nie działa jak należy . Przy Julce doskonale już wiedziałam jak będzie wyglądał pokoik dziecka i jak wszystko zorganizować by było wygodnie teraz jakoś nie chce mi sie o tym myśleć Ale w styczniu bedzie treba już na poważnie się za to zabrać:sorry2:
 
kropecka - to lez grzecznie i nie wychodz z lozeczka :tak: pilnuj sie to dla Twojego dobra!
Ja tez chwile polezalam treaz przed wizyta bo to juz za niedlugo a czuje jakis lek... :-( mam nadzieje ze otrzymam dobre wiesci
pozdrawiam do jutra bo dzis juz pewnie nie usiade :*
trzymajcie kciuki
 
cześć
U mnie też ciśnienie nisko w okolicach kostek dlatego moje biedne rączki nie mają na nic siły ale ....dziś kupiłam proszek do prania i kupiłam brakujące 3 kaftaniki i 2 pary skarpetek :-). Muszę się zmobilizować bo znając moje lenistwo to lutego na przygotowania by mi brakło. Małża też muszę zmobilizować trzeba dziecku kupić łóżko tzn starszemu :-). A pomyłam 3 okna i powiesiłam firanki na to siłę znalazłam ale potem juz kompletnie opadłam z nich.
Anna ajra fajnie będize miała koleżanka do świąt to już się troszkę do dzidzia przyzwyczai ale za bardzo nie poje potraw wigilijnych. MOja psiółka mająca termina na koniec grudznia od jakiegoś czasu już je potrawy wigilijne bo się boi że nie zdąży :-).
kropecka i jak przeszło?? Jak to jest taki jednostajny ból to chyba nie ma źle. A co z dzidzią?? Czujesz ruchhy??
Myyszaa no co ty instynkt się pojawi jak nie przed to po porodzie ale nie chciałabym wtedy być w skórze twojego męża!!!;-):tak:Zmobilizuję cię w styczniu do roboty - jeszcze nie wiem jak ale coś wymyślę.
Gosia78 no już myślałam że taki mały strasznie był Piotruś ale 4020 toż to chłop jak dąb. Mój miał 3400g i 52 cm - fajnie się go rodziło.
patrysia trzymam kciuki!!
 
reklama
Witam Was kobitki :happy2:
Tak wiec bylam wczoraj po wizycie i juz nie mialam sil zeby usiasc do kompa :sorry2: ale wszystko Wam napisze: lekarz powiedzial ze szyjka dalej sie skraca :-( i okreslil ze jest dwupoziomowa czy cos takiego :confused: tak wiec mam dalej lezec i nie chodzic a fenoterol brac dalej :dry: pytalam sie go czy mam sie przejmowac bolami w okolicy spojenia lonowego on powiedzial ze raczej nie z tego wzgledu ze brzuch opada na dol i kladzie nacisk wlasnie na te czesci a malenstwo moze napierac na macice :blink: stad ten bol - jezeli mnie bedzie dalej bolalo to moge wziac dodatkowa tabletke fenoterolu! Teraz cos o moim malenstwie - jest za malutki :-( gdyby porownac go do rowiesnikow bo ma zaledwie 1401 g :-( i jest z niego taki okruszek dlatego tez urodzi sie z malutka waga co na to wskazuje. Dlatego tez termin wg wagi dziecka przesunal sie na 19 luty ale powiedzial mi lekarz ze mam sie tym nie sugerowac bo i tak nie urodze w tym terminie :happy2: kazal mi sie lepiej odzywiac i dal mi karte ruchow dziecka - tam mam liczyc ile razy dziecko kopnelo mamusie na dobe - powinno byc minimum 10 kopniakow jezeli ich nie bedzie w calej dobie mam sie zglosic do szpitala gdyz dzidzi moze byc niedotlenione, ale ukrwione jest bardzo ladnie. Zdjecie z usg niestety jest tak jakby zamazane wiec nie da rady zeby Wam je przesylac bo i tak tam nic nie widac :wściekła/y: Aha no i od ostatniej wizyty przybylo mi 4 kg :-) a od poczatku ciazy zgrublam tylko 5 kg - fajnie :-)
To by bylo chyba na tyle troche sie rozpisalam ale co Wa,m mialam przekazac to chyba przekazalam w razie jakichs niedomowien znow sie odezwe a teraz niestety ale musze isc lezec i nie wiem kiedy znow do Was zawitam :-:)-:)-:)-:)-(
rowniez musze nafutrowac troche mojego synusia zeby mu ta waga podskoczyla :-D Ale caluje Was goraco i dbajcie o siebie kobitki!
Pozdrawiam tzrymcie sie papa :*
 
Do góry