reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Witam sie rankiem ;-)
kropecka - no tez sie dziwie ze dopiero tak pozno ma dla mnie czas ale to naprawde swietny lekarz wiec ja sie nie dziwie ze nie ma wolnych terminow juz dzis zarezerwuje se miejsce na kolejna :tak: no to masz sporo tych obowiazkow ale pewnie dasz rade :happy: a dzis zapytam sie go co to takiego te bole :confused:
lileczka - mialam lezec :sorry2::dry: :zawstydzona/y: ale nie potrafie tak lezec i nic nie robic nie umiem zyc w bezruchu :-( a tym bardziej ze maly szaleje jak nie wiem dzis w nocy dal mamie pokaz cyrkowy tak sie rozkopywal ze potem mialam problemy z zasnieciem :happy:

No a teraz popijam sobie goraca czekolade mniam i zaraz ide robic sniadanie i postaram sie troche polezec bo chyba moj lekarz sie wkurzy jak sie nic nie poprawi :-( boje sie tej wizyty.
 
reklama
przyszlirodzice - ale Cie tu dlugo nie bylo gdzies Ty sie podziewala :confused: fajnie ze u Ciebie wporzadku ja tez z przyjemnoscia ogladam na moj brzuchol w momencie gdy synus zabawia sie w cyrk :-D a jasne ze swedzenie brzuszka jest normalne - rozciaga sie i rosnie tam Twoja mala kruszynka tak wiec nic dziwnego ;-) ja smaruje kremem z ziajki "mamma mia" na rozstepy i jest dobry :-) heh ja tez nie moge sie doczekac kiedy moje malenstwo wkoncu przyjdzie na swiat - nawet sie nie boje bo wiem ze bedzie bolalo i jestem na to przygotowana :laugh2: to ta chec tego dzidziusia tym bardziej ze to moje pierwsze :happy::-):-D:laugh2:
 
Cześć dziewczyny!:-D
Dziś o 4:15 urodziła moja koleżanka z pracy.:rofl2: Miała termin na 25 grudnia, a tu córeczka zrobiła jej niespodziankę... Sama jestem w szoku.:szok: Ma na imię Oliwia, waży 2700 i mierzy 52cm.

Byliśmy wczoraj na basenie. W końcu sobie popływałam... uff.:-)

Myyszaaa - nie ma to jak pozytywne myślenie!
:happy: Co do napadów głodu, to raczej ich już nie mam.
Gosia 78 -nie wyobrażam sobie jeszcze ostrzejszej diety od tej, którą się tak i tak ma po urodzeniu dziecka.:dry: Zobaczymy jak będzie.
patrysia - widzę, że i Tobie jest ciężko usiedzieć... Daj znać po wizycie!
:yes:
kropecka - trzymaj się, nie rozsyp się nam przed czasem!:sorry2:
lileczka - też już wszędzie czuję Michasia, coraz bardziej się rozpycha i wierci.:-D
agawa1 - dasz radę, wszystkie damy!:-):cool2:
przyszlirodzice - brzuszek nie zawsze musi swędzieć, tym bardziej jak się smarujesz.:nerd:

Pozdrawiam Was gorąco!
 
Hej dziewczyny
Przyszlirodzice gdzie ty sie podziewałaś?;-)Smaruj brzuchol smaruj tak często jak się da :tak:
Patrysia ja cię rozumie Gdyby ktoś kazał mi leżeć pwnie też za bardzo nie słuchałabym się a przynajmniej nie tak jak powinnam:zawstydzona/y:Bezczynność na dłuższą metę jest nie do zniesienia
Kropecka ja w duchu licze że jednak już w styczniu maluch będzie z nami. ja tez się sypię a końcówka zawsze jest upier...dliwa. Dzś czuje ze nie mam na nic siły a mnie naszło na pierogi ruskie. Muszeje zrobić po prostu muszę Nie odpuszczę swojej zachciance;-)
Agawa ja oprócz posegregowanych ciuchów nic więcej nie mam przygotowane .Może po świętach najdzie mnie wena:sorry2:
Anna ajra brawa dla koleżanki:tak:Maleństwo urodziła:tak: koleżanka Porównuję do swojej cory Miała 56 cm i 4200 g
 
Hej!
Jak się dziś dziewczyny czujecie przy tym okropnie niskim ciśnieniu? Ja beznadziejnie, chodzę po domu jak pijana, mam straszną ochotę na kawę ale się powstrzymuję bo żołądek potem będzie cierpiał...:no:

Anna ajra - czyli prawie 3 tyg wcześniej, ładną ma wagę Olliwia, mój Piotruś urodził się na tydz przed terminem i miał 2040. Fajnie, będą w komplecie na święta.:-). A co do uczuleń to większe szanse są w przypadku gdy jedno
Patrysia - czekamy na wieści po wizycie, może nie będzie tak źle.
Kropecka, Agawa - trzymajcie się!!!
Lileczka - wczoraj też trochę przesadziłam z aktywnością i pobolewało mnie podbrzusze. Mąż ciągle mi przypomina, że już powinnam więcej odpoczywać ale co ja zrobię z tym nadmiarem energii...
Najka - co u Ciebie?
Cloe - a jak było z Julką urodziłaś przed czy po terminie, bo ja też liczę na urodzenie bobasa w styczniu a jesteśmy właściwie w tym samym tyg ciąży?
Przyszlirodzice - przy regularnym smarowaniu brzuszek nie powinien tak swędzieć ale wiele przyszłych mamuś ma tak:-(

Pozdrawiam wszystkie lutóweczki!
 
Gosia, a czemu Piotuś miał hiportofię? Mój się urodził 2 dni po terminie i ważył 2500 g. Ja raczej nie liczę na to że urodzę przed terminem z tym że u mnie termin według @ a według USG w ogóle się nie pokrywa ze sobą i według @ powinnam urodzić już 21 stycznia. Z jednej strony chciałabym urodzić szybko ale z drugiej strony po porodzie jest dużo trudniej, ciężej i w ogóle więc już nie wiem co gorsze. No i te egzaminy bym chciała najpierw pozaliczać. W ogóle mam wrażenie że nie jestem przygotowana jeszcze na narodziny drugiego dziecka.
 
Hej to ja :-)
Gosia 78 - chciałabym mieć jakiś nadmiar energii :-)

kropecka - w sumie ciekawie jak Ci tam pójdzie z egzaminami :-) jakby co będziesz miała kilka osób które będą za ciebie trzymać kciuki :-)

anna_ajra - superancko :-) przynajmniej święta będą mieli ciekawe :-)

Pozdrawiam Ula
 
kropecka faktycznie z tymi examinami, które nakładaja ci sie niejako na termin porodu nie masz wesoło, tym bardziej, ze trzeba dojechać i zdać jeszcze!! chyba powinnas przygotowywac rodzine na to, ze ich pomoc bedzie niezbędna:szok: nie tylko w opiece nad Wiktorem ale i drugim maluszkiem:confused:
strasznie duzo wziełas na swoje barki, ale dasz rade! trzymamy kciuki:tak:

cisnienie niskie dzisiaj powiadacie, to juz wiem czemu mnie takie spanie wzięło:-) spałam prawie do 12;-) z małą przerwą na wyjście męża:happy: trwaj chwilo jestes piękna hihi
 
reklama
no wlasnie poszlam na zywiol, zapisalam sie na studia teraz bo po porodzie na pewno bym sie na to nie zdecydowala. a teraz zamiast sobie w spokoju czekac na termin porodu ja cala w nerwach jak sobie dac z tym wszystkim rade. narazie jezdze tylko na te zajecia na ktore musze, reszte sobie odpuscilam. boze, straszna maruda sie ze mnie ostatnio zrobila. ale nie lubie byc w niedyspozycji i nie lubie takiej pogody jaka jest ostatnio (przygnebiajacej).
 
Do góry