reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

reklama
ja nie :) do konca roku popracuje na 1/2 etatu a potem wroce na caly bo z czegos trzeba bedzie kredyt na dom splacac :/ zreszta ja sie nie nadaje tylko do siedzenia w domu, potrzebuje kontaktu z ludzmi :)
 
Hej kropecka ja niby też - ale chyba bym chciała małe do roku odchować...
A tak ogólnie domu nie buduje :-) ale nadal się zastanwiam...

W sumie i tak nam wydłużyli czas pracy:-)
 
no wlasnie ja tak do konca roku, moze do lutego 2009 bede na pol etatu (bardzo wygodny sposob pracy jesli chodzi o godzenie opieki nad dzieckiem z zarabianiem kasy). ide do pracy na 8 wracam o 12 i reszte dnia mamy dla siebie co sprawia ze nie czuje ze cos trace z zycia mojego dziecka. teraz juz jestem na zwolnieniu wiec jestesmy non stop razem, przez co Wiktor zrobil sie mamusiowaty, nawet do kapieli beze mnie nie pojdzie, a jak ja ide sie wykapac to mam histerie pod drzwiami lazienki :/ no i jak z Mackiem pojechalam ostatnio na rozdanie dyplomow to ponad godzine krzyczal mojej mamie pod drzwiami. a do mnie zrobil sie strasznie przymilny, co chwila przychodzi i sie przytula co uwielbiam :) z drugim dzieckiem tez bym chciala takie relacje nawiazac :) szczerze powiedziawszy to nawet jak wiktor ma 1,5 roku to nie wyobrazam sobie isc na caly etat do pracy, dla mnie to jak caly dzien bez dziecka :( nie wiem jak to bedzie z dwojka, chyba dwa razy trudniej :(
 
Hej Dziewczyny!
Moje uczulenie zniknęło (ciiii...)!!!Ale chyba z wapna nie zrezygnuje póki co.
Aniu31 trzymaj się i wracaj szybko do domku!
Myyszaaa kuruj sie z tego przeziębienia! Co do urlopu wych. to ja sama nie wiem. Też chciałabym dzidziule chociaż do roku sama powychowywać w domku. To zależy też od mojego M,co będzie z jego pracą,ale jak będziemy mogli sobie finansowo dać radę to idę na wychowawczy. Narazie czekam na odpowiedź z ZUS czy dostanę zasiłek rehabilitacyjny do końca ciąży...
Ania_ajra pierwsze zajęcia w szkole spoko. U Was tez na koniec zajęć pozwalaja Wam usłyszeć serduszko dzidziusia własnego?
pozdrawiam cieplutko wszystkie Lutóweczki :)
 
Hej Ja siedzę na wychowawczym Raz jest lepiej raz gorzej Plus to kontakt z dzieckiem minus brak kontaktu z innymi dorosłymi Chwilami można mieć wrażenie że sprawy dziecięce wręcz osaczją Z drugiejstrony jakbym miała dojeżdżać 70 km w jedną stronę za 1200zł ma m-c to jak to miało miejsce przed urodzeniem Julki to chybabym padła. Ciekawe ile z was rzeczywiście na wychowawczy pójdzie;-)
Ania 31 powodzenia :tak:
 
Cześć dziewczyny!:-D
Trochę mnie nie było...
U mnie nic nowego. Powoli pokoik dla Michałka zaczyna nabierać kształtu i ja też...:-p
Wczoraj synek mnie skopał, że dzisiaj bolą mnie jelita... :dry:

Odebrałam wyniki na przeciwciała! Są ok - przeciwciał nie stwierdzono!:-)

Myyszaaa - dużo zdrówka!:yes: Ja nie idę na wychowawczy. Łącznie z wakacjami będę z Michałkiem 7 miesięcy i od września do pracy. Tak jak kropecka, potrzebuje być wśród ludzi.
kropecka - to są jeszcze takie wizyty za 30zł???:confused::happy: U nas w rodzinie też przewaga chłopców.:cool2:
Najka - oglądałam ostatnio "Mamo to ja" i tam lekarz powiedział, że można brać w ciąży pewną grupę antybiotyków, także spokojnie.:wink:
agawa1 - jak tam dzisiaj samopoczucie?:confused:
Widzę, że miałaś kilka nieprzespanych nocy.:dry:
cloe - nic jak tylko pogratulować męża!:yes: Jak tam wasz kotek?
:confused: Aha... no i niestety... rodziny się nie wybiera...:oo:
Ika_s - co do kurtki, to miałam ten sam problem - katastrofa.:baffled: Obecnie chodzę w pożyczonym płaszczu szwagierki i tak już chyba zostanie.
Zapewne się trochę stresujesz delikatnymi ruchami swojej córeczki, ale nie martw się! Wszystko jest na dobrej drodze. Każda dzidzia jest inna i to jest piękne!:happy2:
Żabulina - :wink:
patrysia - bluzeczka przyda się zarówno na święta, jak i na sylwestra. My idziemy do naszych przyjaciół na przyjęcie (o ile dobrze będę się czuła) i właśnie m.in. z taką myślą robię zakupy.:-D
miauczus54 - a gdzie fotka łóżeczka?!:confused::laugh2:
Gosia 78 - też tak mam... mój synek najczęściej uciska mnie w pęcherz.:-p
Ania31 - trzymam kciuki Aniu!:yes:
Zytka - cieszę się, że udało się Tobie pożegnać te uczulenie:-D - co lekarz na to, że było?:confused: My niestety
na zajęciach nie słuchamy serduszka naszego synka .:sad:

Pozdrawiam Was gorąco!
 
anna_ajra, moj doktor przyjmuje w przychodni do ktorej jestem zapisana. dla osob spoza przychodni bierze 60 zl a dla pacjentow 30 zl. malutko ale po ostatniej ciazy gdzie co 2 tygodnie placilam 80 zl za nic stwierdzilam ze nie bede wyrzucala kasy w bloto. ten lekarz tez nie jest jakis rewelacyjny, nie ma usg itp ale przynajmniej nie jest mi zal 30 zl :)
 
ja płace 130 zł za wizyte z usg, dodatkowo jesli robi cytologie 30zł, ale czuje sie dopieszczona, no i w pespektywie licze ze jako on jest lekarz-ordynator to i opieka bedzie lepsza w szpitalu :tak: ponoc tak jest faktycznie wiec komfort psychiczny póki co zapewniony:-)
co do wychowawczego to na razie o tym nie myslałam, wykorzystam macierzyński i cały urlop zaległy + biezący, wiec bede z małą jakies 6 m-cy:happy2:
ostatnimi czasy męzus cos przebąkuje abym przemyslała sprawe czy nie zostac z małą dłużej w domku, ale ja lubie moja prace, dobrze zarabiam i sie w niej spełniam, sama nie wiem zobaczymy;-) w koncu nie po to tyle lat zdobywałam różne papierki i umiejetnosci, zeby teraz siedziec w domu:baffled:
ale póki co oprócz zaspokojenia moich ambicji, nie mam innych argumentów, poczekam co przyniesie los...chyba to bedzie najlepsze rozwiazanie:confused:
 
reklama
Hej!

Dziś cały dzień byłam sama w domu z Piotrusiem, mąż wrócił dopiero przed 19 z pracy, jutro i pojutrze to samo. Liczę tylko na to, że pogoda się poprawi i będzie można chociaż wyjść z domu. Inaczej Mały rozniesie mieszkanie a mnie zaschnie w gardle od czytania bajek...:-(
Dziewczyny mam pytanie czy wasi lekarze prowadzący ciążę będą uczestniczyć podczas porodów czy może umawiacie się prywatnie z jakimiś położnymi? W poprzedniej ciąży rodziłam w szpitalu, który miał bardzo dobrą opinię więc z nikim się nie umawiałam zresztą tam nie było to praktykowane. Ten kto był na dyżurze odbierał poród i już. Wiem jednak, że w innych szpitalach opłaca się lekarza lub położną. A jak jest u was?

Ania 31- trzymaj się i wracaj do nas szybko!
Najka - bardzo się cieszę, że czujesz się dużo lepiej, teraz pewnie urodzisz po terminie - podobno często tak bywa:-)
Mysza, Agawa - dużo zdrówka!
Ika - też miałam problem z kurtką, planowałam kupić sobie coś nowego, niedrogiego ale jak przymierzyłam siostry kurtkę i zobaczyłam się w lustrze to przeprosiłam swoją starą kurtkę ze skóry, która może nie jest modna i niezbyt lekka ale przynajmniej jakoś się w niej wygląda...

Pozdrawiam
 
Do góry