reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

:-)dziendobry:happy::happy::happy:

ania 31-jak tam z twoja waga skoro lezysz i sie objadasz:laugh2::rofl2::laugh2:
Pustki tu na forum ostatnio , malo do czytania:crazy::rofl2:

Ja dzis nerwowa jestem bo ide na 3d.Mam nadzieje ze bedzie ok , ze wszystkie pomiary i inne rzeczy beda w normie :-):-). J a to zawsze przed lekarzami mam stres, bo nigdy nie wiadomo czego sie tam dowiem :cool:
Dam znac co i jak po wizycie.

pozdrawiam :-D:-D:-D
 
reklama
Lileczka - zgadzam się :-)cicho się zrobiło - ale to pewnie przez jesień :-) i te szare chmurki za oknem ...
A co do wizyt to ja mam tak zawsze - zawsze po wyjściu jak wiem że jest OK to płaczę jak głupia :-) a przed się denerwuje :-)

Aniu31 - znalazłam to forum i podczytuje ... Ciekawe skąd ta infekcja - i jak się objawiła :-(
 
Cześć dziewczyny!:laugh2:
Idziemy dzisiaj na szkołę rodzenia na 18:00 :rofl2:
Jestem ciekawa, jak będzie...? Spotkań ma być 6 po dwie godziny. Może spotkam kogoś znajomego...?:-)

kropecka - :wink:
agawa1 - istnieje możliwość zrobienia tych badań gdzieś indziej, gdzie nie ma tej wstrętnej baby?:eek:
sana - oczywiście, że Cię pamiętamy!:-D Gratuluję córeczki!:-) Co do położnej, to niestety nie potrafię Tobie pomóc...
cloe - Julka ucieszyła się na widok gości?:confused:
Myyszaaa - niezła kucharka z Ciebie!:happy: Jeśli chodzi o pierogi, kopytka, krokiety czy kluski śląskie, to ja zawsze kupuje gotowe.:rolleyes2: Mamy sprawdzoną miejscową firmę i zawsze jest smaczne.
Ania31 - co za teściowa...:growl:
To straszne chwile dla rodziców takiego maleństwa... :frown: Nie wyobrażam sobie takiej... sytuacji. :sad: Niczym koszmar! Bardzo im współczuję!:hmm:
lileczka - chyba dla każdej z nas wizyta u lekarza jest stresująca.:yes: Ja najbardziej bałam się przez początkowe 3-4 miesiące, no i oczywiście pierwszego USG genetycznego i 3d. Uff...:baffled:
Ale nie martw się, będzie dobrze!:-)

Pozdrawiam Was wszystkie!
 
mniejmy nadzieje ze wszystko dobrze sie skonczy
Jakos ciagle słysze ze ktos poronił ktos urodził prędzej
I to sprawia ze coraz bardziej boje sie o mojego dzidziusia mam nadzieje ze na obawach sie skonczy
lileczka no po 10 dniach nic nie robienia przytyłam 2kg a teraz pewnie bedzie to samo za tydzien sie dowiem:-)ale widze po ubraniach ze robi sie wszystko ciasne jakies 2 tygodnie temu przymierzałam kurtke zimowa była ok a na swieto zmarłych zapięłam sie na styk a gdzie tu jeszcze do konca a tyć bede bo jeszcze maluszek musi urosnac mamusia rosnie jak na drozdzach to i dzidzia bedzie:-)cos sie wymysli najwyzej kupie cos wielkiego
 
Anna_ajra - ja jeszcze miesiąc czekam na pierwsze zajęcia :-)
Ania31 - ucz chłopaków - ile zabawy beda mieli - i rzadziej będą Ciebie męczyć :-D - ale przygotuj Ich że po sobie spzątają :-D
Pozdrawiam
 
Witajcie!
Agawa a może mogłabyś z innym lekarzem te wyniki skonsultować?
Myszaaa leżenie ciąży:-Dtrzymam sie, ale czasem dołki łapię.
Ania31 moze lepiej nie czytać za dużo takich rzeczy, zaraz niepokoje się wzmagają. Ja tak mam. A dziecko w 26 tygodniu ma już spore szanse (czytałam, że około 80% przeżywa) i wierzę, że uratują go! Co do wagi przeczuwam, że i u mnie teraz będzie tempo galopujące przez to leżenie. Zanim musiałam leżeć przytyłam tylko 4 kilo.
Anna ajra fajnie, z eidziesz na szkołę rodzeni, napisz jak było!
Lileczko trzymam kciuki za usg, będzie dobrze! a Twoje zdenerwowanie dobrze rozumiem, też tak mam.
Dziś mam wizyte u ginka i tez oczywiście sie stresuję, byle tylko znów szpitalem nie straszył, bo że chodzić pozwoli to się raczej nie łudzę.:-(Żeby z maleńswem było dobrze i z tą szyjką nie gorzej, trzymajcie kciuki!
Dobrego dnia!
 
Najka trzymam mocno kciuki za ciebie i dzidziusia
Miejmy nadzieje ze te szyjki troszke nam odpuszcza
Daj znać jak bedziesz cos wiedziała.Ja dopiero za tydzien 12.11.mam wizyte czyli jeszcze musze poczekać.
 
Witajcie,

wpadłam, żeby się przywitać i oznajmić, że żyję, choć troszkę nie mam czasu na pisanie i po tym listopadowym weekendzie osłabł mi też zapał.

Najka- na pewno wszystko będzie dobrze. Maluszki są już coraz większe, ale ja też ciągle sprawdzam szanse Mojej Małej na przeżycie jakby co, choć nawet nic się złego nie dzieje. Czekam na wieści i trzymam kciuki, żeby było wszysto świetnie.

Mam się wybrać w tym tygodniu też na to obciążenie glukozą i jestem przerażona, bo przy mojej nadwadze, to różnie może być. Wizytę planuję na piątek, ale zobaczymy czy uda mi się tam zapisać na ten termin.

Pozdrawiam wszystkie Mamy cieplutko.
 
reklama
Cześć Brzuchaczki :-D
Anna ajra czekamy na relacje ze szkoły rodzenia, mam nadzieję że będzie fajnie. My idziemy dopiero w grudniu, ale już nie mogę się doczekać :-p
Lileczko trzymam kciuki za USG i czekamy na relację...
Nejka za Twoją wizytkę też kciuki, na pewno będzie dobrze :-)
agawa1 kurcze, nie dobrze z tymi cukrowymi wynikami... bądź dzielna Kochana, to dla Twojego maluszka ;-) wiem, że gadam jak matka Polka no ale cóż innego zostaje :no: Ja robie to obciążenie za tydzień i już mam obawy :eek:
Ania31 Mam nadzieję, że ten maluszek biedny przeżyje... jakie to straszne :-( Okruszku trzymaj się dzielnie i walcz !!! A co wogóle było przyczyną tak wczesnego porodu?

A u nas ostatnio jakby mnej skurczy - albo już się przyzwyczaiłam i jakoś mniej przywiązuję do nich uwagę... sama nie wiem :sorry:
Dziś znów jakiś cięższy dzień... słabość mnie ogarnęła i straszne zmęczenie, mam nadzieję że tylko chwilowe... chociaż nie ukrywam, że z dnia na dzień brzucho rośnie a mi jest coooooraz ciężej, ostatnio zauważyłam też że mój apetyt też się zwiększa a co za tym idzie i waga...
Pozdrawiam mamusie i ich brzusie :happy:
 
Do góry