Ika_s
Maruda Mamy lutowe'08
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2007
- Postów
- 679
Hej,
nie chce mi się dzisiaj pracować. Mam już weekendowego lenia i oczywiście przymierzam się do L4 od kolejnej wizyty (10 października).
Wczoraj byłam na szkole rodzenia pierwszy raz i nawet mi się podobało. Myślę, że to będzie dobra decyzja, choć nasz Dzidziuś był tam jednym z najmłodszych. Były głównie dziewczyny ok. 28-33 tydzień ciąży. No i jak zaczęliśmy rozmawiać o płciach Maleństw i imionach, które wybrali dla nich rodzice, to okazało się, że wśród ok. 30-35 par są same Julki i Kubusie, jedna Natalka, jeden Stefan oraz Nasza Marysia (lub Antoszek). Dziwnie to wyglądało: Kuba-Julka, Julka-Kuba. Pierwsze spotkanie było takie organizacyjne, ale sympatyczne.
Najka- co do nabiału, to nie wiem czy mam uczulenie, ale po prostu mnie odpycha i nawet jak już coś nabiałowatego zjem, to mam potem mdłości i jest mi niedobrze przez cały dzień. Trochę mięta wówczas pomaga dopiero. Nie zmuszam się więc, choć zdaję sobie sprawę z tego, że Dzidzi może brakować wapnia, ale może go jakoś ściągnie sobie ze mnie.
dawna_cloe- teraz już sama nie wiem czy to dobrze poznać płeć dziecka. Tak bardzo nastawiłam się na dziewczynkę, a teraz już znowu nabrałam wątpliwości odnoścnie określania płci w 17 tyg. ciąży i trochę mi smutno.
Polubiłam te różowe sukieneczki i nie mogę sie oprzeć wrażeniu, że to jednak Kruśka. Mam więc większość różowych ubranek i to niestety w kwiatuszki i motylki. Najwyżej wymienimy garderobę jeżeli okaże się, że mamy przywitac na świecie chłopczyka.
jadziaw- co do ruchów Maluszka- to ja podobnie jak Mysia, albo czuję rzadko i brdzo słabiutko (czasem nie potrafię nawet powiedzieć czy to to) albo nawet przez dłuższy czas wcale. Mam nadzieję, że to jest jak najbardziej normalne na naszym etapie ciąży.
Pozdrawiam Wszystkie Mamcie.
nie chce mi się dzisiaj pracować. Mam już weekendowego lenia i oczywiście przymierzam się do L4 od kolejnej wizyty (10 października).
Wczoraj byłam na szkole rodzenia pierwszy raz i nawet mi się podobało. Myślę, że to będzie dobra decyzja, choć nasz Dzidziuś był tam jednym z najmłodszych. Były głównie dziewczyny ok. 28-33 tydzień ciąży. No i jak zaczęliśmy rozmawiać o płciach Maleństw i imionach, które wybrali dla nich rodzice, to okazało się, że wśród ok. 30-35 par są same Julki i Kubusie, jedna Natalka, jeden Stefan oraz Nasza Marysia (lub Antoszek). Dziwnie to wyglądało: Kuba-Julka, Julka-Kuba. Pierwsze spotkanie było takie organizacyjne, ale sympatyczne.
Najka- co do nabiału, to nie wiem czy mam uczulenie, ale po prostu mnie odpycha i nawet jak już coś nabiałowatego zjem, to mam potem mdłości i jest mi niedobrze przez cały dzień. Trochę mięta wówczas pomaga dopiero. Nie zmuszam się więc, choć zdaję sobie sprawę z tego, że Dzidzi może brakować wapnia, ale może go jakoś ściągnie sobie ze mnie.
dawna_cloe- teraz już sama nie wiem czy to dobrze poznać płeć dziecka. Tak bardzo nastawiłam się na dziewczynkę, a teraz już znowu nabrałam wątpliwości odnoścnie określania płci w 17 tyg. ciąży i trochę mi smutno.
Polubiłam te różowe sukieneczki i nie mogę sie oprzeć wrażeniu, że to jednak Kruśka. Mam więc większość różowych ubranek i to niestety w kwiatuszki i motylki. Najwyżej wymienimy garderobę jeżeli okaże się, że mamy przywitac na świecie chłopczyka.
jadziaw- co do ruchów Maluszka- to ja podobnie jak Mysia, albo czuję rzadko i brdzo słabiutko (czasem nie potrafię nawet powiedzieć czy to to) albo nawet przez dłuższy czas wcale. Mam nadzieję, że to jest jak najbardziej normalne na naszym etapie ciąży.
Pozdrawiam Wszystkie Mamcie.