reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Ania_ajra wypadek??? :szok: 3 tyg. zwolnienia to jednak nie mogła być taka drobnostka :( niech Adam uważa na siebie! wiecie o tym, że przy wypadku w pracy zwolnienie jest płatne 100%?

Igulino już drugi tydzień nad jeziorem z moimi rodzicami - dziecko jest przeszczęśliwe: pływa na łódce, łazi po błocie, szpera w garażu i śpi nareszczie do 7-mej :-D w niedzielę nie poszłam do szkoły i pojechaliśmy na 2 dni do niego, było bardzo fajnie, tylko brodziliśmy w strugach deszczu - pogoda mało wakacyjna
pod jego nieobecność zmienimy trochę w jego pokoiku: malowanie, nowe półeczki, nowe łóżko etc. - dzisiaj M się za to wszystko zabiera, wkleję foty, jak będzie gotowe :)
 
reklama
Cześć dziewczyny!:-)
U nas po staremu… nie nudzimy się, ale nic znaczącego się nie wydarzyło. Czasu jak zwykle mało.
W poniedziałek będziemy już nad morzem, także zaczynam wszystkich pakować…

Ania31 – pracuje w Norwegii… to atrakcyjny kraj na zarobek. Domyślam się, że rynek pracy jest bogatszy w oferty niżeli po naszej zachodniej granicy. Myślę, że jeśli już wyjeżdżać, to właśnie w stronę krajów skandynawskich. Najważniejsze, że jest zadowolony. :tak:
A Ty Aniu trzymaj się dzielnie, jeszcze trochę i będziesz miała na trochę męża w domu.:-D
ladna.ex.panna – no cóż… nikt nie mówił, że będzie łatwo.:wink:
Jeśli Michaś na „zły dzień” i wpada bez większego powodu w histeryczny płacz, to 1) rozmawiam z nim i staram się wytłumaczyć sytuację (za zwyczaj nadaremnie:dry:), 2) staram się zainteresować go czymś innym, 3) ignoruję jego zachowanie i idę dalej lub wychodzę (zależy gdzie jesteśmy) – po chwilę kucam i z nim rozmawiam, wycieram łzy, dmuchamy nosa – on za zwyczaj mnie odpycha i protestuje, więc znowu odchodzę. Powtarzam to do 3-4x po czym się uspokaja, czyli się przytula zapłakany i zasmarkany. Wycieram go i tulę mówiąc, że go bardzo mocno kocham. Uspokaja się i idziemy dalej. Do tej pory daje to efekt, ale to zapewne jest bardzo indywidualne... Myślę, że zachowanie wewnętrznego spokoju i konsekwentne działanie (chęć zrozumienia i poświęcenie czasu) na pewno pomoże. Mam nadzieję, że choć trochę odpowiedziałam na Twoje pytanie?
a tak z innej beczki , jak sobie radzicie z fochami waszych pociech, bo moja mała przegina czasami i sama nie wiem co z tym zrobic:eek:

Odpiszę póżniej!
 
Najka – dziękuję, już dużo lepiej. W czwartek wraca na dwa dni do pracy po czym ma planowany urlop – także ma się dobrze. Palec się zrasta.
Ania ajra jak się czuje mąż?
A jak Ty się czujesz? Co wyszło na poniedziałkowej wizycie? Upały dają Tobie na pewno we znaki… uff…
Najka pisze:
Zwolnienie już do końca ciąży, wczoraj na usg okazało się, że szyjka skróciła się już o 1,2 cm. Martwię się, bo naprawdę trudno jest leżeć nie mając stałej pomocy, pewnie będę miała założony pessar, mam nadzieję, że to plus leki pomoże. Zobaczymy co lekarz zadecyduje na poniedziałkowej wizycie.
A Ewcia naprawdę jest niesamowita – mądra dziewczynka!
Najka pisze:
Ewcia ma etap zadawania setek pytań, umysł jej bardzo intensywnie pracuje, o czwartej w nocy mnie pytała na przykład co to są płetwy:-)
 
Rekinasia – owszem, wypadek. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Dłoni nie odcięło, a palca nie zmiażdżyło, „jedynie” pękł wzdłuż. Siła uderzenia była tak mocna, że wcisnęła Adamowi rękawicę pod paznokcia – wzdłuż paznokcia. Rękawicę musiał wyciągnąć kombinerkami! Spadła mu pokrywa od klimatyzacji na lewego palca wskazującego. Wiemy, że jest 100% płatnę - wielkie dzięki za podpowiedź!
Ania_ajra wypadek??? :szok: 3 tyg. zwolnienia to jednak nie mogła być taka drobnostka :( niech Adam uważa na siebie! wiecie o tym, że przy wypadku w pracy zwolnienie jest płatne 100%?
Jak pokoik?
Rekinasia pisze:
Igulino już drugi tydzień nad jeziorem z moimi rodzicami - dziecko jest przeszczęśliwe: pływa na łódce, łazi po błocie, szpera w garażu i śpi nareszczie do 7-mej :-D w niedzielę nie poszłam do szkoły i pojechaliśmy na 2 dni do niego, było bardzo fajnie, tylko brodziliśmy w strugach deszczu - pogoda mało wakacyjna
pod jego nieobecność zmienimy trochę w jego pokoiku: malowanie, nowe półeczki, nowe łóżko etc. - dzisiaj M się za to wszystko zabiera, wkleję foty, jak będzie gotowe :)

Pozdrawiam!
 
Witamy sie i my w te upały ale cudnie przynajmniej początek wakacji udany:-D

Na tajnym wkleiłam zdjecia także zapraszam:-D
 
Cześć dziewczyny!:-)
Wczoraj byliśmy z dziećmi na szczepieniu. Martynka standartowe szczepienia z kalendarza szczepień, a Michałek na ospę. Myśleliśmy, że będziemy wracać na podwójnej syrenie, ale o dziwo było spokojnie. Michaś się popłakał, ale nie krzyczał. Martynka trochę popiszczała, ale też bez większej histerii. Jesteśmy zadowoleni.

dziewczyny - szczepiłyście / szczepicie dzieci na pneumokoki???:confused:

Aniu31 zdjęcia rewelacyjne!:-D Rzeczywiście możesz być duma ze swoich absolwentów – już tacy „dorośli” w tych garniturach…:rolleyes2: bardzo ładnie się prezentują! Za trzy lata, gdy będą kończyć gimnazjum, to już w ogóle nie będą przypominać tych chłopców;-) - będą już nastolatkami… Dużo będzie się teraz dziać.
A Bartuś z Kubą… ba! Zabawa - pierwsza klasa! Świetny basen!:tak:
My niestety tylko od święta mamy taką mokrą frajdę u teściów na działce.

Pozdrawiam!
 
Cześć dziewczyny!:-)
A u nas wypadek godni wypadek…:no: Michaś nasz nawywijał, teraz... w czwartek! Wróciliśmy z dworu, Michałek usiadł ładnie na narożniku, jadł bułkę słodką i oglądał Boba. Poszłam do kuchni by przygotować Martynce mleczko, właśnie Adam wszedł do domu, gdy usłyszałam straszy huk!:surprised: Michaś uderzył buzią o stół. Górne zęby prawie na wylot przebiły mu dolną wargę, a pod nosem zrobiły się dwa krwiaki od korzeni zębów! Dziąsła ma całe sine i pęknięte! Mamy tylko nadzieję, że nie wypadną mu dwie jedynki i jedna dwójka… :hmm:
Uderzył tak mocno o stół, że gdy spadł na podłogę, to nabił sobie jeszcze sińca na czole.:no:
Był cały zakrwawiony… ze strachu i bólu cały się trząsł!:szok:
Na szczęście krwawienie ustało i nie trzeba było zszywać dolnej wargi. Nie ma żadnych objawów wstrząsu, a u lekarza był bardzo grzeczny i dał się ku naszemu zdumieniu zbadać i dotknąć.
Biedy jest cały opuchnięty, posiniaczony i obolały. Nie chciał, a raczej nie mógł nic pić. Nawet śliny nie połykał, tylko leciała z buzi…:-(
A żeby było mało, to następnego dnia, gdy poszłam z nim do parku na spacer to potwornie rozbił sobie kolana i łokieć!:no: Myślałam, że popłaczę się razem z nim… :hmm:Dzisiaj upadł jeszcze raz na lewe kolano i ma strasznego strupa, aż kuleje:no:. Gdy przemywamy ranę wodą utlenioną to mamy krzyk nie z tej ziemi. Och mówię Wam… strasznie to przeżywam.:hmm:
Na szczęście wraca do zdrowia i z buzią jest już dużo lepiej.
Jutro w nocy wyjeżdżamy nad morze, także pranie, prasowanie i pakowanie - aż nam się odechciało.:dry:

Buziaki dla Was!
 
Ania ajra biedny Michaś! Mimo to życzę Wam udanego wyjazdu, żebyście zapomnieli o wszystkich wypadkach i odpoczęli!
A ja mam już założony pessar i lepiej się z tym czuję, zawsze jet zabezpieczenie, w tamtej ciąży pomógł, więc mam nadzieję, ze i w tej dotrwam do 38 tygodnia:-). No i w brzuszku jest Synek!
Pozdrowienia dla Wszystkich!:-)
 
Dziewczyny, bezpiecznych wakacji Wam życzę!

Please drive carefully...
[video=youtube;2YGdxvKem8o]http://www.youtube.com/watch?v=2YGdxvKem8o[/video]

 
reklama
Czesc dziewczyny. Gdyby któras mogła pomoc temu chłopcu bez pieniedzy na rehabilitacje i leki nie ma szans na normalne zycie, liczy sie naprawde kazdy grosz
https://www.babyboom.pl/forum/mozesz-pomoc-zobacz-f220/franek-waleczny-pomoz-mu-byc-zdrowym-41825/

Ja przezyłam kilka dni temu prawdziwy koszmar. mati miał opryszczkowe zapalenie jamy ustnej cos strasznego, picie jedzenie przez strzykawke, koszmar.
Jutro maz wyjezdza do nowej pracy do Niemiec i znow zostajemy sami.

Anna_ajra biedny Michaś:no:
Pozdrawiamy
 
Do góry