reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Dobry wieczór!
Patrysia oj to zdrówka dzieciom życze i Tobie siły! A ja tym razem nie mam przeczuć co do płci, w pierwszej ciąży miałam przeczucie na córeczkę, a teraz nie wiem. Ale wiadomo, i tak będzie radość, byle zdrowe!:-)
Kropecka dzięki! Super, ze już od jesieni w swoim domku mieszkacie, na wykończenia najwięcej pieniędzy idzie i trwa to długo, pamiętam, jak moi rodzice się budowali, ale powoli i urządzili się.
Ładna.ex.panna widzę, że Ty masz termin jakiś miesiąc przede mną! Fajnie, gratuluję!
Ania ajra jak dobrze, że po wizycie u onkologa ok, to duży stres musiał być... Martynka zaszczepiona?
Gosia78 dziękuję! Pozdrowienia ciepłe przesyłam!:-)
Ewcia znów wiruska złapała, dwa dni biegunka,potem katar i dołączył się kaszel. Na szczęście nie ma już gorączki i mam nadzieję, że obejdzie się bez antybiotyków jak zwykle. A ja już nie mogę się doczekać zwolnienia, zmęczona jestem, jeszcze 2 tygodnie.
Dobrej nocy Wszystkim!
 
reklama
Witam sie i ja
U nas ...........trochę cieżko mi sie przyzwyczaić m wyjechał wróci dopiero w lipcu dzwonił wczoraj dojechał juz na miejsce:-(troche mi smutno no ale cóż.......
Dzis jade z chłopcami do lekarza katar kaszel wole zeby ich osłuchał i dał cos niz ma sie tfu tfu pogorszyc

patrysia zdrówka dla dzieciaczków
najka spokojnych miesiecy i wielkie gratulacje
anna ajra moja siostra tez miała usuwanego pieprzyka jest ok

pozdrawiam was
 
Hej:-:)-(Mój mąz miał wypadek w drodze do pracy do Niemczech, na szczescie jemu ise nic nie stało ale auto skasowane a to była nasza nadzieja na prace. Wrócił do POlski. Chyba nigdy to fatum nam juz nie dopusci:no::no:
A tak sie cieszylismy bo przesunaeli mu wyjazd żeby został na komunii Kuby, może gdyby wyjechał w sobote...........
 
Cześć dziewczyny! :-)
Ja tylko na chwilkę… przywitać się i dać znak życia.
W niedzielę chrzcimy Martynkę, więc kompletuję wszystko.
Dzisiaj przylatuje chrzestny z narzeczoną i Adam pojechał do Wrocławia by ich odebrać. Jutro zapraszamy ich do nas na obiad, no i w ogóle na pogaduchy… i jak pogoda dopiszę, to pójdziemy później na spacer.
U nas dużo się ostatnio dzieje. W sobotę Adamowi (znów) „coś” szczyknęło w kręgosłupie:wściekła/y: i odpuściło dopiero w poniedziałek – strasznie go to boli…
Dzieci, jak to dzieci – szaleją i dbają o to, by mama broń Boże się nie nudziła:-p. Myślę, że byłoby lżej gdyby pogoda dopisała…
W końcu udało nam się zaszczepić Martynkę na rota-wirusy i na tężec, krztusiec i błonice (te pierwsze podstawowe szczepienie).
Myślę, co tu jeszcze, ale nie przypomnę sobie teraz… w każdym razie idę robić obiad. Odpiszę, w dłuższej wolnej chwili.
Buziaki!
 
Ostatnia edycja:
Ania31 – i jak kochana sobie radzisz już drugi tydzień bez męża?
a u nas po malutku M we wtorek wyjeżdza na 2 miesiace z jednej strony boje sie jak sobie poradze ale z drugie i tak go nie ma całymi dniami wiem jakies oparcie mam bo jednak jest wieczorami a tu zostane sama mam nadzieje ze chłopcom (całej czwórce) nie odbije i nie wysla mamusi na leczenie:-)
patrysia – cieszę się, że Sewciu taki pomocny przy malutkiej. U nas jest podobnie… Michał uwielbia swoją siostrzyczkę i też jest bardzo opiekuńczy.
patrysia pisze:
anna ajra co do malutkiej bardzo spokojna, Sewi nia zauroczony no zyc nie umierac...
bardzo mi pomaga! nie myslalam ze bedzie taki pomocny - jestem dumna z niego:biggrin2:
Najka – opiekunka, owszem… w postaci teścia, który już 7rok z rzędu będzie pilnował kolejnego wnuka a raczej wnuczkę. Dla Michałka musieliśmy mieć opiekunkę, bo teściu był jeszcze „zarezerwowany”. Michałek pójdzie od września do takiego przedszkola: http://www.zieloneprzedszkolelubin.com.pl/index.html
Dużo zdrówka Wam życzę!
Najka pisze:
Ania ajra Ty do pracy wracasz od września, a ja od pracy niedługo odpocznę z chęcią:biggrin2: Będziecie szukać opiekunki dla córeczki niedługo? Mam termin na 10 listopada. A czuję się już lepiej, mdłości ustępują, ale szybciej trochę się męczę i po paru godzinach w szkole mam trochę dość. Ewunia chodzi do klubu przedszkolaka 2 razy w tygodniu, wcześniej była zdrowa, a ostatnio chyba właśnie z tego klubu przyniosła już dwa razy jakieś wiruski. Na szczęście obyło się bez antybiotyków.
Gosia 78 – no proszę, jak pięknie zaklimatyzował się Piotruś w przedszkolu…
Jak się ma sprawa z przeniesieniem do Poznania?
Gosia 78 pisze:
Piotruś bardzo chętnie chodzi do przedszkola, odbieram go przed 15 i często słyszę- "czemu tak wcześnie przyszłaś?"
Jaś gada, opowiada, dzielnie walczy o swoje z Piotrusiem, pomaga mamusi i czasem się buntuje jak to dwulatek:-D. Co do nocniczka to u nas póki co słabo nam to wychodzi, Jaś rzadko woła, że chce siusiu a mnie, po dwóch nieudanych próbach, też na razie nie chce się rozpoczynać kolejnej batalii.
Tatuś i M w dalszym ciągu u nas weekendowy. Mimo wiosny coraz bardziej drażni mnie ta nasza sytuacja rodzinna, zwłaszcza, że chłopcy strasznie tęsknią za tatą. W tym tygodniu znów dano nam iskierkę nadziei na przeniesienie M na stałe do Poznania. Mam nadzieję, że do końca maja wreszcie będziemy wiedzieć na czym stoimy.
Zytka – nie ma co podziwiać… Myślę, że to mój egoizm wypływa na powierzchnię – nie chcę mi się siedzieć 24h na dobę z dziećmi (w domu)… Potrzebuję się czasem za nimi stęsknić i wyjść z domu, pogadać z kimś starszym niż 2 latka.:-p
Zytka pisze:
Ania_ajra-szczerze Cię podziwiam za ten Twój powrót do pracy, naprawdę:tak: Buźki!

Odpiszę później!
 
Ostatnia edycja:
A unas dalej katarowo dzieciaki smarcza kichaja kaszla Bartek jest nie do zniesienia:( marudny ale co mu sie dziwic jak z nosa leci jak z kranu do tego zapomniał jak sie dmucha w chustkę:dry: ściagam gruszka ale...... nie bardzo to wychodzi Kuba lepiej

anna ajra zle mi jak długo jestesmy małżenstwem nigdy nie rozstawaliśmy sie na tak długo,,,,,ale nuie mam wyboru musze jakos dać sobie rade
 
Cześć dziewczyny!:-)
Niestety nie miała (od czwartku) Internetu i kompletnie nie jestem w temacie, ale zdążyłam przynajmniej zajrzeć na tajny i niesamowicie się ucieszyłam – wow!:-D Ale fajnie…

Zamieściłam zdjęcia na tajnym ;-)

ladna.ex.panna – nie miałam jeszcze okazji pogratulować ciąży… więc nadrobię… moje gratulację kochana!:-D Na kiedy masz termin? Znacie już płeć? No i co nowego u Was? Jak malutka? Chodzi do żłobka, czy jest z Tobą?
kropecka – witam, witam… dłuuugo Ciebie nie było. Często się zastanawiałam jak Wy i wasza budowa się macie;-). Czytam i widzę, że mieszkacie już na swoim… super!
Udało się ze zmianą pracy męża?
Najka – sama wizyta u onkologa nie była tak stresująca, jak niepewność i odliczanie do wizyty. Już o niej zapomniałam.
A Martynka owszem, zaszczepiona.
Jesteś już na zwolnieniu?
kaskax25 – współczuję:hmm:… Dzięki Bogu Twojemu mężowi nic się nie stało.
Hej:-:)-(Mój mąz miał wypadek w drodze do pracy do Niemczech, na szczescie jemu ise nic nie stało ale auto skasowane a to była nasza nadzieja na prace. Wrócił do POlski. Chyba nigdy to fatum nam juz nie dopusci:no::no:
A tak sie cieszylismy bo przesunaeli mu wyjazd żeby został na komunii Kuby, może gdyby wyjechał w sobote...........
Ania31 – jak zdrówko Twoje i dzieci? Masz kogoś kto Tobie pomaga przez ten czas, jak męża nie ma?

Pozdrawiam!
 
Ostatnia edycja:
Hej!

Dziewczyny, chciałam złożyć troszkę spóżnione życzenia dla wszystkich naszych forumowych skarbów- tych mniejszych i większych. Zdrówka oraz radosnych i szczęśliwych buziaczków na co dzień:tak:

Aniu, w kwestii naszego przeniesienia do Poznania ciągle jeszcze nic konkretnego nie wiem:-(. Ale Martnka już duża dziewczynka! Czekam na więcej zdjęć na tajnym:tak:
Kasiu, najważniejsze że mąż wyszedł cało z wypadku...

Pozdrawiam
 
reklama
Cześć Dziewczyny!

Znowu "100 lat" mnie tu nie było,ale jakby dużo zaległości nie mam:-pPewnie ta pogoda wygania Was/nas:tak: A ja chora,dopadła mnie infekcja,myslałam,że to alergia która zawsze w czerwcu daje znac o sobie,ale to chyba kumulacja tym razem:-( M z Marcelkiem wybrali się dzisiaj na wycieczkę do dziadków,zebym mogła sobie poleżeć,ale juz mi za nimi tęskno... U nas bez wielkich zmian,czas płynie nieubłaganie i jak sobie pomyślę,że juz niedlugo wracam do pracy po takiej przerwie to mnie dziki niepokój ogarnia:szok:

Gosia-myslałam o Tobie i o Twoich Rodzicach. mam nadzieję,że ta powódź Ich ominęła? Jak Twoje chłopaki kochane? buziaczki!

Ania_ajra- Martynka jaka juz duża dziewczynka:-)


Dziewczyny jakie macie plany wakacyjne? Bo my narazie prawie żadnych:-(Myslimy o górach-Beskid Śląski,ale co nam wyjdzie z tego myślenia...

Pozdrowionka dla Was wszystkich!
 
Do góry