Kiniusia, jutro dopiero mam pierwszą wizytę,nigdy nie byłam u tego ginekologa więc polecić ci nie mogę. No i właśnie sobie uświadomiłam że 30 zł to jest dla pacjentów tej przychodni a takto normalnie 60 zł :/ Ale viki dobrze ci radzi, tez slyszalam same pozytywy o tym lekarzu. No i polecam w tamtym gabinecie USG 4d (ale to juz pozniej ), ja bylam zachwycona (to juz dr Dudarewicz)
reklama
kiniusia
Mamusia Bartusia :)))
Dobra,poczekam na mojego M. i może "skuszę" się na tego Dr Wilińskiego.
Muszę z nim to przeanalizować,bo w tym miesiącu mamy ciężko z kasą.
Dzwoniłam do tamtej przychodni co miałam iść w czwartek,ale nie mogą mi przenieść terminu na wcześniej niż 3 lipca:-(.
Doticzka ,nie dziękuję,żeby nie zapeszyć.A u Ciebie widzę fasoleczka ładnie rośnie... Cieszę się.Pogładź brzusio ode mnie;-).
Muszę z nim to przeanalizować,bo w tym miesiącu mamy ciężko z kasą.
Dzwoniłam do tamtej przychodni co miałam iść w czwartek,ale nie mogą mi przenieść terminu na wcześniej niż 3 lipca:-(.
Doticzka ,nie dziękuję,żeby nie zapeszyć.A u Ciebie widzę fasoleczka ładnie rośnie... Cieszę się.Pogładź brzusio ode mnie;-).
Cześc Ko0bietki..
:-(Tak jak przeczuwałam.... Byłam dzisiaj na USG , własnie wróciłam i moja kruszyna nie zamieszkuje w moim brzuszku.............:-(. Mam kolejnego Aniołka- ale też większe plecy w niebie.... może wstawia sie tam za nami by w końcu jakaś fasolka zamieszkała dłużej w moim brzuchu......
Trochę jest mi smutno...... ale pewnie tak musiało byc..............
Teraz będę się szykowac na usunięcie tego beznadziejnego mięśniaka .............. , odczekamy pół roku i może - tak bym chciała urodzic w styczniu lutym 2009..... - takie są nasze plany, Nie wiemy jaki plan dla nas ma Bóg..............
Pozdrawiam wszystkie fasolki i ich mamy. Nie żegnam sie z Wami, będę do Was wpadała co jakiś czas i oglądała Wasze brzuszki i Wasze kruszynki........ A i odezwę się czasami........
Trzymajcie się Kobietki
Kiniusia trzymam kciuki byś dostała się szybko do sensownego lekarza , który potwierdzi twoją ciążę...........
:-(Tak jak przeczuwałam.... Byłam dzisiaj na USG , własnie wróciłam i moja kruszyna nie zamieszkuje w moim brzuszku.............:-(. Mam kolejnego Aniołka- ale też większe plecy w niebie.... może wstawia sie tam za nami by w końcu jakaś fasolka zamieszkała dłużej w moim brzuchu......
Trochę jest mi smutno...... ale pewnie tak musiało byc..............
Teraz będę się szykowac na usunięcie tego beznadziejnego mięśniaka .............. , odczekamy pół roku i może - tak bym chciała urodzic w styczniu lutym 2009..... - takie są nasze plany, Nie wiemy jaki plan dla nas ma Bóg..............
Pozdrawiam wszystkie fasolki i ich mamy. Nie żegnam sie z Wami, będę do Was wpadała co jakiś czas i oglądała Wasze brzuszki i Wasze kruszynki........ A i odezwę się czasami........
Trzymajcie się Kobietki
Kiniusia trzymam kciuki byś dostała się szybko do sensownego lekarza , który potwierdzi twoją ciążę...........
mooma, badz silna, napewno uda ci sie doczekac drugiego bobaska. moze tak mialo byc. ja w sumie tez narazie tak bardzo sie na to wszystko nie nastawiam, ciaza jest na tyle wczesna ze jeszcze wszystko moze sie zdarzyc i nie chce pozniej sie rozczarowac. to strasznie smutne ze tak duzoosobna poczatku ciazy traci dzieci.
kiniusia
Mamusia Bartusia :)))
Moooma ,tak mi przykro... :---(
Nie wiem co mam Ci napisać.Cały czas wierzyłam,że będzie dobrze...
Nie znam słów co mogły by ukoić Twój ból,ale pamiętaj,że w każdej chwili masz nas i cokolwiek by się działo,"wal" śmiało.
Moooma ,ja także mam nadzieję,że w końcu znajdę pomoc u ginekologa.
Pozdrawiam Cię baaaaaaaaardzo serdecznie i przytulam z całych siłek.
Nie wiem co mam Ci napisać.Cały czas wierzyłam,że będzie dobrze...
Nie znam słów co mogły by ukoić Twój ból,ale pamiętaj,że w każdej chwili masz nas i cokolwiek by się działo,"wal" śmiało.
Moooma ,ja także mam nadzieję,że w końcu znajdę pomoc u ginekologa.
Pozdrawiam Cię baaaaaaaaardzo serdecznie i przytulam z całych siłek.
mooma, badz silna, napewno uda ci sie doczekac drugiego bobaska. moze tak mialo byc. ja w sumie tez narazie tak bardzo sie na to wszystko nie nastawiam, ciaza jest na tyle wczesna ze jeszcze wszystko moze sie zdarzyc i nie chce pozniej sie rozczarowac. to strasznie smutne ze tak duzoosobna poczatku ciazy traci dzieci.
dzięki dziewczyny za dobre słowa, jesteście kochane!!!! .Moooma ,tak mi przykro... :---(
Nie wiem co mam Ci napisać.Cały czas wierzyłam,że będzie dobrze...
Nie znam słów co mogły by ukoić Twój ból,ale pamiętaj,że w każdej chwili masz nas i cokolwiek by się działo,"wal" śmiało.
Moooma ,ja także mam nadzieję,że w końcu znajdę pomoc u ginekologa.
Pozdrawiam Cię baaaaaaaaardzo serdecznie i przytulam z całych siłek.
Staram sie byc silna i mam nadzieję ,że się doczekamy na drugie maleństwo
kasia_k-ce
Zaciekawiona BB
Moooma, tak mi przykro... , pomodlę się za twojego aniołka, żeby mu w niebie dobrze było. Zaglądaj do nas często.
Cześć dziewczyny!
Kolejny upalny i meczący dzień mija ... Jak fajnie, że za 3 dni mam urlop!
A Wy dziewczyny... pracujecie, wypoczywacie, czy pełnicie wzorowo rolę żony w domu?
dawna cloe - fajnie, że już jesteś! Jak będziesz miała okazję, to wklej zdjęcie swojej małej pociechy
agawa1 - jeszcze raz GRATULUJĘ i witam wśród nas! :-)
kiniusia - jak pech, to pech. Nie martw się... gdy początek się chrzani, koniec będzie udany!
magda - mocno Cię ściskam ;-)
moooma - tak bardzo mi przykro ... Po takim osobistym dramacie znalazłam odrobinę ukojenia w "kąciku zadumy" na BB. Jedyne, co mogę Tobie "doradzić" to daj sobie czas. Nigdy tego nie zapomnimy, ale nauczymy się z tym żyć, być może się z tym pogodzić ...
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Kolejny upalny i meczący dzień mija ... Jak fajnie, że za 3 dni mam urlop!
A Wy dziewczyny... pracujecie, wypoczywacie, czy pełnicie wzorowo rolę żony w domu?
dawna cloe - fajnie, że już jesteś! Jak będziesz miała okazję, to wklej zdjęcie swojej małej pociechy
agawa1 - jeszcze raz GRATULUJĘ i witam wśród nas! :-)
kiniusia - jak pech, to pech. Nie martw się... gdy początek się chrzani, koniec będzie udany!
magda - mocno Cię ściskam ;-)
moooma - tak bardzo mi przykro ... Po takim osobistym dramacie znalazłam odrobinę ukojenia w "kąciku zadumy" na BB. Jedyne, co mogę Tobie "doradzić" to daj sobie czas. Nigdy tego nie zapomnimy, ale nauczymy się z tym żyć, być może się z tym pogodzić ...
Pozdrawiam serdecznie
Ania
dawna cloe
Mamy lutowe'08
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 580
uff chwilka spokoju > Jak i moje drugie maleństwo będzie miało taki sam temperament jak Julcia to ...:sick:.
Kiniusia trzymam kciuki żeby sie udało bo w końcu @ nie przychodzi sobie ot tak;-)
Moona przykro mi:-( Brak mi słów które by mogły pocieszyć. Najważniejsze żebyś sie trzymała:-(
Anna ajra specjalnie na twoje życzenie wklejam zdjęcie mojej Julki
Kiniusia trzymam kciuki żeby sie udało bo w końcu @ nie przychodzi sobie ot tak;-)
Moona przykro mi:-( Brak mi słów które by mogły pocieszyć. Najważniejsze żebyś sie trzymała:-(
Anna ajra specjalnie na twoje życzenie wklejam zdjęcie mojej Julki
reklama
Moooma to dla Ciebie wierszyk ...
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać.
Zadzwoń do mnie...
Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą...
Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić...
Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą...
Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać.
Zadzwoń do mnie.
Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho...
Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze...
Przybiegnij do mnie bardzo szybko.
Mogę Cię wtedy potrzebować...
Twój przyjaciel
Jeśli któregoś dnia poczujesz, że chce Ci się płakać.
Zadzwoń do mnie...
Nie obiecuję, że Cię rozbawię, ale mogę płakać razem z Tobą...
Jeśli któregoś dnia zapragniesz uciec, nie bój się do mnie zadzwonić...
Nie obiecuję, że Cię zatrzymam, ale mogę pobiec z Tobą...
Jeśli któregoś dnia nie będziesz chciał nikogo słuchać.
Zadzwoń do mnie.
Obiecuję być wtedy z Tobą i obiecuję być cicho...
Ale jeśli któregoś dnia zadzwonisz i nikt nie odbierze...
Przybiegnij do mnie bardzo szybko.
Mogę Cię wtedy potrzebować...
Twój przyjaciel
Podziel się: