Ojej i znów choróbska...
Amelko Dominisiu zdrówka słoneczka
U nas wczoraj wielka śnieżyca i 3 topniowy przymrozek szklanka na drogach a dziś słońce jak w środku lata
no i niestety nadal zimno
co za pogodzisko
Amadeuszek śpi od 12 czyli zleciało juz 3 godziny lada chwila sie obudzi, Oliwierek z kolei ogląda bajkę jedna za drugą teraz przyszła kolej na Dudusia Wesołka
a mama pije magicznego wspomagacza bo na kawke nie ma co liczyć gaz sie skończył a nie ma kto po butle jechać
w zasadzie istnieją jeszcze telefony i firmy rozwożące ale nie wiem kto wpadł na pomysł że rozwożą dopiero po 17
Tak sobie myśle że dopiero co był weekend i siedziałam na uczelni a tu juz środek tygodnia i za 3 dni powrót na zajęcia :-) nigdy bym nie przypuszczała że bede z taką ochotą jeździła. Może dlatego że dzieci powoli mnie wykańczają
a na zajęciach wręcz odpoczywam, chichram sie za wszystkie czasy, a grupe mamy naprawde super. Zostało nas zaledwie 40 z czego chodzi na bierząco ok 15 taka wielka zrzyta rodzina
i pomyślec że jeszcze 2 miesiące temu szalałam za 3cim dzieckiem teraz stanowczo mówię nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee w ciągu najbliższych 2 czy nawet 3 lat nieeeeee
Miłego dnia