reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

:-:)-(Jestem załamana, laryngolog powiedział ,że z badań wynika że doszło do odnerwienia mieśni twarzy i według niego ostrzykiwanie sterydami nic już nie da. Że pozostał przeszczep nerwu:szok: ewentualnie plastyka twarzy. Oczywiście na śląsku nikt się tego nie podejmie ,kazał kontaktować się ze szpitalem w Warszawie na Banacha. Nie wiem co o tym myśleć:no:, jutro zadzwonie do Międzylesia gdzie byliśmy 3 lata temu,następnie udamy się na laryngologie do szpitala dziecięcego w Katowicach niech jeszcze oni się wypowiedzą. Najgorsze ,że jeśli to się faktycznie nie cofnie operacja będzie konieczna ponieważ Piotrek nie może normalnie pić i jeść(cieknie mu z buzi:-() no i oko nie do końca się zamyka nawet w nocy i się wysusza a całe życie na sztucznych łzach nie da rady:dry:. Jestem załamana i chce mi się wyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
To straszne, co piszesz, ale mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży. Jakby co pamiętaj, że możesz na mnie liczyć mieszkam niedaleko Międzylesia a moi teściowie w Międzylesiu więc jestem tam przynajmniej raz w tygodniu. Jeżeli w jakikolwiek sposób będę mogła pomóc (nie wiem zawieźć jakieś dokumenty do szpitala, czegoś się dowiedzieć itp.) to nie krępuj się pisz. Trzymam kciuki, żeby wszystko się jakoś ułożyło.
 
kluska ;-)przykro mi z powodu synka.Ale trzymaj się dzielnie.Z asięgnij dodatkowych informacji,na pewno uda się i wszystko będzie ok.A poprzednim razem jak było , pisałaś że już tak miał?????Trzymam kciuki :-D:-D:-D:-D

Ja dziś , wraz z Oskarem od 5:wściekła/y:na nogach , ja już nie wiem co mam z tymi nocami zrobić:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:żeby normalnie wyglądały.
teraz uciekam bo za godzinę ideę z moim zmierzluchem na kawkę do sąsiadki;-):-):-)
 
Kluska <buziak> zobaczysz wszystko sie dobrze skonczy bo musi wiem ze latwo nam tak mowic ale zobaczysz jakos to przetrwacie i Piotrus wyzdowieje:*
Ulenka- wielkie gratki dla Gabi;)
 
witam moje kochane :-D
wczoraj troche zalatany dzien mialam byla swietna pogoda wiec od rana jedzilismy i zwiedzalismy a ja zapomnialam aparatu
potem na 17 pojechalismy na basen bo znajoma miala karnety i sobie poplywalysmy (zdjecia sa na nk) :tak:
a dzis tez sloneczko pieknie swieci i znow na basen na 18 ale vchyba juz bez malego ... :sorry2:

kluska - naprawde starsznie mi przykro, kurcze szkoda ze nic nie da sie z tym zrobic i ze ostrzykiwanie go nic nie daje jednak mam nadzieje ze obejdzie sie bez operacji zdrowka i moc calusow dla Piotrusia :tak:
mysza - jeszcze raz sto lat dla Mikiego :-D
 
Patrysia- a powiedz mi jak malego zabralas na basen w pieluszce? Chyba sa jakeis specjalne co nie? bo ja sioe zastanawiam zeby pojsc z mala ale nie wiem w co ja zaopatrzyc
 
kluska 79 - współczuję bardzo Tobie i Piotrusiowi i wiem że się łatwo mówi ale postaraj się patrzeć optymistycznie w przyszłość. Uwierz że Piotruś wyzdrowieje - to nie kosztuje wiele wysiłku, a dużo zmienia. Trzymam za Was kciuki.
Baniorka - ale Twoja niunia duza :) ja dzisiaj byłam na szczepieniu i... wazy 9,70 i ma 75,5 cm.... taki mój mały krasnalek kochany :))) Teraz bardzoduzo sie rusza, chce chodzić - oczywiscie od punktu do punktu narazie, ale chodzi, jak mały frankenstain :))) i mamy niezły ubaw.
Pozdrowienia dla wszystkich,
 
Dzięki dziewczyny za wsparcie, mąż właśnie wraca z Piotrkiem od bioenergoterapeutki która wyleczyła kilka osób z raka ,alergii i innych ciężkich chorób.To była jego druga wizyta, powiedziała że będzie go leczyła za darmo, zapłacimy jak go wyleczy i powiedziała żeby go nie ostrzykiwać sterydami broń boże ona go wyleczy:szok::baffled::dry:. Najgorsze ,że ja już nikomu nie wierze, jest to choroba z którą lekarze sobie nie radzą, każdy mówi co innego i innaczej leczy:wściekła/y:. Nie wiadomo skąd to się bierze więc nie znając przyczyny leczą tylko objawy i to wraca, a osłabiony nerw nawracającymi paraliżami coraz ciężej się leczy. Przeraża mnie to i od rana ciągle wyje i nie wiem co robić. W CZD w Międzylesiu powiedzieli żeby spróbować ostrzykiwania i będzie widać po paru dniach czy są efekty. Jutro jade z nim na laryngologie do Katowic już tam też dzwoniłam, kazali przyjechać, powiedziali że zbadają mu słuch!!!:confused: i zastanowimy się co znim robić.
Przyszlirodzice- są specjalne pieluszki na basen, kupisz w każdym hipermarkecie lub przez internet, baseny często mają też takie pieluszki.
 
Witam
Kluska trzymaj sie dzielnie dla Piotrusia. Jedz poznaj opinie innych lekarzy i zobaczysz wtedy co powiedzą. Trzymam za was kciuki oby wszystko ułożyło sie dobrze po waszej myśli
Uleńka a Gabi po prostu cisownie zaczęła treningi chodzenia bardzo szybko nadrabia zaległości w chodzeniu zuch dziewczyna:-)


a u nas dzis piekna pogoda chyba po południu wyjdę z małymi na spacer w domku jak słonko świeci nie bardzo chce sie siedzieć:tak:
 
reklama
Miałam właśnie wam opisać jaki mam dzisiaj fatalny dzień, że wsadziłam swoją komórkę do pralki z bluzą itd. Ale po tym co napisała Kluska, aż mi głupio, że denerwuję się na takie pierdoły jak w życiu są o wiele ważniejsze rzeczy. Kluseczko kochana wszystkiego dobrego wam życzę i cały czas trzymam kciukasy aby Piotruś wyzdrowiał.
 
Do góry