reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

reklama
Zytka, na forum można znaleźć dużo mam które przeszły bardzo wiele.
Choćby np Mońcik, pierwsze dziecko straciła w 9 miesiacu ciąży albo zaraz po porodzie, nie pamiętam dokładnie. Drugie dziecko - córeczka Maja urodziła się z poważną wadą serca. Dziewczynka poruszyła serca niemal wszystkich dziewczyn na forum BB i nie tylko. Na operację potrzebne były gigantyczne fundusze 500.tyś USD. Niestety walka przegrana, dziewczynka przeżyła tylko roczek, zmarła w styczniu 2008 r.

Kolejnym przykładem jest Gordon, kobieta której córeczka od ponad roku znajduje się w stanie śpiączki (zakrztusiła się paróweczką) Pomoc dla śpiącej Aguni

Mnie obecnie strasznie przejął los małego Kacperka
Kacperek. 1% podatku przekazałam na jego leczenie.

Ilekroć czytam o tych biednych dzieciaczkach i spojrzę na moje dzieciaki od razu wybaczam im urwisowanie, krzyki, bałagan. Wiem, że istnieją osoby, których marzeniem jest usłyszeć pisk i śmiech własnego dziecka ...
 
Witam!

Zytka- jestem, jestem ale ostatnio w paskudnym nastroju, chyba przez tą koszmarną pododę, marzę o wiośnie a przynajmniej o słoneczku na niebie:zawstydzona/y:. Powodzenie w poszukiwaniu mieszkanka:tak:, teraz chyba najlepszy moment na zakup własnego kąta.

Margarita- to u Was już macie wiosnę:-), a u nas tak paskudnie:wściekła/y:
Ania 31- cieszę się, że z Kubuś już zdrowszy, mam nadzieję, że uda Ci się wywalczyć skierowanie do alergologa:tak:
eowyn - dużo zdrówka dla Julki, śliczne zdjęcia:tak:

Co u nas... chłopaki na szczęście zdrowe:-), Piotruś w domku, do przedszkola - o ile będzie zdrowy - pójdzie dopiero za 1,5 tyg. W sobotę M wyjeżdża na wypoczynek z pracy w góry a do nas przyjeżdża moja mama:tak:, więc nie ma mowy na razie o przedszkolu. Jutro wybieram się do gina na wizytę, poproszę o receptę na pigułki dwuskładnikowe i powoli zacznę godzić się z myślą, że czas odstawić całkowicie od piersi Jasia.

Pozdrawiam cieplutko.
 
Ja wolę nie czytać o tych wszystkich nieszczęściach, zwłaszcza jeśli dotyczy to dzieci. Wrażliwiec jestem straszny i bardzo przeżywam tragedie innych ludzi. W dodatku nie mogę o tym wszystkim zapomnieć.
 
kropecko-wiem o innych mamach też i jeszcze bardziej mnie to dołuje :( O Majeczce pamietam,o Aguni też czytałam :-:)-(Staram się tak jak Gosia nie wnikać w te nieszczęścia,ale trafiam na te opowieści i potem to przeżywam,a mój M na mnie się wkurza :-(Wrażliwiec jestem straszny,sama pracuję z chorymi dziećmi i pewnie zawsze będę te nieszczęścia przeżywać... I masz rację ja tez wybaczam Marcelkowi wszystko :-DJestem przeogromnie szczęśliwa,że ja mam i nie jestem w stanie zrozumieć ludzi którzy z założenia nie chcą mieć dzieci :no:

Gosia-ja też o wiośnie marzę,ta pogoda jest nie do zniesienia :wściekła/y: Trzymaj kciuki za moje poszukiwania :tak: Ja będę trzymała za Wasze odstawianie od cycusia:tak:Pewnie ja sama zostanę :-(
 
Gosia78 powodzenia w odstawianiu u mnie idzie to bardzo ładnie jeszcze tylko w nocy czasami ciagnie ale to bardziej jako smok pewnie bo w ciagu dnia juz nie chce ;-). Do gina wybieram sie 12 marca i tez juz chce cos innego niz provera. Ja też w paskudnym nastroju i to pewnie tez przez pogode wyszłabym na dwór ale u mnie błoto Kuba chory wiec siedze w domku na razie
zytka Co do dzieci chorych tez wolę nie czytac bo potem siedze i mysle co do jednego to macie racje wybacza sie naszym maluchom te psikusy i wybryki najważniejsze ze sa i sa zdrowe
 
Amelko Sto lat i dużo szczęścia ,całuski dla Ciebie od ciotki Kluski:-)
Zytka- ja również czasami trafiam przeglądając forum na podobne opowieści i płakać mi się chce gdy to czytam, niestety przez jakiś czas po takiej lekturze robie się nadopiekuńcza:baffled:. Gratuluję decyzji co do mieszkania, informuj o efektach
Agawa- trzeba się cieszyć ,że czas jest dla Ciebie łąskawy;-), chciałabym coś takiego usłyszeć:zawstydzona/y:. Co do nystatyny to mój starszy też musi to pić, był u jakiejś znachorki w związku z porażeniem nerwu i stwierdziła ,że ma zagrzybiony organizm przez co jest osłabiony i nie wraca do zdrowia tak jak trzeba:dry:.
Syneczki- trzymam kciuki za egzamin:tak:
Gosia, Zytka- jelitówka Dominika zniweczyła nasze odstawienie ( przez tydzień nic innego nie jadł:wściekła/y:) i my też nadal się cyckujemy:-(, miałam go tydzień temu zacząć odstawiać i...:crazy:
Cloe- ja dorosłe osoby jedynie w sklepie i u lekarza widze:no:, o kawce nawet nie marze, może jak z Wami się spotkam:tak::-D to ją wypijemy
przyszlirodzice- ale Amelka ślicznie mówi:szok:, mój tylko mama, am, aja , daj, tata i niektóre odgłosy zwierząt.
kaskax- dbaj o siebie kochana , no i dla mamy dużo zdrówka
Margaritka- och... jak ja tęsknie za takim widokiem;-)
Gosia- na mnie ta pogoda podobnie wpływa
Patrysia:-)
anna_ajra:-)

A mnie nie było ostatnio w domku, pojechaliśmy w Polskę diagnozować Piotrka i to jedynie strata pieniędzy była bo nic nowego się nie dowiedzieliśmy, leczymy go konwecjonalnie i niekonwencjonalnie. Efektów narazie nie widać, za tydzień zaczynamy ostrzykiwanie nerwa sterydami, biedny ten mój syn:-(.
Dominiś przecudowny, biega na całego. Najgorzej gdy w sklepie nie chce mu się jeździć tylko wózek pchać, zakupy trwają wówczas dwa razy dłużej:-D
 
reklama
:-DZ okazji pierwszych urodzinek
życzymy Tobie Amelko wszystkiego najlepszego!
Dużo zdrówka i radości,
mnóstwo czasu na zabawy i przygody.
Moc uścisków od Michałka z rodzicami!:-D
 
Do góry