reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

reklama
:-)Miłoszku i Ewuniu:-)
Wszystkiego najlepszego z okazji Roczku! Dużo zdrówka i szczęścia! Rośnijcie rodzicom na pociechę! Pogodnego i bardzo szczęśliwego dzieciństwa z uśmiechem na buziuniach Wam życzymy!

Marcelinka i ciocia Zytka :)


 
syneczki, ja zaczęłam się starać o dziecko jak miałam 19 lat. TYlko 4 lata się nie udawało :wściekła/y: Jakby się udało wtedy od razu to Wiktor już do szkoły by szedł :szok:
 
Cześć Mamiski!

Ło matko jakiego Wy czasem macie powera z pisaniem,że nie nadążam:-D:-D też muszę przyznać,że ostatnie 2 dni to czasu nie miałam na kompika prawie wcale. Przychodził do mnie siostrzeniec mojego M i okupował kompa,a wieczorem padałam na twarz i nie miałam siły na nic.Dziś lecę zobaczyć małego Mikołajka-od wczoraj są w domku:tak:
Nocki u nas są bez zmian i juz nawet nie walczę z odkładaniem Marcysi do łóżeczka,po pierwszym karmieniu zostaje z nami w łóżku,no trudno może samej jej sie zatęskni do swojego łóżeczka:-D

Poczytałam Was tak na szybko i widzę,że "M na tapecie" :-DNo to i ja o moim sie wypowiem.Rocznik 78 :) Kiedy tylko jest w domu to kapiel Marcysi jest jego zadaniem,kiedy była malutka robił przy niej niemalże wszystko poza karmieniem oczywiście:-DTeraz trochę się rozleniwił i np.jej nie przewija jak nie musi,za to ciagle ja nosi na rękach i potem ja mam za swoje bo gdy go nie ma to Marcelek się domaga noszenia :( Chyba nie moge na niego narzekać,myśle,że gdyby częściej mógł być w domu to wyręczałby mnie na pewno;-)

Baniorka-żeby wstawić zdjęcie,musisz wejść w zaawansowana edycję posta i w dodatkowych opcjach kliknąć zarządzaj załącznikami:tak:

MOMP-ja podaję Marcelkowi wit D3 i Cebion 5 kropli. A co do fotelika to my kupiliśmy Roemera King Plus,nie był tani ale zwróciliśmy uwage przy wyborze na bezpieczeństwo ( w zasadzie to M bardzo naciskał) wg ADAC. Jesteśmy zadowoleni,Marcelinka nieco mniej bo nie lubi być unieruchomiona:-DAle mamy rodzinę daleko i jedziemy długo i dlatego wybór padł na taki fotelik. I wcale nie uważam,że jak tańszy to gorszy:tak:

Kaśkax25-pogłaskaj małego kopacza od cioci Zytki:-)

Patrysia-wstyd się przyznać ale ja zjadłam wczoraj 5 pąków:zawstydzona/y:I dzis jeszcze jednego:-)A co tam!!

Ania31,Syneczki-nie miałam okazji podziękować za karteczki,co niniejszym teraz czynię-dziękujemy:tak:
Jeszcze raz uważam ze to był bardzo fajny pomysł Agawa:-):tak:Karteczki tworzą galerię na półeczce w pokoiku Marcysi i żal mi je na razie chować,momo że juz dawno po urodzinach:-D

Gosia- mam nadzieję,że będą się razem bawić a nie tłuc nawzajem.Marcyśka to wprawdzie dziewczynka,ale rok starsza:-D Juz jesteście po szczepieniu,my się wybieramy w marcu,juz się boje co to będzie:-(

Pozdrowionkam Was wszystkie cieplaskowo!

Wiecie,ze jesteśmy juz na 1000 stronie?!!!:-)

Buziaczki!
 
Kropecka gdy ja miałam 19 lat moim największym zmartwieniem było w co ubrać się na następną randkę i jak tu wykombinować wolny czas bo praca studia... Dopiero w wieku 25 lat zaczęlam poważnie myśleć o potomstwie rok później wziełam się do roboty a po roku urodziłam Julkę:tak:W porównaniu do was późno mi się dojrzało do macierzyńswa Myslę że jako 19-latka byłabym kiepska mamą
 
cloe, z perspektywy czasu cieszę się nawet że udało nam się troszkę później niż zakładaliśmy. W wieku 19 lat pracowałam tylko ja, Maciek miał jeszcze kilka lat studiów przed sobą, byłoby nam napewno ciężej niż obecnie, tak więc nie ma tego złego... szkoda tylko że straciliśmy tak dużo nerwów i pieniędzy na leczenie niepłodności :(
 
Cloe-podzielam Twoje zdanie. Ja tez nie byłam gotowa do roli mamy w wieku 19 lat. A może za dużo napatrzyłam się na mojego brata,który w tym wieku został ojcem... Natomiast teraz z perspektywy czasu biorąc pod uwagę te problemy z zajściem w ciążę przez 2 koleżanki,poronienia wśród znajomych i na własnym przykładzie,wcale nie potępiam młodych mam (oczywiście tych gotowych na macierzyństwo) :))
 
wg mnie ja byłam gotowa psychicnznie na macierzyństwo w wieku 19 lat. Znam jednak mnóstwo osób które w tym wieku zupełnie nie nadawałyby się na posiadanie dziecka
 
preview.php

nie umiem się połapapac w tym wszystki ale myślę że w weekend mój mąż zajmie się małą a ja pomyślę nad tym! Moja mała ząbkuje dalej to jest koszmar w nocy pobudki co godzinę jęki przez sen brak apetytu a w dzień nic nie chce robic tylko rączki a jak zgubię sie jej z pola widzenia wielki ryk ja znalazłam 10 białych kreseczek więc się nie dziwię że się męczy ale wyjdzie 10 na raz i będzie spokój
 

Załączniki

  • śnie.jpg
    śnie.jpg
    32,5 KB · Wyświetleń: 28
reklama
matko, w wieku 19 lat absolutnie nie myślałam o macierzyństwie.... teraz pierwsze dziecko w wieku 28 lat to tez nie za bardzo dobry wynik.... ale lepiej późno niż wcale :-) chcoiaż jak patrze na moje rocznikowe kolezanki z dwójką czy trójka dzieciaczków przyznam że troszke im zazdroszce i zastanawiam sie jak by to bylo... :)
Jestem już po sądzie :-) nawet nie byłam przesłuchiwana:-D chłopak przyznał sie na starcie do tego co zrbobil i dostał najłagodniejszą karę (150 zł i 30 zł za moją kartę) Także nawet stresu nie było tak dużo:-D
I dalej nie wiem jaki fotelik :) chyba jednak ten maxi cosi uzywany :)byle była oryginalna tapicerka.
Pozdrowienia dla was drogie panie i proponuję szmpana bo to już 1000 przegadanych wirtualnych stron - niezłe z Was gaduły;-) + mały wkład mój i baniorki :tak:
 
Do góry