mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
Mysia, mam taki problem z Bartkiem umawiam go do lekarza bo już nie wiem co z tym zrobić. Być może słabe naczynka, jakieś polipy, wysuszone naczynka od np. klimatyzacji, oslabienie, zmęcznie.....
Przed wizyta warto zrobic bdanie krwi:morfologie i APTT(czas krzepniecia).To jest kwestia zapewne niecałych 30 zł,a lekarz bedzie wiedzial na czym stoi.
No ja mam taki problem z Tomkiem..jemu potrafi każdego dnia lecieć krew z nosa, czasem nawet 2 razy dziennie...poszedł w końcu do lekarza, bo....tata mu powiedział, że lepiej żeby poszedł...a ja od poł roku mu trąbiłam i nic...lekarz kazał mu zrobić morfologie i na krzepniecie - tak jak Tycia piszesz - ale uważa, ze to z przeziębienia...natomiast moim zdaniem Tomo mu nie powiedział do końca kiedy i jak leci mu ta krew - bo boi sie, ze będzie musiał zrezygnować z piłki...wiecie co - wkur...wia mnie ten facet ponad wszystko... jutro idzie z wynikami...zobaczymy...ale coś czuje, zę i tak powie, że to nic...wrrrr...najpewniej by było iśc z nim, jak z dzieckiem.. a dziś w laboratorium babka nie mogła mu krwi zatamować z żyły po pobraniu...ja podejrzewam, ze to może być przez wysokie ciśnienie, bo jego ojciec tez tak miał za młodu, a teraz serducho ledwo pika i ciągle leki łyka, a pół roku temu stan przedzawałowy - ale mądrala uważa, że sportowcy maja takie ciśnienie