reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

A to mieszkanie czy domek?🙂na początku będzie ciężko wiem jak my się wprowadzaliśmy jednego dnia chcieliśmy jak najwięcej zrobić 😀
Dom, bliźniak 🙂 No do roboty ciągle coś, nie wiadomo za co się brać najpierw, a przy chorym dziecku to już w ogóle kosmos coś zrobić, ale najważniejsze, żeby było zrobione na tyle, żeby szło jakoś normalnie funkcjonować. Póki co najważniejsze sprawy są ogarnięte, chłopak właśnie montuje gniazdka, włączniki, żarówki, bo tylko część była i to też tak roboczo 😂
 
reklama
Dom, bliźniak 🙂 No do roboty ciągle coś, nie wiadomo za co się brać najpierw, a przy chorym dziecku to już w ogóle kosmos coś zrobić, ale najważniejsze, żeby było zrobione na tyle, żeby szło jakoś normalnie funkcjonować. Póki co najważniejsze sprawy są ogarnięte, chłopak właśnie montuje gniazdka, włączniki, żarówki, bo tylko część była i to też tak roboczo 😂
Super 🙂 jest Dużo roboty przy domu 🤣ale pewnie na raty też hipoteczna?
 
Ja dzisiaj ze strachem otwieralam kopertę z banku 😂a tu zonk chyba 100 zl mniej 😂
Ja to na bieżąco śledzę WIBOR, czekam jeszcze na zdjęcie oprocentowania pomostowego. Jest szansa, że teraz nam rata nie wzrośnie, ale pewnie też nie spadnie, bo ostatnio wakacje były 😂 Tak, czy siak mamy 2x taką ratę jaka miała być, szkoda, że jak nam zdolność liczyli, to na taką ratę jak obecnie płacimy podobno nie było nas stać 😂
 
Ja to na bieżąco śledzę WIBOR, czekam jeszcze na zdjęcie oprocentowania pomostowego. Jest szansa, że teraz nam rata nie wzrośnie, ale pewnie też nie spadnie, bo ostatnio wakacje były 😂 Tak, czy siak mamy 2x taką ratę jaka miała być, szkoda, że jak nam zdolność liczyli, to na taką ratę jak obecnie płacimy podobno nie było nas stać 😂
Ja jako kredytowiec mam dla Ciebie informację, co prawda żadne to pocieszenie ale 70% moich klientów nie ma obecnie zdolności kredytowej do spłaty obecnej raty 😂
Mieliśmy taki program pomocy kredytobiorcom, w postaci okresowego obniżenia marży ale warunkiem było posiadanie zdolności kredytowej. Mało kto z tego skorzystał bo mało kto zdolność miał :(
 
Ja jako kredytowiec mam dla Ciebie informację, co prawda żadne to pocieszenie ale 70% moich klientów nie ma obecnie zdolności kredytowej do spłaty obecnej raty 😂
Mieliśmy taki program pomocy kredytobiorcom, w postaci okresowego obniżenia marży ale warunkiem było posiadanie zdolności kredytowej. Mało kto z tego skorzystał bo mało kto zdolność miał :(
Haha co za głupota pomagać tym, których stać 🤷‍♀️ Zresztą marża banku to niewielka część raty aktualnie, nawet jakby ją zmniejszyć do zera, to niewiele zmienia 😂
 
Haha co za głupota pomagać tym, których stać 🤷‍♀️ Zresztą marża banku to niewielka część raty aktualnie, nawet jakby ją zmniejszyć do zera, to niewiele zmienia 😂
Jak ja dziękuję Bogu, ze maz mnie namówił na krótki okres kredytu i większą ratę bo teraz tego nie odczuwam. Zacisnęliśmy pasa kiedyś i daliśmy radę. A ja zła ze wszyscy maja po 500 600 kredytu a my 1600.😂 Ale koniec koncow wyszlo super. I zostały tylko 7 lat 😀
 
reklama
Dziewczyny zamilkłam na forum bo ostatni czas mnie przejechal fizycznie i psychicznie. Widzę że nie tylko u nas nie jest zbyt wesoło. Kredyt nas pożera bo raty są ponad 100% wyższe, mała od sierpnia jest ciągle chora. Podliczyłam że od sierpnia do grudnia byla łącznie 10 dni w żłobku. Wiec kasa szla w błoto. Zaliczyliśmy alergologa, pulmonolog, laryngologa zeby jej jakiś pomóc ale co z tego jak wracała so żłobka I po 2-3 dniach to samo. Sterydy, inhalacje, leki... zaliczyliśmy angine, bostonke, zapalenie oskrzeli, ZUM, zapalenie krtani i kilka przeziębien po trasie.... ciagle kombinowanie co z pracą i poświęcenie się małej bo potrzebowała mnie bardzo mocno, wykończyło mnie fizycznie i psychicznie...wiec decyzja że od grudnia rezygnujemy że żłobka, małą zostaje z teściowa, ja skracam godziny pracy zeby jakos to zgrać.
No I pracujemy na "podniesieniem" odporności u małej po tych wszystkich chorobach i lekach...
Byle do wiosny.
 
Do góry