reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Zdrówka, a impreza nie zająć, nie ucieknie;)
Dzięki. :) O imprezę się nie martwię bo i tak robimy w domu. Starszy zagoraczkowal we czwartek rano więc wieczorem już odwołałam gosci. Sama w nocy ze środy na czwartek goraczkowalam i miałam objawy jelitowki, więc może też to covid. Martwię się bardziej jak to przetrwamy, ewentualnych powikłań, pimsu..
 
reklama
Dzięki. :) O imprezę się nie martwię bo i tak robimy w domu. Starszy zagoraczkowal we czwartek rano więc wieczorem już odwołałam gosci. Sama w nocy ze środy na czwartek goraczkowalam i miałam objawy jelitowki, więc może też to covid. Martwię się bardziej jak to przetrwamy, ewentualnych powikłań, pimsu..
Eee tam nie ma co się nastawiać pesymistyczne. Przejdziecie to jak przeziębienie. 😁
 
Dzięki. :) O imprezę się nie martwię bo i tak robimy w domu. Starszy zagoraczkowal we czwartek rano więc wieczorem już odwołałam gosci. Sama w nocy ze środy na czwartek goraczkowalam i miałam objawy jelitowki, więc może też to covid. Martwię się bardziej jak to przetrwamy, ewentualnych powikłań, pimsu..
Zawsze jest ten stres. Ale u każdego widać, to samo. Zaczyna się od gorączki. Trzeba przeczekać i oby jak najszybciej przeszło..
 
reklama
Do góry