reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

W nocy robiłam paznokcie 🤣
 

Załączniki

  • IMG_20211221_094952667_HDR.jpg
    IMG_20211221_094952667_HDR.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 78
reklama
Ja jeszcze słyszałam że jeśli przed powrotem do pracy złożysz dokumenty że chcesz zmniejszyć etat to wtedy pracodawca nie może Cię zwolnić. Ale nie zagłębiałam się w to, bo ja na pewno nie skorzystam z takiej opcji.
No tak jest po macierzyńskim. A ja mowie o urlopie wychowawczym do 3 lat 😂więc wprowadziłam w błąd
 
Nie do końca się z Tobą zgadzam, bo sama miałam sytuację że przed ciążą trafiłam do firmy gdzie właściciel zapewniała mnie że mają super atmosferę i jest bardzo zgrany zespół. Rzeczywiście tak było ale tylko jak szefowa była na miejscu.A jak jej nie było to była tragedia, osoby dłużej pracujące tak dawały w kość mi i jeszcze jednej dziewczynie, bo też była nowa . I mimo że jestem odporna psychicznie to szłam tam z bólem żołądka. Stwierdziłam że dam im szanse i przeczekam dwa tyg ale było coraz gorzej istny mobbing. Później okazało się że jestem w ciąży, więc dotrwałam do końca próbnej umowy( miesiąc) i jak już dostałam umowę o pracę to poszłam na L4. Teraz po macierzyńskim na pewno tam nie wrócę bo wiem że znajdę inną pracę😂 ale swoje przeżyłam. Może u Ciebie w firmie jest tak jak mówisz, ale myślę że nie jesteś w stanie wszystkiego wyłapać.
Wszędzie są takie wredne osoby. Które mają cie za nic. Znajdziesz lepsza pracę kochana ❤️
 
Nie do końca się z Tobą zgadzam, bo sama miałam sytuację że przed ciążą trafiłam do firmy gdzie właściciel zapewniała mnie że mają super atmosferę i jest bardzo zgrany zespół. Rzeczywiście tak było ale tylko jak szefowa była na miejscu.A jak jej nie było to była tragedia, osoby dłużej pracujące tak dawały w kość mi i jeszcze jednej dziewczynie, bo też była nowa . I mimo że jestem odporna psychicznie to szłam tam z bólem żołądka. Stwierdziłam że dam im szanse i przeczekam dwa tyg ale było coraz gorzej istny mobbing. Później okazało się że jestem w ciąży, więc dotrwałam do końca próbnej umowy( miesiąc) i jak już dostałam umowę o pracę to poszłam na L4. Teraz po macierzyńskim na pewno tam nie wrócę bo wiem że znajdę inną pracę😂 ale swoje przeżyłam. Może u Ciebie w firmie jest tak jak mówisz, ale myślę że nie jesteś w stanie wszystkiego wyłapać.
Bedzie lepiej :) swoje też trzeba przeżyć w pracy żeby mieć potem twardsze cztery litery :)
 
Nie wiem do końca jak jest. U nas w rodzinie duzo firm i np teraz kobieta ma wrócić i zamyka jej stanowisko i nie ma dyskusji. Może ja na budowę wysłać. A jest poprostu zły na nią, i zrobił inne stanowisko pracy z inną nazwą. No i nie ma gdzie jej przyjąć
powiem tak, ze jak babka ogarnięta to w sądzie pracy wygra bez problemu.
 
Wszędzie są takie wredne osoby. Które mają cie za nic. Znajdziesz lepsza pracę kochana ❤️
Mam wrażenie że takie wredne osoby są bardzo zakompleksione i nieszczęśliwe w życiu. A takie zachowanie to jedyna rzecz która im sprawia radość. Ja na szczęście jestem bardzo pozytywnie nastawiona do życia i jeśli chodzi o pracę to na pewno jakąś znajdę. Jeśli nie w swoim zawodzie, to inną i nie mam z tym zupełnie problemu. Ale wiem że przez takie podcinanie skrzydeł można się bardzo zniechęcić tak jak pisała o tym ness.
 
reklama
Nie do końca się z Tobą zgadzam, bo sama miałam sytuację że przed ciążą trafiłam do firmy gdzie właściciel zapewniała mnie że mają super atmosferę i jest bardzo zgrany zespół. Rzeczywiście tak było ale tylko jak szefowa była na miejscu.A jak jej nie było to była tragedia, osoby dłużej pracujące tak dawały w kość mi i jeszcze jednej dziewczynie, bo też była nowa . I mimo że jestem odporna psychicznie to szłam tam z bólem żołądka. Stwierdziłam że dam im szanse i przeczekam dwa tyg ale było coraz gorzej istny mobbing. Później okazało się że jestem w ciąży, więc dotrwałam do końca próbnej umowy( miesiąc) i jak już dostałam umowę o pracę to poszłam na L4. Teraz po macierzyńskim na pewno tam nie wrócę bo wiem że znajdę inną pracę😂 ale swoje przeżyłam. Może u Ciebie w firmie jest tak jak mówisz, ale myślę że nie jesteś w stanie wszystkiego wyłapać.
Ja miałam to samo, ale.od szefowej. Osoba, która niczego mnie nie nauczyła, a tylko darła się na mnie za każdą rzecz. Potrafiła mi powiedział : ***** Ada tłumaczyłam ci to wczoraj, a ona mnie przyjęła na stanowisko księgowej od spółek gdzie ja nie jestem nawet po takiej szkole, wzięła mnie na staż i oczekiwała, że będzie miała robola za darmo, bo jej pup płacił. Jak już łaskawie czegoś mnie chciała nauczyć to musiałam iść do niej do domu na górę, gdzie ona sobie fajki paliła itp. no dramat. Chciałam wrócić po pierwszym trymestrze, ale mi nie pozwoliła, bo bała się, że mogę poronic. Sama wiedziała, że nie da rady się powstrzymać żeby mi nie dopiekać, więc wolą żebym nie wracała.
 
Do góry