Karolina9933
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2020
- Postów
- 352
U nas ciężki wieczór, synek zasnal po 23. Na szczęście spał do 9. Czy maluszek którejś z Was też spi na brzuchu?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mój śpi.U nas ciężki wieczór, synek zasnal po 23. Na szczęście spał do 9. Czy maluszek którejś z Was też spi na brzuchu?
A czy wasze maluchy lubią leżeć na Waszym brzuchu ? Moja niecierpi , chyba z mało ją kładłam jak była malutka , teraz tego strasznie żałujęMój śpi.
Mój czasami śpi, choć teraz rzadko. Spał tak dużo w kolo 2 miesiąca. Pewnie jak zacznie sam się na brzuch przewracać to znów będzie spał na brzuchu.U nas ciężki wieczór, synek zasnal po 23. Na szczęście spał do 9. Czy maluszek którejś z Was też spi na brzuchu?
Lubi, ale ja jestem bardzo szczupła i ledwo mi się mieści, a też jest bardzo mały no i zwykle jak go położę na sobie to jest chętny do zabawy. Chyba, że już mocno zaśnie to wtedy na mnie śpi dalej.A czy wasze maluchy lubią leżeć na Waszym brzuchu ? Moja niecierpi , chyba z mało ją kładłam jak była malutka , teraz tego strasznie żałuję
Nie lubi, ale w sumi czemu żałujesz ?A czy wasze maluchy lubią leżeć na Waszym brzuchu ? Moja niecierpi , chyba z mało ją kładłam jak była malutka , teraz tego strasznie żałuję
Brakuje mi takiej bliskości. Karmimy się też mm od szpitala , mała urodziła się przez CC i na początku ciężko było mi ją tak dłużej trzymać . Później już jak była większa to sama nie chciała , a teraz to już w ogóle , czasem jak zaśnie i obudzi się na jedzenie to przy odbiciu zasypia i tak chwilę leży . Żałuję i mam wyrzuty sumienia , że mogłam ją tak więcej tulić , nie wiem czemu chyba właśnie brakuje mi tej bliskości albo boję się że mała w ogóle nie będzie chciała się tulićNie lubi, ale w sumi czemu żałujesz ?
Nigdy nie przywiązywałam dobrego uwagi, wręcz się cieszyłam, że nie jest do mnie przylepiony.
Rozumiem, na pewno będzie chciała się przytulać, zobaczysz potem. To zależy o charakteru dziecka, a nie od tego czy ją tuliłaś za noworodka. My od początku tylko kp, a syn zje i od razu si odrywa ode mnie, nie wisi na cycku, ani nie pięści się jakoś specjalnie. A nie podaje mu smoka, więc teoretycznie powinien dużo piersi ssać.Brakuje mi takiej bliskości. Karmimy się też mm od szpitala , mała urodziła się przez CC i na początku ciężko było mi ją tak dłużej trzymać . Później już jak była większa to sama nie chciała , a teraz to już w ogóle , czasem jak zaśnie i obudzi się na jedzenie to przy odbiciu zasypia i tak chwilę leży . Żałuję i mam wyrzuty sumienia , że mogłam ją tak więcej tulić , nie wiem czemu chyba właśnie brakuje mi tej bliskości albo boję się że mała w ogóle nie będzie chciała się tulić
Nam Kp nie wyszło , na początku się tym nie przejmowałam, ważne że najedzona. Później jak mała zaczęła mieć jakieś problemy z brzuszkiem też zadręczalam się że mogłam bardziej próbować i że to moja wina bo na moim mleku byłoby inaczej , ale to chyba był takie baby blues po prostu, chodzilam smutna i wnawialam sobie różne rzeczy ale to na szczęście przeszło. Teraz trochę żałuję że nie karmię ale z drugiej strony butelka też ma swoje plusy ale najważniejsze że mała rośnie i prawidłowo się rozwijaRozumiem, na pewno będzie chciała się przytulać, zobaczysz potem. To zależy o charakteru dziecka, a nie od tego czy ją tuliłaś za noworodka. My od początku tylko kp, a syn zje i od razu si odrywa ode mnie, nie wisi na cycku, ani nie pięści się jakoś specjalnie. A nie podaje mu smoka, więc teoretycznie powinien dużo piersi ssać.