reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Co Ty mówisz, ale Ci się super udało! Fajnie mieć kogoś swojego w obcym miejscu i sytuacji, zazdroszczę. Ja miałam proponowane wsparcie ale na polnej ale tam się nie chce pchać:/ też chciałam do św rodziny a lekarza mam z raszei( ale po naszych średnich relacjach raczej nie liczę na super wsparcie..) ostatecznie chyba zostaję przy lutyckiej- najbliżej i tam byłam na obserwacji po wypadku samochodowym w grudniu, i super lekarze i położne też! Co prawda warunki PRL, ale nie to jest istotne, czuło się że zależy im na pacjentkach🙂
Mój dzieciaczek na usg też zawsze większy niż standard😆 a na kiedy masz termin,.ile jeszcze?
Moja położna środowiskowa polecała Lutycką, a ja jakoś bez przekonania, ale też miałabym tu najbliżej ;)
Zobaczymy co z tych "znajomości" wyjdzie, ale oby każda z nas trafiła na położne z powołaniem!
Termin mam na 19tego 😉
 
reklama
Ile matek/ rodzin tyle opinii w tej sprawie i każdy la swoje słuszne racje! Powiem tak, nie mam doświadczenia własnego, wiem po rozmowie z siostrą, że ona do pracy wróciła po 7u miesiącach i córki traumy nie miały.
Ja tu też mogę do roku wydłużyć siedzenie z małą w domu biorąc zwolnienie 50%, ale ja nie chcę. Chcę zacząć normalnie rok szkolny, a po pracy zajmować się małą. Poproszę w collègu o ustawienie planu na 4 dni, moze 3,5 dnia pracy się uda, tak jak w tym roku szkolnym mam i będzie fajnie. W czerwcu przez 3 tygodnie albo tatuś albo sąsiadka się nią zajmie.

Asystentka żłobkowa/ przedszkolna, to właśnie taki mini żłobek prowadzi, może mieć max 4 dzieciaczków. Ale ta ma wózek na spacery dla trójki, więc bierze pod opiekę tylko 3😃.

Ja też coraz więcej czytam o skandynawskim modelu wychowania z tym hartowaniem zwłaszcza. Zaś w Szwajcarii jest podobnie jak we Francji (też mi się podoba), wiem od znajomej.... ja pewnie gdzieś to wypośrodkuję🤩. Ja to będę miała fizia na punkcie nauki języków....🤦‍♀️🤦‍♀️

Z karmieniem piersią zobaczymy. Planuję karmić do sierpnia/wrzesnia, potem albo tylko mleko modyfikowane albo trochę piersią rano i wieczór i w żłobku m m.
Lub z pomocą laktatora będę odciągać mleko i w żłobku będzie je pić z butelki. Dużo moich znajomych tak to robi tu, więc na razie to jest jedna niewiadoma. Musi mnie być wygodnie i dobrze dla dziecka. Będę o tym myśleć w sierpniu.
 
Ostatnia edycja:
No to faktycznie słabo... U mnie ostatnio na ktg też nie było żadnych skurczy, ale to było 1,5 tygodnia temu, mam nadzieję, że teraz coś się pojawi :)
Podczas fazy parcia to już go nie będę używać, tak myślę, że tylko na czas tych podobno najgorszych skurczy podczas rozwierania szyjki, za wiele pewnie nie da (szczególnie, że już na ból okresowy muszę do niego wlać wrzątek, żeby coś dawał :D a teraz wrzątek odpada :(), ale zawsze coś ;)
Myślę, że jak będziesz miała ten termofor przy sobie, to on psychicznie Ci wiele pomoże!
 
Co Ty mówisz, ale Ci się super udało! Fajnie mieć kogoś swojego w obcym miejscu i sytuacji, zazdroszczę. Ja miałam proponowane wsparcie ale na polnej ale tam się nie chce pchać:/ też chciałam do św rodziny a lekarza mam z raszei( ale po naszych średnich relacjach raczej nie liczę na super wsparcie..) ostatecznie chyba zostaję przy lutyckiej- najbliżej i tam byłam na obserwacji po wypadku samochodowym w grudniu, i super lekarze i położne też! Co prawda warunki PRL, ale nie to jest istotne, czuło się że zależy im na pacjentkach🙂
Mój dzieciaczek na usg też zawsze większy niż standard😆 a na kiedy masz termin,.ile jeszcze?
Masz rację, najważniejsza dla nas będzie oddana ekipa lekarzy i położnych i piękny poród ze zdrowym dzieckiem, reszta będzie drugorzędna.
 
Masz rację, najważniejsza dla nas będzie oddana ekipa lekarzy i położnych i piękny poród ze zdrowym dzieckiem, reszta będzie drugorzędna.
Ja dzisiaj już modliłam się o szybki i bezbolesny poród:D i szczerze to liczyłam żę sie zacznie juz bo ciężko oddychac znow
 
Ja dzisiaj już modliłam się o szybki i bezbolesny poród:D i szczerze to liczyłam żę sie zacznie juz bo ciężko oddychac znow
A ja poza ociężałością czuję się jak ryba w wodzie w tej ciąży teraz🐟. W poniedziałek mam konsultację w szpitalu, zobaczę co mi pani doktor powie. Chcę wytrzymać do poniedziałku, żeby zobaczyć jej minę😀
 
Ja teraz tez juz jestem czujna 😊 wczoraj uslyszalam takie jakby pekniecie w brzuchu jak zasypialam... i czekam... czy to nie wody (po opisie @Ewq9 ) - ale to jednak jelita 🤣🤣🤣
ja tez czesto slysze takie pękniecie i juz mam nadzieje ze to wody a tu nic🙉😂
Te specyficzne "pyk" pojawia się co jakiś czas i u mnie:D i za każdym razem liczę że to wody i że wkońcu będzie kierunek szpital ;p ale ciągle nic... A szczerze mówiąc to są dni kiedy jestem naprawdę mega zmęczona tymi bólami pleców, zatkanym nosem, trudnościami w oddychaniu i wogóle. Niby brzuch się powinien przed porodem obniżać a ja ciągle słysze "ten brzuch to masz jeszcze wysoko" :D i to tak irytuje ;p
 
reklama
Dosyc szybko fakt, mi się wydaje że ten nasz rok to taki chyba najlepszy układ ale patrząc na to że jeszcze niedawno chciałam siedzieć w chacie 3 lata żeby dziecko miało jak najlepiej, to właśnie czytanie o tym jak rodziny w innych krajach sobie radzą i jakie mają warunki, sprawiło że się uspokoiłam XD generalnie chodzi o zdrowe podejście, na zasadzie, nie dam się zwariować, kobieta też ma swoje życie i pracę, daje dzieciaczka do innych i też może łatwiej i szybciej się zaklimatyzuje, będzie dobrze.
Ja bym chciała z dwa lata. Ale to takie założenie na ten moment, bo nie mam pojęcia jak się będę odnajdywać w macierzyństwie, jakie będzie dziecko, jak będzie wyglądała nasza sytuacja finansowa i czy będziemy chcieli dalej poszerzać rodzinę.

@kwiatek250, ta opcja z rozłożeniem czasu pracy w mniejszą ilość dni brzmi całkiem fajnie.
 
Do góry