reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Wiadomo, że to nic dobrego, ale przy tej ilości zakażeń, która jest teraz, ciężko o tym nie myśleć 😐 Stąd też nie uśmiecha mi się jutrzejsze 2godzinne siedzenie w punkcie pobrań po glukozie, no ale nic nie zrobię. Uważam jak mogę, byle tylko te chore myśli tak nie męczyły. Na pewno media za bardzo to nakręcają, przy pierwszej fali zakażeń też miałam takiego stracha, później było względnie normalnie, nawet jak się dowiedziałam o ciąży, a teraz znów to samo.
No tak czlowiek sie boi o wszystko...ja to boje sie jak to bedzie po urodzeniu dziecka z tymi przechodniami
 
reklama
To dawaj znać co i jak, oby to nie było to! Najbardziej powszechne objawy to ponoć utrata węchu albo smaku, gardło czasem też mnie pobolewa, zwykle z nerwów jak sobie nawkręcam, że na pewno się gdzieś zaraziłam. Czasem pewnie same sobie te objawy wkręcamy jak samospełniająca się przepowiednia. Ostatnio wciąż mam stresa, bo co chwilę ktoś z kim mam kontakt jest niby przeziębiony, ale teraz to kto wie, czy to zwykłe przeziębienie. Niby tak normalnie odporność mam wzorową, ale w ciąży podobno jest z nią gorzej, a do tego dochodzi strach o maluszka.
U mnie mama miała kontakt z potwierdzonym przypadkiem i w środę też miała gorączkę i teraz sił jej brak, także podejrzewam, że też ma😔 No i dzisiaj moja siostra zagorączkowała i łamie ją w kościach. Ja się z nimi widziałam w sobotę tydzień temu, więc pewnie już zarażały stąd moje obawy😌 Ale! Może u mnie to po prostu zwykłe przeziębienie, oby!
Wyczytałam, że jest małe prawdopodobieństwo, że dziecko w brzuchu się zarazi covidem, ale może powodować przedwczesny poród😑
 
Ja miałam covida, przechorowałam w 3 miesiącu ciąży :)
Mnie już od dawna męczy, ale co ciekawe nie zawsze i nie nasila się wraz z rozwojem ciąży. Mam w bloku windę, ale wciąż dzielnie wchodzę schodami na 3 piętro [emoji16] Poza tym, że nie mam przekonania do tej windy, to schody to jedyny mój ruch praktycznie jak już gdzieś wychodzę. Teraz to już mam schizy, boję się zarazić covidem, zdarza się, że wkręcam sobie bezobjawowe zakażenie i wariuję [emoji853] Miała któraś z was tego wirusa albo zna kogoś zarażonego? Szczególnie interesuje mnie jak ten wirus wpływa na dzidziusia w brzuchu.
 
A co do dzidziusia to sam lekarz mi wtedy powiedział że wirus nie wpływa na dziecko, i że kobiety w ciąży łagodniej chorobę przechodzą. To było w lipcu, ale teraz pewnie jest podobnie, z tym że lekarze na pewno mają większą wiedzę odnośnie jakichś skutków, bo więcej na pewno kobiet w ciąży się zaraziło od tego czasu.
U mnie na połówkowym wyszła niedomykalność zastawki trójdzielnej i podejrzenie vsd, ale jak pytałam mojego lekarza czy to może być spowodowane tym covidem, to mówi że wątpi. To po prostu częste wada. Początkiem listopada mam echo serca i mam nadzieję że wtedy się okaże że już wszystko okej :)
Ja miałam covida, przechorowałam w 3 miesiącu ciąży :)
 
Mnie nawet nie, generalnie jestem w stanie wszystko robić jak przed ciąża, oczywiście nie myję okien, ale sprzątam normalnie, gotuję i nie czuje się zmęczona :)
ja tak samo 😇 plus opieka nad 2 letnia córeczka i wychodzenie z pieskiem na spacery także korzystam z aktywności póki czuje się świetnie 😍
 
U mnie mama miała kontakt z potwierdzonym przypadkiem i w środę też miała gorączkę i teraz sił jej brak, także podejrzewam, że też ma😔 No i dzisiaj moja siostra zagorączkowała i łamie ją w kościach. Ja się z nimi widziałam w sobotę tydzień temu, więc pewnie już zarażały stąd moje obawy😌 Ale! Może u mnie to po prostu zwykłe przeziębienie, oby!
Wyczytałam, że jest małe prawdopodobieństwo, że dziecko w brzuchu się zarazi covidem, ale może powodować przedwczesny poród😑
A matko, to ja już bym panikowała :( No ale trzymam kciuki, żeby to nie było to, chociaż pewnie dla świętego spokoju dzwoniłabym do rodzinnego po skierowanie na test. Na początku pandemii słyszałam, że ten wirus ma wpływ na płód i może przenieść się na dziecko, więc w sumie nie wiadomo. Pewnie lekarze sami nie wiedzą, za mało przypadków u kobiet w ciąży było.
 
Ja miałam covida, przechorowałam w 3 miesiącu ciąży :)
A co do dzidziusia to sam lekarz mi wtedy powiedział że wirus nie wpływa na dziecko, i że kobiety w ciąży łagodniej chorobę przechodzą. To było w lipcu, ale teraz pewnie jest podobnie, z tym że lekarze na pewno mają większą wiedzę odnośnie jakichś skutków, bo więcej na pewno kobiet w ciąży się zaraziło od tego czasu.
U mnie na połówkowym wyszła niedomykalność zastawki trójdzielnej i podejrzenie vsd, ale jak pytałam mojego lekarza czy to może być spowodowane tym covidem, to mówi że wątpi. To po prostu częste wada. Początkiem listopada mam echo serca i mam nadzieję że wtedy się okaże że już wszystko okej :)
O kurde, a objawy jakieś miałaś? W pierwszym trymestrze to chyba jeszcze gorzej niż później. Ale dobrze, że nic złego się nie stało, uspokoiłaś mnie trochę. Lekarze w sumie niewiele mówią o wpływie na kobietę ciężarną i dzidziusia. To oby wszystko z serduszkiem było dobrze!
 
reklama
Ja w obecnej sytuacji boje sie tylko służby zdrowia. Zamkneli u mnie w niescie porodowke gdzie chcialam rodzic. Został jeden szpital gdzie panuje obecnie na oddziale gibekologi covid. Boje sie tego ze bede musiala rodzic gdzies w obcym mieście bo nigdzie nie ma miejsc. I jakbym miala przechodzic to wolalalabym juz teraz niz okazaloby sie w dniu porodu bo nie wiem wtedy zupelnie gdzie bym miala rodzic 😁 chyba w szopie 😂
 
Do góry