sylwunia82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2015
- Postów
- 264
Witm Was w ten pochmurny dzień! A ja wczoraj pojechałam do KFC, bo taką miałam ochotę, że szok i powiem Wam, że 15 km drogi trwało dla mnie jak wieczność mdłości masakrycznie mnie dopadły przez zakręty i nierówności na drodze. Normalnie czułam chyba każde zagłębienie na ulicy. Masakra jakbym miała chorobę lokomocyjną. Zjadłam i poszłam po 20 spać. Wstałam po 23 i nie mogłam zasnąć do 2. Tragedia. W nocy dwa razy na siku i już nie śpię. Czuję, że będzie to dzisiaj mega śpiący dzień. W ogóle jestem zła na siebie, że nie mam na nic siły, a normalne czynności wykonuję 3 razy dłużej. Tyle bym chciała zrobić a nic mi się nie chce. Brzuch mam wielki jak balon, cycki bolą i rosną - ale z tego to akurat mój mąż się cieszy. W pierwszej ciąży miałam o wiele więcej energii przez całe 9 mcy, a teraz? Przejdę kawałek i zadyszka. Hehe. Sorki za te smęty ale jakiś mnie tak dzisiaj naszło. A jak u Was?