marta18691
Fanka BB :)
Dasz rade jak dali zastrzyk[emoji173]
Jesteś w szpitalu pod dobrą opieką, nie martw się, będzie dobrze!!!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jesteś w szpitalu pod dobrą opieką, nie martw się, będzie dobrze!!!
Też tak sądzę To jednak baaardzo duża różnica czy jest to bliżej 3,2kg czy 4,2kgPol kilo to duzo roznicy
Szyjka zaczęła mi się skracać. Tydzień temu było 3cm a teraz jest 1cm. Rano po obchodzie pewnie coś będę wiedziała.Wiadomo co dalej? Czy będziesz musiała zostać aż do porodu? I czy w ogóle coś zanosi się na poród?
Wiem, wiem, nawet na opisie USG mam, że to +/- pół kilograma
Daj znać jutroSzyjka zaczęła mi się skracać. Tydzień temu było 3cm a teraz jest 1cm. Rano po obchodzie pewnie coś będę wiedziała.
No niestety, to tylko szacowana waga. Szczególnie jak ktoś inny mierzył, to może być różnica spora.Z tą waga to nie ma co wierzyć. Tydzień temu w szpitalu niby było 2900, a teraz inna lekarka mierzyła i niby 3200 no chyba 300g to by w tydzień nie przytyła!
Nie ma nie ma, u mnie mala wazyla 3kg tydzien temu, a dzisiaj juz niecale trzy chyba sie pomniejsza mierzona przez dwoch roznych lekarzyZ tą waga to nie ma co wierzyć. Tydzień temu w szpitalu niby było 2900, a teraz inna lekarka mierzyła i niby 3200 no chyba 300g to by w tydzień nie przytyła!
Mi moj doktor 1 lutego mierzył corke i wage mowi 3100 dzis w szpitalu 3150 takze blisko bliskoCo do wagi to bywają te wyliczenia naprawdę mało wiarygodne- 13.01 (34t.c.) miałam ostatnie prenatalne USG, na którym wychodziło, że waga dziecka to 2660g, szacunkowa urodzeniowa wyliczona została na 3500g. Mówię sobie : idealnie! Dwa tygodnie później, kolejna wizyta (ten sam lekarz) i waga dziecka według pomiarów jej brzucha wskazuje 3799g i nie 36 t.c plus kilka dni a 40 t.c. lekarka sama była zdziwiona, że kilka razy próbowała robić te pomiary i za każdym razem wychodziła taka waga i ten tydzień... A według pierwszego USG to mam termin na 19 lutego, więc sugerując się ostatnimi pomiarami, gdybym urodziła w terminie, dziecko może ważyć nawet 4400 g ale nie wierzę w to oczywiście, nie ma możliwości żeby w ciągu dwóch tygodni dziecko przybrało ponad kilogram
Oby więcej nie było takich sytuacji! Do porodu już tak niedaleko (mam nadzieję), dziś maluszek dał czadu, bo praktycznie bez przerwy się rusza, a i ja już się czuję bliżej niż dalej, wciąż coś tam kłuje w podbrzuszu, czasem w kroczu, a do tego mały musi naciskać na pęcherz, bo non stop siusiam, no ale skurczy żadnych nadal nie mam Jedynie czasem brzuch twardnieje, ale czy to coś znaczy, to nie wiemBêti.mama - na drugi raz idziesz na IP i sprawdzasz od razu co się dzieje. Lepiej spanikować, niż pluć sobie w brodę!
Marta19685... - powodzenia jutro. Otwierasz listę lutowych maluszków, czekamy na wieści.
Święta92, nie łam się, lepiej być w szpitalu pod fachową opieką, nawet jeśli nie tak miało być. Czekamy na wieści i od Ciebie jutro, czy potwierdzą cholestazę i jaki będą mieć plan na Ciebie, a raczej na Twojego dzidziusia
My przygotowaliśmy łóżeczko wieczór przed zdjęciem szwu...., dwa dni później zrobiłam zdjęcie przygotowanego łóżeczka, wysłałam je przyszłemu tatusiowi, żeby wiedział co i jak ma przygotować i wszystko złożyłam do szuflady, żeby się nie kurzyło niepotrzebnie, skoro córka nie daje żadnych znaków, że się do nas śpieszy.
A wiesz, że czasem tych pierwszych skurczy się nie czuje, a one już są i wychodzą na monitoringu.... ja tak miałam w pierwszej ciąży...Oby więcej nie było takich sytuacji! Do porodu już tak niedaleko (mam nadzieję), dziś maluszek dał czadu, bo praktycznie bez przerwy się rusza, a i ja już się czuję bliżej niż dalej, wciąż coś tam kłuje w podbrzuszu, czasem w kroczu, a do tego mały musi naciskać na pęcherz, bo non stop siusiam, no ale skurczy żadnych nadal nie mam Jedynie czasem brzuch twardnieje, ale czy to coś znaczy, to nie wiem