O jaaa !!!A ja jestem na sali przedporodowej[emoji173]Zobacz załącznik 1234536


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
O jaaa !!!A ja jestem na sali przedporodowej[emoji173]Zobacz załącznik 1234536
Wiesz o której jutro CC ? Już wieczorem będziesz miała maleństwo przy sobie <3A ja jestem na sali przedporodowej[emoji173]Zobacz załącznik 1234536
Jak Ty to robisz?! Ja mam termin na koniec lutego a energii brak. Pol dnia przespalam i co bym nie tknela, to zadyszka po wszystkim. Jedyna rzecz, ktora skonczylam, to pokoik dla malego-taka domowa metamorfoza, bo gabinet meza zamienilismy w dzieciecy, wiec troche roboty bylo-szczegolnie z malowaniem mebli. A jak u Was? Wszystko zapiete na ostatni guzik?Ja już cały dom posprzątany, dla męża zostało tylko ogarnięcie podłóg. Kręgosłup daje się we znaki strasznie, Brzuch twardy. Lekko pobolewa. Ale nie nastawiam się że coś się zacznie dziać bo pewnie fałszywy alarm jak zwykle ;p Jeszcze tylko wstawie pranie i na dzisiaj koniec ;p Jak tam u Was dziewczyny ? Coś się zaczyna dziać czy nic?
Robicie plan porodu do szpitala czy nie bawicie się w to ?
Ja dwa, trzy tygodnie temu byłam też kompletnie bez energii. Od 37tygodni modliłam się żeby już urodzić bo dłużej nie dam rady. Byłam mega przemęczona i ociężała... W sumie to taki zapas energii mam dopiero od paru dni. U nas pokoik już gotowy, walizka spakowana, dom posprzątany. także w sumie wszystko jest ;pJak Ty to robisz?! Ja mam termin na koniec lutego a energii brak. Pol dnia przespalam i co bym nie tknela, to zadyszka po wszystkim. Jedyna rzecz, ktora skonczylam, to pokoik dla malego-taka domowa metamorfoza, bo gabinet meza zamienilismy w dzieciecy, wiec troche roboty bylo-szczegolnie z malowaniem mebli. A jak u Was? Wszystko zapiete na ostatni guzik?
Jak Ty to robisz?! Ja mam termin na koniec lutego a energii brak. Pol dnia przespalam i co bym nie tknela, to zadyszka po wszystkim. Jedyna rzecz, ktora skonczylam, to pokoik dla malego-taka domowa metamorfoza, bo gabinet meza zamienilismy w dzieciecy, wiec troche roboty bylo-szczegolnie z malowaniem mebli. A jak u Was? Wszystko zapiete na ostatni guzik?
O matkoNo to sobie narobiłam... Wyleciała mi szuflada z zamrażarki z zawartością, za mocno ją wysunęłam, a ja jak głupia chciałam ją złapać i trochę się oberwałam, potem ją jeszcze dźwignęłam, a chwilę później na wkładce miałam 2 kropki świeżej krwi i jeszcze trochę przy podcieraniu, ale poza tym nic nie leci, nic mnie nie boli, więc nie wiem, czy to ma w ogóle związek, może naczynko jakieś pękło? Stresuję się oczywiście teraz i proszę małego, żeby się trochę poruszałNie chcę panikować, ale jeśli coś mu się stało, to nigdy sobie tego nie daruję
![]()
Trzymam za Ciebie i maleństwo kciuki!A ja jestem na sali przedporodowej[emoji173]Zobacz załącznik 1234536
Nie czekaj tylko do lekarza natychmiast. Niech sprawdza i potwierdza ze wszystko ok !No to sobie narobiłam... Wyleciała mi szuflada z zamrażarki z zawartością, za mocno ją wysunęłam, a ja jak głupia chciałam ją złapać i trochę się oberwałam, potem ją jeszcze dźwignęłam, a chwilę później na wkładce miałam 2 kropki świeżej krwi i jeszcze trochę przy podcieraniu, ale poza tym nic nie leci, nic mnie nie boli, więc nie wiem, czy to ma w ogóle związek, może naczynko jakieś pękło? Stresuję się oczywiście teraz i proszę małego, żeby się trochę poruszałNie chcę panikować, ale jeśli coś mu się stało, to nigdy sobie tego nie daruję
![]()
Powinnaś jechać do szpitala. Na tym etapie ciazy to juz różnie może być. Lepiej jak sprawdza co i jakNo to sobie narobiłam... Wyleciała mi szuflada z zamrażarki z zawartością, za mocno ją wysunęłam, a ja jak głupia chciałam ją złapać i trochę się oberwałam, potem ją jeszcze dźwignęłam, a chwilę później na wkładce miałam 2 kropki świeżej krwi i jeszcze trochę przy podcieraniu, ale poza tym nic nie leci, nic mnie nie boli, więc nie wiem, czy to ma w ogóle związek, może naczynko jakieś pękło? Stresuję się oczywiście teraz i proszę małego, żeby się trochę poruszałNie chcę panikować, ale jeśli coś mu się stało, to nigdy sobie tego nie daruję
![]()