reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Ja co do żłobka mam mieszane uczucia. Z jednej strony chcę, żeby miał kontakt z innymi dziećmi, złapał odporność, czegoś się nauczył, no i będzie miał zapewnione wyżywienie, ale z drugiej nie póki jest taki mały i zamiast kontaktu z dziećmi będzie płacz, a zamiast odporności choroby. Moja mama nie jest przekonana do opieki nad niemowlakiem w takim wymiarze (bardziej od czasu do czasu), ma swoje lata i choroby, problem z noszeniem by był, ale nie chce mi odmawiać... Póki co stanęło na tym, że szukamy żłobka, który wzbudzi nasze zaufanie (i będzie miał wolne miejsce), a mama raczej w ostateczności.
Dobrze, że masz kolo zapasowe jak będzie młody np chory. Nie wiem dla mnie takie roczne dziecko takie malutkie jest😂kolo 2 roku życia jak najbardziej oddam😂 męczy mnie siedzenie w domu No ale cóż, życie.
 
reklama
Dobrze, że masz kolo zapasowe jak będzie młody np chory. Nie wiem dla mnie takie roczne dziecko takie malutkie jest😂kolo 2 roku życia jak najbardziej oddam😂 męczy mnie siedzenie w domu No ale cóż, życie.
No ja też tak koło 2 lat najbardziej chciałam posłać, szczególnie, że w tym roku szykuje nam się jeszcze przeprowadzka, ale po rozmowie z mamą uznałam, że nie ma sensu pchać go na siłę. Po miesiącu mama uzna, że jednak nie da rady, a my będziemy w dupie.
Ja tam na siedzenie w domu nie narzekam, chociaż jakbym miała fajną pracę to pewnie też wolałabym pracować, czasem jedynie brakuje mi tego kontaktu z ludźmi.
 
No dorabianie się to też nauka. Stary w weekendy z młodym a ty się uczyć możesz. Ja z baska się broniłam i nie jest to nie wykonalne. Stary zdawał magistra w tydzień się przygotował 😂 a najgorsze zdał uprawnienia co nie spał 5 dni chyba 😂takze dla mnie poprostu trzeba chcieć. Spoko chcesz oddać młodego to wasza decyzja. Mnie poprostu nawet stać by nie było żebym siedziala w domu i płacić za żłobek prywatny. Bo pomijam kwestie płacenia za żłobek, ale lekarze leki a niestety tego się nie uniknie.
Przecież lekarze są na NFZ 😁 u mnie stary nie pomoże przy dziecku i nie będę się już łudziła, że jest inaczej. Ja muszę odpocząć trochę od bycia matką, bo już nie daje dłużej rady.
A za żłobek zapłacę 200 zł zaledwie ,bo jest dofinansowanie, a 600 zł za żłobek na 5 godzin dziennie.
A młody nawet nie zwraca uwagi z kim zostaje, więc nie będzie problemu płacze w żłobku.
 
Szczerzę ja bym nie wysłała tak że siedzę w domu a dzieciak cały dzień w żłobku. Bo dla dziecka to jeszcze żadna radość siedzenie z obcymi, koło 2 roku życia juz dzieciaki fajnie się bawią między sobą. A co do szkoły to poprostu wieczorami bym wszystko robiła i tyle. Myślę sobie, żeby zacząć jakiś kierunek dodatkowy i będę poprostu nadrabiać w nocy. Mój stary pracuje do 1 w nocy codziennie, chodzi spac kolo 3 😂i zyje. Takze jak człowiek chce się,, dorobić,, to poprostu zapierdziela nawet nocami 😀
szczerze ja nie mając dziecka i tak studia nocami ogarniałam. Bardziej się skupić mogłam. Tyle, że ja licencjat robiłam stacjonarnie w Częstochowie, pracowałam w Katowicach, a chłopaka miałam pod Kielcami. Wszędzie komunikacja miejską. Z chłopakiem widziałam się prawie w każdy weekend. Raz on u mnie, raz ja u niego 😂 Teraz tematy foto tez zazwyczaj w nocy ogarniam. Pewnie jak wrócę do pracy to będę sprzątać po nocach, bo lubię porządek. Ale jak chce się budować i mieć dom to niestety…
 
Ja nie jestem wstanie pisać pracy dyplomowej wieczorami, po prostu po całym dniu z młodym padam na pysk i mam mózg wielkości orzeszka.
Poza tym ja nie mam jakiegoś parcia na dorobienie się, zaczęłam studia , bo po szkole każdy coś zaczynał, a teraz szkoda mi ich rzucić, jak już tyle pieniędzy w nie wsadziłam.
nie oszukujmy się pisanie pracy lic czy mgr to przepisywanie książek. Ja np. nie wyobrażam sobie studiować zaocznie i nie pracować…
 
Ja do żłobka nie daje, ale kuzynka tak. Swojego 1.5 rocznego synka. W sumie jej mąż mógłby z małym zostać albo dziadkowie, ale ona tak zadecydowała. Z tym że jest w naszej okolicy tylko jeden żłobek który jest otwarty maksymalnie do 14 więc nawet jakbym chciała małego dać, to nie ma mi go kto odebrać ani się nim zająć przez resztę czasu aż nie wrócimy z pracy
 
Przecież lekarze są na NFZ 😁 u mnie stary nie pomoże przy dziecku i nie będę się już łudziła, że jest inaczej. Ja muszę odpocząć trochę od bycia matką, bo już nie daje dłużej rady.
A za żłobek zapłacę 200 zł zaledwie ,bo jest dofinansowanie, a 600 zł za żłobek na 5 godzin dziennie.
A młody nawet nie zwraca uwagi z kim zostaje, więc nie będzie problemu płacze w żłobku.
to już z wyżywieniem 😳 Za tyle to tez bym zapisała i posyłała 2 razy w tygodniu.

Rodzinny może NFZ, ale jak potrzebujesz coś na CITO to nie oszukujmy się, że trzeba prywatnie.

Ja tak jak Święta i Beti uważam, ze roczniak to małe dziecko. Liczę, że z pomocą teściowej uda się. Bo jednak u mnie z L4 też będzie średnio, a Teściowa też pracuje. Więc finalnie ze żłobkiem wyszły by większe problemy logistyczne niż bez. A płacić za żłobek ponad 1000 i siedzieć na opiece 80% po macierzyńskim to niestety nas nie stać. A mi w domu jest super, nie mam potrzeby wracania do pracy, mimo że od matury pracuje cały czas 😂
 
szczerze ja nie mając dziecka i tak studia nocami ogarniałam. Bardziej się skupić mogłam. Tyle, że ja licencjat robiłam stacjonarnie w Częstochowie, pracowałam w Katowicach, a chłopaka miałam pod Kielcami. Wszędzie komunikacja miejską. Z chłopakiem widziałam się prawie w każdy weekend. Raz on u mnie, raz ja u niego 😂 Teraz tematy foto tez zazwyczaj w nocy ogarniam. Pewnie jak wrócę do pracy to będę sprzątać po nocach, bo lubię porządek. Ale jak chce się budować i mieć dom to niestety…
Noo mi się marzy wrócić do pracy chociaz na pół etatu. Tylko wiedziałam, że jak zdecydujemy się na Haneczkę życie się znowu moje zmieni. Dlatego chociaz myślę, żeby jakas edukację rozpocząć 😂. Dzisiaj maz mnie wysłał do urzędów z papierami swoimi to miałam taka radość jakbym wygrała milion (pomijam fakt, że jeździłam z dziećmi) 😂 ja wiedziałam, że znowu wszystko się zmieni przy Hance, także jej dobro jest dla mnie najważniejsze a ja jakoś dam radę!
 
to już z wyżywieniem 😳 Za tyle to tez bym zapisała i posyłała 2 razy w tygodniu.

Rodzinny może NFZ, ale jak potrzebujesz coś na CITO to nie oszukujmy się, że trzeba prywatnie.

Ja tak jak Święta i Beti uważam, ze roczniak to małe dziecko. Liczę, że z pomocą teściowej uda się. Bo jednak u mnie z L4 też będzie średnio, a Teściowa też pracuje. Więc finalnie ze żłobkiem wyszły by większe problemy logistyczne niż bez. A płacić za żłobek ponad 1000 i siedzieć na opiece 80% po macierzyńskim to niestety nas nie stać. A mi w domu jest super, nie mam potrzeby wracania do pracy, mimo że od matury pracuje cały czas 😂
Od tego roku roku państwo dofinansowuje żłobki o te 400zł, chyba tylko jeśli ma się jedno dziecko, bo jak więcej w wieku do 3 lat bodajże to płacą tego tysiaka w ramach RKO, więc publiczny żłobek może i za darmo wyjść. W prywatnych, które bierzemy pod uwagę po dofinansowaniu przez miasto, to koszt będzie ok. 500-600zł plus wyżywienie pewnie.
 
reklama
Szczerzę ja bym nie wysłała tak że siedzę w domu a dzieciak cały dzień w żłobku. Bo dla dziecka to jeszcze żadna radość siedzenie z obcymi, koło 2 roku życia juz dzieciaki fajnie się bawią między sobą. A co do szkoły to poprostu wieczorami bym wszystko robiła i tyle. Myślę sobie, żeby zacząć jakiś kierunek dodatkowy i będę poprostu nadrabiać w nocy. Mój stary pracuje do 1 w nocy codziennie, chodzi spac kolo 3 😂i zyje. Takze jak człowiek chce się,, dorobić,, to poprostu zapierdziela nawet nocami 😀
Mój też jak idzie do dodatkowej pracy to jak ma nocki idzie do 1pracy o 3wstaje i przyjeżdża o 18 i jedzie do swojej pracy na nockę o 19 30 więc ciężko jest da się ogarnąć wszystko ale praca kierowcy odpowiedzialna jest więc kilka dni w miesiącu pracuje jak ma nocki
 
Do góry