rosenberg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2020
- Postów
- 2 541
Nie, odkładam mu z garnka/patelni zanim posole i potem tylko sypie sól nam a młody ma bez. Dostaje na swoim talerzykuJak dajecie ze swojego talerza, to co z sola ?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie, odkładam mu z garnka/patelni zanim posole i potem tylko sypie sól nam a młody ma bez. Dostaje na swoim talerzykuJak dajecie ze swojego talerza, to co z sola ?
Właśnie u mnie też wszyscy zdziwieni że młoda ma 7 miesięcy a jeszcze nie jada tego co my. W sumie u niej rano wjeżdża tylko kaszka z owockiem. I na obiadek albo słoik albo jakieś warzywka gotowane albo ewentualnie z miąskiem. Ostatnio dostała rosołek co jedliśmy u teściów to zajadała jakby jedzenia nie widziała. i właśnie się zastanawiam czy dawać już to co my jjemy tylko mniej przyprawione czy jeszcze za małaJak dajecie ze swojego talerza, to co z sola ?
Wiesz co moj papek to nie za bardzo. A już np pulpetem się jara. Wymyślam takie obiady żeby też mógł zjeść. Ostatnio był makaron Pelnoziarnisty z pesto bazyliowym. Wczoraj pulpety w zupie krem pomidorowej. Dzisiaj będzie indyk w sosie koperkowym i batatyWłaśnie u mnie też wszyscy zdziwieni że młoda ma 7 miesięcy a jeszcze nie jada tego co my. W sumie u niej rano wjeżdża tylko kaszka z owockiem. I na obiadek albo słoik albo jakieś warzywka gotowane albo ewentualnie z miąskiem. Ostatnio dostała rosołek co jedliśmy u teściów to zajadała jakby jedzenia nie widziała. i właśnie się zastanawiam czy dawać już to co my jjemy tylko mniej przyprawione czy jeszcze za mała
Ja daję zazwyczaj jakieś warzywo albo słoiczek, 2 razy dałam jajko, na drugi posiłek kaszka z owocem. Wczoraj dałam makaron pełnoziarnisty z brokułem, zblendowany oczywiście i teraz się zastanawiam, czy to mu nie zaszkodziło, bo wymiotował, ale dopiero wieczorem 2 razy po mleku (makaron jadł koło 13), a mleko wciąż to samo dajemy.Dziewczyny a co dajecie dzieciakom na obiady? Codziennie gotujecie ? Sloiczki?
Ja staram się i tak j tak ale juz brak mi pomyslow
Co do jedzenia to jak widać każde dziecko jest indywidualne, więc nie ma co słuchać innych. Mój np. tylko papki, jakikolwiek kawałek powoduje odruch wymiotny, a niektóre dzieci tu wręcz przeciwnie Staram się dopasowywać pod niego, ale też próbuję nowych rzeczy/konsystencji, obserwując czy to już jest ok, czy jeszcze nie.Właśnie u mnie też wszyscy zdziwieni że młoda ma 7 miesięcy a jeszcze nie jada tego co my. W sumie u niej rano wjeżdża tylko kaszka z owockiem. I na obiadek albo słoik albo jakieś warzywka gotowane albo ewentualnie z miąskiem. Ostatnio dostała rosołek co jedliśmy u teściów to zajadała jakby jedzenia nie widziała. i właśnie się zastanawiam czy dawać już to co my jjemy tylko mniej przyprawione czy jeszcze za mała
Ja moich młodemu nie dam co jem, bo to niezdrowe żarcie. Nie dostanie na obiad pizzy przeciez albo frytekWłaśnie u mnie też wszyscy zdziwieni że młoda ma 7 miesięcy a jeszcze nie jada tego co my. W sumie u niej rano wjeżdża tylko kaszka z owockiem. I na obiadek albo słoik albo jakieś warzywka gotowane albo ewentualnie z miąskiem. Ostatnio dostała rosołek co jedliśmy u teściów to zajadała jakby jedzenia nie widziała. i właśnie się zastanawiam czy dawać już to co my jjemy tylko mniej przyprawione czy jeszcze za mała
Taki z solą? Ja się boję właśnie dawać zup, które my jemy ze względu na sól, więc zawsze ma swoje oddzielne jedzonko. Nawet jak gotuję mu jajko, czy makaron, to nie solę wody, w której gotuję [emoji85]
Sam sobie tubkę wyciska??Mój to kaszek nie toleruje. Dzisiaj się przekonałam, że nie mam co próbować kolejnej. Jak nawet tubki gdzie było 8% kaszki nie chciał zjeść. A tubki praktycznie wciąga w 2 minuty.
U mnie młoda też właśnie papki. Za kawałki jeszcze nie chce się zabierać bo nie wiem co z nimi zrobić jedyne co to chrupki zakumała że trzeba jeśćCo do jedzenia to jak widać każde dziecko jest indywidualne, więc nie ma co słuchać innych. Mój np. tylko papki, jakikolwiek kawałek powoduje odruch wymiotny, a niektóre dzieci tu wręcz przeciwnie Staram się dopasowywać pod niego, ale też próbuję nowych rzeczy/konsystencji, obserwując czy to już jest ok, czy jeszcze nie.