rosenberg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2020
- Postów
- 2 541
I
I zawsze jak zacznę narzekać, że zmęczona jestem albo mnie głowa boli czy coś to jakby chciał się ze mną licytować i mówi, że jego też, albo jaki to on nie jest zmęczony albo jekne że głodna jestem bo mało jadłam w dzień to on też, że przecież prawie nic nie jadł a to takie użalanie się nad sobą z dupy bo to nie problem żebym mu zrobiła jedzenie, ale po co jak on i tak nie zjeJa mam wrażenie, że mój to lubi robić z siebie męczennika że tyle pracuje i cały dzień nic nie je dopiero obiad jak wróci z pracy, a jak pytałam czy mu robic kanapki i lunch do pracy to nie, bo on nie jest głodny tak wcześnie