reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Ja szczerze bym zadusiła psa za dziecko 😀takze nie ma dla mnie tu w ogóle dyskusji😀
Mi pies, którego tata skądś przygarnął, prawie oko wygryzł jak byłam mała i go uśpili po tej akcji, ale on do dzieci się nie nadawał. W sumie wszyscy poza mną się go bali, a ja kochałam psy i mnie ugryzł jak go przytulałam i od tamtego czasu panicznie boję się wszystkich psów i generalnie nie ufam zwierzętom 🙁 Długo długo później rodzice kupili owczarka od szczenięcia, ale mój lęk nie minął, bałam się jej strasznie zwłaszcza jak była większa, niestety bardzo szybko zdechła, więc nie miałam za wiele czasu, żeby się oswoić 😥 Teraz jak gdzieś widzę psy luzem latające, zwłaszcza jak idę z Czarkiem i widzę, że do nas biegną, to awanturę robię, skoro własny pies mnie pogryzł, to obcy tym bardziej może.
 
reklama
nie wiem czy skrajne bo coraz więcej ich niestety☹️ ale to temat rzeka...
dla mnie jest to oczywistość i wiem co ja bym zrobiła bo mam prio takie a nie inne zresztą byłam w sytuacji kiedy na mojego chrześniaka pies napadł i dziabnął w nogę nie skończyło się to dobrze dla właścicielki i psa
co do koleżanki wiem wiem że nigdy dziecka jej nie zostawię 🤪
Noe wiem co bym zrobiła 🤣 swoje dziecię, to swoje dziecię, ale obce to nie mam pojęcia 😁 ale ja to nawet paska skórzanego nie ubiorę, bo se zwierzęcia.
 
Dziewczyny które mają chłopców czy robiliście sesje foto? jak tak jakies specjalne ubranko kupowałyście? jeżeli tak co polecacie?
Ja robilam jak synek mial 4 tygodnie, ale nie zakladalam mu jakichs szczegolnych ubranek-tylko to co mi sie podobalo z tych ktore mielismy. Ale ja lubie takie naturalne zdjecia na pamiatke i przy okazji zrobilismy sesje rodzinna. Wyszla super i z lezka w oku patrze jaki Mlody byl malutki😍
 
Wiecie, dużo chyba też zależy od tego jak kto był wychowany i jak zwierzęta były w domu traktowane. Ja od urodzenia mieszkam na wsi, u nas pies to miał pilnować podwórka i tyle, nikt na wsi nie miał psa w domu. Mój ojciec to by się chyba w głowę popukał. Co nie znaczy, że zwierząt nie lubię. Jak Matylda miała miesiąc to musiałam uśpić 14 letniego psa i serce mi się krajało, po roku nasza 14 letnia kotka zdechła. Także to nie jest tak, że jak ktoś nie trzyma psa w domu to od razu się nad nim znęca, czy coś. Ale szczerze, ja nie rozumiem traktowania psa na równi z dzieckiem. Nie muszę tego rozumieć 😉 Ale jednak kota czy psa bym nie oddała po kilku latach. Teraz koty są wychodzące u mnie, bo siostrzeniec ma alergię i nie mógł do nas wchodzić, a ile kłótni z siostrą miałam o te koty, że mam je oddać, że tylko ja wiem😉
 
Ja robilam jak synek mial 4 tygodnie, ale nie zakladalam mu jakichs szczegolnych ubranek-tylko to co mi sie podobalo z tych ktore mielismy. Ale ja lubie takie naturalne zdjecia na pamiatke i przy okazji zrobilismy sesje rodzinna. Wyszla super i z lezka w oku patrze jaki Mlody byl malutki😍
U mnie fotografka dawała stylizacje
 
Ja robilam jak synek mial 4 tygodnie, ale nie zakladalam mu jakichs szczegolnych ubranek-tylko to co mi sie podobalo z tych ktore mielismy. Ale ja lubie takie naturalne zdjecia na pamiatke i przy okazji zrobilismy sesje rodzinna. Wyszla super i z lezka w oku patrze jaki Mlody byl malutki😍
no my mamy mieć rodzina z niemowleca 😉naturalne to ja codziennie mu robię telefonem😂
a Mąż w weekendy lustrzanką a teraz na wakacjach to już w ogóle strzela z ukrycia 😂
chcemy mu zrobić profesjonalną na półrocze 😎
nie wiem które wziąć 🙄😎
5F887F9D-A368-47B3-B53F-3FE9D396EC14.jpeg
 

Załączniki

  • D6C91CBE-6768-4F19-9FDE-DFA7AF000484.jpeg
    D6C91CBE-6768-4F19-9FDE-DFA7AF000484.jpeg
    78,8 KB · Wyświetleń: 63
  • 26439CD3-0222-49C4-9EE4-FB068D436515.jpeg
    26439CD3-0222-49C4-9EE4-FB068D436515.jpeg
    111,7 KB · Wyświetleń: 59
  • 85E07558-965B-4B0A-9801-B72A8475BAAD.jpeg
    85E07558-965B-4B0A-9801-B72A8475BAAD.jpeg
    107 KB · Wyświetleń: 59
  • 2F219AE0-3CD8-4C8A-A067-CFDC8A39BFF8.jpeg
    2F219AE0-3CD8-4C8A-A067-CFDC8A39BFF8.jpeg
    94,6 KB · Wyświetleń: 60
Wiecie, dużo chyba też zależy od tego jak kto był wychowany i jak zwierzęta były w domu traktowane. Ja od urodzenia mieszkam na wsi, u nas pies to miał pilnować podwórka i tyle, nikt na wsi nie miał psa w domu. Mój ojciec to by się chyba w głowę popukał. Co nie znaczy, że zwierząt nie lubię. Jak Matylda miała miesiąc to musiałam uśpić 14 letniego psa i serce mi się krajało, po roku nasza 14 letnia kotka zdechła. Także to nie jest tak, że jak ktoś nie trzyma psa w domu to od razu się nad nim znęca, czy coś. Ale szczerze, ja nie rozumiem traktowania psa na równi z dzieckiem. Nie muszę tego rozumieć 😉 Ale jednak kota czy psa bym nie oddała po kilku latach. Teraz koty są wychodzące u mnie, bo siostrzeniec ma alergię i nie mógł do nas wchodzić, a ile kłótni z siostrą miałam o te koty, że mam je oddać, że tylko ja wiem😉
😂😂😂 ja też ze wsi wsi rodzice od 30 lat już w mieście mieszkają ale zwierzęta w domu odpada dlatego moja druga siorka jak przyjeżdża z yorkiem to mój ojciec szału dostaje 😡 a jaki ubaw mieliśmy 2 lata temu jak oznajmiła rodzicom że zostali dziadkami 😂😂😂 ojciec to myślałam że na zawał zejdzie kazał jej wyjść i walnąć główka w pierwszy lepszy mur bo coś jak w głowie się poprzestawiało😂 ahhh uwielbiam rodzinę spendy mam sporo rodzeństwa więc czasem ubaw jest!
 
reklama
Do góry