Ja miałam dzisiaj zapytać lekarza i oczywiście tak się zafascynowalam USG, że o nic nie zapytałam myślę, że mi łatwiej będzie po 12 tyg, bo potem znacznie spada ryzyko poronienia generalnie uważam, że biedne te nasze chłopy to taki życiowy post
Wszystko będzie dobrze tylko trzeba czasu.jestem z Tobą i trzymam kciukiA więc byłam na prywatnej coś zaczęło rosnąć, pęcherzyk żółty duży a przy nim zarodek ale maleńki, echa serca nie mogła złapać i kazała przyjść w czwartek przed moim wyjazdem to może wtedy coś się uda. No ciąża cały czas dużo młodsza bo prawie 2 tyg i chyba nic z tego nie będzie. Zbyt duża różnica do tych moich krótkich cykli. Na wizycie na NFZ pęcherzyk już nie jest splaszczony tak jak na wizycie czwartkowej. Pęcherzyk żółty znacznie wyrazniejszy ale zarodka słabo widać bo sprzęt usg stary. Powiedziała żeby tej ciąży nie skreślac jeszcze i mam przyjść za 2 tyg. Chyba że zacznę plamic to wtedy szpital na wyjeździe lub szybki powrót do domu. Nie wiem dziewczyny ale wg mnie to raczej nierealne na pozytywne zakończenie, tylko takie przeciąganie tego wszystkiego. Jutro idę od rana na badania bo mam wszystkie na NFZ to przynajmniej skorzystam i może coś z nich wyjdzie czemu ciąża młodsza