O hanie się nie martwię w wozku tylko o siebie u nas tak leje że nie wiem jak do samochodu pojde plus druga artystka jedziemy nad jezioro A pogoda do kituMy wrzucamy osłonkę przeciwdeszczowa na wózek i jazda
Ale nie wiem czy to cisnieni czy co, ale tak mnie boli głowa, że aż zazylam dwa paracetamole. A mnie ogólnie bardzo rzadko boli głowa. Aż mi oko pulsowało i miałam mroczki nawet się na spacer nie wybieramy bo wieczorem znowu na budowę musimy jechać dograć kuchnie
reklama
rosenberg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2020
- Postów
- 2 541
Mam taką dołączana do wózka fabrycznie. Z podłużnym okienkiem z przodu. Też nie jest jakieś duże, ale zwykle jak pada to jest chłodniej no i młodego nie ubieram grubo jeśli wiem że będzie miał osłonkę na gondoli. Ale jak sprawdzalam ostatnio to nie było jakoś duszno w wózku, może dlatego że ogólnie chłodno się zrobiłojaka masz osłonke? My mamy tylko z taka dziurka 30x30 i robi sie od razu taki zaduch w wózku ze az sie ostatnio wystraszyłam
Maluszek001
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2020
- Postów
- 814
Jestem na etapie odstawiania młodej od piersi... Tzn od odzwyczajania moich piersi do produkcji mleka... Młoda dalej się szarpała, ryczała w trakcie ssania co chwile... Już nie miałam siły z nią walczyć albo katować się laktatorem. Byliśmy na dwóch imprezach na których nie udało mi się normalnie nakarmić Oliwii i stwierdzilam, że się poddaje. Jest mi przykro, że musialam zakończyć ten etap, bo mleka miałam wystarczająco. Od dwóch tygodni staram się karmić ją coraz mniej. Zostało już jedno karmienie dziennie i moja mleczna przygoda dobiegnie końca
Maluszek001
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2020
- Postów
- 814
Mamy które karmią mm. Jakie mleko dajecie swoim dzieciom? ☺ zaczęłam od Nestlé nan Optipro , ale miała po nim straszne problemy z kupą. Czarne (wiem ze to od dużej zawartości żelaza), śluzowate, ciągle puszczała śmierdzące bąki teraz testujemy bebilon profutura. Z kupa lepiej. Ale ulewa częściej i strasznie śmierdzi wymiotami
rosenberg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2020
- Postów
- 2 541
Szkoda, ale niestety u każdej mamy to wygląda inaczej i niektóre dzieci po prostu są bardzo wymagające przy piersi. Mojego młodego też ciężko nakarmić poza domem... Chyba, że mam do dyspozycji osobny pokój i najlepiej kanapę żeby karmić na leżąco. Są dni, że toleruje zwykła pozycję, ale jakoś w dzień przy normalnym karmieniu woli oglądać świat niż jeść. Jak się położymy to problem znika.Jestem na etapie odstawiania młodej od piersi... Tzn od odzwyczajania moich piersi do produkcji mleka... Młoda dalej się szarpała, ryczała w trakcie ssania co chwile... Już nie miałam siły z nią walczyć albo katować się laktatorem. Byliśmy na dwóch imprezach na których nie udało mi się normalnie nakarmić Oliwii i stwierdzilam, że się poddaje. Jest mi przykro, że musialam zakończyć ten etap, bo mleka miałam wystarczająco. Od dwóch tygodni staram się karmić ją coraz mniej. Zostało już jedno karmienie dziennie i moja mleczna przygoda dobiegnie końca
Ale nie martw sie, i tak dalas jej dużo mleczka najważniejsze, że dziecko najedzone, a w jaki sposób to już drugorzędna sprawa. Także nie ma co być smutnym!
Dokladnie, zgadzam sie ja jestem zdania ze dziecku trzeba dac co najlepsze, ale tez nie kosztem naszego zdrowia psychicznego. Ja tez mam dosc, sa lepsze i gorsze dni, ale planuje karmic do pol roku i odstawic. A poczatkowo chcialam karmic rok, tak wiec wiesz. Wlasnie niestety nie wszystkie dzieci ladnie wspolpracuja przy karmieniu, ja osobiscie znam wiekszosc mam ktore maja zle wspomnienia z karmieniem piersia. Tak wiec zazdroszcze tym ktorych dzieci sie ladnie najadaja z piersi.Szkoda, ale niestety u każdej mamy to wygląda inaczej i niektóre dzieci po prostu są bardzo wymagające przy piersi. Mojego młodego też ciężko nakarmić poza domem... Chyba, że mam do dyspozycji osobny pokój i najlepiej kanapę żeby karmić na leżąco. Są dni, że toleruje zwykła pozycję, ale jakoś w dzień przy normalnym karmieniu woli oglądać świat niż jeść. Jak się położymy to problem znika.
Ale nie martw sie, i tak dalas jej dużo mleczka najważniejsze, że dziecko najedzone, a w jaki sposób to już drugorzędna sprawa. Także nie ma co być smutnym!
Maluszek001
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2020
- Postów
- 814
Nie czuje się teraz gorsza, że daje jej modyfikowane, tylko jest mi przykro, że miałam mleko a nie mogłam karmić dluzej. Bo co innego jak kobieta tego mleka nie ma. Trzeba żyć dalej! ja psychicznie zaczynam odpoczywaćSzkoda, ale niestety u każdej mamy to wygląda inaczej i niektóre dzieci po prostu są bardzo wymagające przy piersi. Mojego młodego też ciężko nakarmić poza domem... Chyba, że mam do dyspozycji osobny pokój i najlepiej kanapę żeby karmić na leżąco. Są dni, że toleruje zwykła pozycję, ale jakoś w dzień przy normalnym karmieniu woli oglądać świat niż jeść. Jak się położymy to problem znika.
Ale nie martw sie, i tak dalas jej dużo mleczka najważniejsze, że dziecko najedzone, a w jaki sposób to już drugorzędna sprawa. Także nie ma co być smutnym!
Maluszek001
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2020
- Postów
- 814
Kurcze, w ciąży miałam sporo problemów a i tak teraz z biegiem czasu wspominam ją dobrze. Dopadł mnie taki instynkt macierzyński, że nie mogę sobie z nim poradzic... Ciągle myślę o drugim dziecku i w głębi duszy przeżywam to, że mój partner nie chce więcej dzieci... I teraz mimo problemu z karmieniem młodej wiem, że i tak będę dobrze wspominac ten czasDokladnie, zgadzam sie ja jestem zdania ze dziecku trzeba dac co najlepsze, ale tez nie kosztem naszego zdrowia psychicznego. Ja tez mam dosc, sa lepsze i gorsze dni, ale planuje karmic do pol roku i odstawic. A poczatkowo chcialam karmic rok, tak wiec wiesz. Wlasnie niestety nie wszystkie dzieci ladnie wspolpracuja przy karmieniu, ja osobiscie znam wiekszosc mam ktore maja zle wspomnienia z karmieniem piersia. Tak wiec zazdroszcze tym ktorych dzieci sie ladnie najadaja z piersi.
Ostatnia edycja:
reklama
Maluszek001
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2020
- Postów
- 814
My mamy zaplanowane roszerzanie na poniedzialek tylko się zastanawiam czy zacząć od brokuła, dyni czy marchewkiDziewczyny dzis na talerz wjechał brokul. ;D i kompletne dno, mloda znow zero zainteresowania.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 442 tys
- Odpowiedzi
- 20 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: