Może jest jeszcze szansa... choć mała iskierka daj znać ja cały czas wierzę że tam już jest serduszko i wszystko jest okWizyta dopiero po 17,wczoraj już się zaczęłam pakować do szpitala. Najgorsze jest to, że mam te wszystkie objawy ciążowe mdłości masakra. W ciąży człowiek się pociesza, że "cierpi" dla dobra dzidziusia, a ja już jestem wykończona tym wszystkim. Panicznie boję się tego zabiegu. Po wizycie dam znać
reklama
Iza02083
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2016
- Postów
- 924
Widzisz .. tak było z moja Kasia.. ona też miała wszystkie objawy ciąży..wszyscy już skreślili a ona czula , ze to nie moze byc koniec .. i szczęśliwie skonczylo się.. trzymam mocno kciuki, żeby teraz też tak było:*Wizyta dopiero po 17,wczoraj już się zaczęłam pakować do szpitala. Najgorsze jest to, że mam te wszystkie objawy ciążowe mdłości masakra. W ciąży człowiek się pociesza, że "cierpi" dla dobra dzidziusia, a ja już jestem wykończona tym wszystkim. Panicznie boję się tego zabiegu. Po wizycie dam znać
Ja też nawet nie wiem kiedy odleciałam. Pamiętam jak mi coś wstrzyknęli w wenflon i zrobiłam się taka ospala i tyle pamiętam. Po narkozie się dziwnie czułam tak jakby mi się dalej spać chciało ale tak średnio kontaktowałam i brzuch mnie troszkę mocniej wtedy bolał i dostałam p. bólowy zastrzyk i mi było lepiej a za kilka godzin już w domku.Mam pytanie do dziewczyn po zabiegu lyzeczkowania : jak jest z tym znieczuleniem i narkozą? Szybko działa? Ile trwa sam zabieg? I jak jest zaraz po wybudzeniu? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Myślę że samego zabiegu nie ma co się bać bo tego nie czujesz i nie jesteś świadoma że coś Ci tam robią.
Ilo
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2019
- Postów
- 118
Wiesz jak było u mnie? Od początku czułam, że z tą ciąża jest coś nie tak, miałam dziwne przeczucie, że będzie źle i poronie... lekarz jak powiedział mi że zarodek przestał się rozwijać, od razu wypisał mi skierowanie, umówiłam się do kolejnego lekarza na tydzień później, bo nie chciałam pochopnych decyzji, ale już po dwóch dniach wiedziałam, że tamten ma rację. Wszystkie dolegliwości ciążowe ustały, cycki z dnia na dzień wróciły do normalnych rozmiarów, już wiedziałam czego mam się spodziewać.Wizyta dopiero po 17,wczoraj już się zaczęłam pakować do szpitala. Najgorsze jest to, że mam te wszystkie objawy ciążowe mdłości masakra. W ciąży człowiek się pociesza, że "cierpi" dla dobra dzidziusia, a ja już jestem wykończona tym wszystkim. Panicznie boję się tego zabiegu. Po wizycie dam znać
A skoro Ty masz nadal objawy to ja bym się na Twoim miejscu nie poddawała
Co do zabiegu, mnie przewieźli na salę zabiegową, sama przeszłam na fotel, ułożyli mnie jak trzeba, miałam tak mocno zaciśnięte oczy, że nic nie widziałam, jak otworzyłam na chwilę, zobaczyłam tylko jak coś mi wstrzykują i tyle pamiętam. Mąż mi mówił, że sam zabieg trwał 15 minut, potem przewieźli mnie na salę i zaraz się wybudziłam. Takze to jest tylko chwila.
sylwunia82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2015
- Postów
- 264
Dziękuję dziewczyny za mega wsparcie. Jesteście wielkie. Jeszcze dwie godz do wizyty. Przeczytałam już tyle wątków z tym pustym jajem, że niedługo książkę chyba napisze. Każdy przypadek inny. A najbardziej jest dolujace podejście lekarzy, którzy stwierdzają już na pierwszej wizycie, że to puste jajo i najlepiej się na zabieg szykowac. Nie ważne czy to wizyta w 4t,5t czy 8t odrazu zakładają, że to puste jajo. Ja w życiu nie słyszałam o takiej ciąży. Dopiero teraz jak mi ginekolog powiedział, to zaczęłam czytać w necie. 11 lat temu też sledzilam rozne fora i nigdy nie znalazlam info o pustym jaju. A teraz gdzie nie wejdę to info, że co chwila dziewczyny wychodzą z wizyty i puste jajo na usg.
Ilo
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2019
- Postów
- 118
Mnóstwo jest teraz takich przypadków, ale jest też mnóstwo lekarzy którzy już po pierwszej wizycie dają skierowanie do szpitala... bo w takim tygodniu już powinno być wszystko widać, a prawda jest taka, że nie raz mają gówniany sprzęt, a nie raz ciąża jest dużo młodsza.Dziękuję dziewczyny za mega wsparcie. Jesteście wielkie. Jeszcze dwie godz do wizyty. Przeczytałam już tyle wątków z tym pustym jajem, że niedługo książkę chyba napisze. Każdy przypadek inny. A najbardziej jest dolujace podejście lekarzy, którzy stwierdzają już na pierwszej wizycie, że to puste jajo i najlepiej się na zabieg szykowac. Nie ważne czy to wizyta w 4t,5t czy 8t odrazu zakładają, że to puste jajo. Ja w życiu nie słyszałam o takiej ciąży. Dopiero teraz jak mi ginekolog powiedział, to zaczęłam czytać w necie. 11 lat temu też sledzilam rozne fora i nigdy nie znalazlam info o pustym jaju. A teraz gdzie nie wejdę to info, że co chwila dziewczyny wychodzą z wizyty i puste jajo na usg.
Ja też i przy pierwszej i teraz przy drugiej ciąży na pierwszej wizycie nie miałam zarodka. Już kiedyś pisałam, że teraz między pierwszą a drugą wizytą żyłam dwa tygodnie w stresie żeby mi się sytuacja nie powtórzyła, ale na szczęście serduszko biło i mam nadzieję, że u Ciebie będzie tak samo natura naprawdę potrafi zaskakiwać, ciążę mam mocno ponad tydzień młodszą i u Ciebie też może tak być!
sylwunia82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2015
- Postów
- 264
A w którym tyg byłaś na pierwszej wizycie? Przepraszam ale nie pamiętam czy pisałaś wczesniejMnóstwo jest teraz takich przypadków, ale jest też mnóstwo lekarzy którzy już po pierwszej wizycie dają skierowanie do szpitala... bo w takim tygodniu już powinno być wszystko widać, a prawda jest taka, że nie raz mają gówniany sprzęt, a nie raz ciąża jest dużo młodsza.
Ja też i przy pierwszej i teraz przy drugiej ciąży na pierwszej wizycie nie miałam zarodka. Już kiedyś pisałam, że teraz między pierwszą a drugą wizytą żyłam dwa tygodnie w stresie żeby mi się sytuacja nie powtórzyła, ale na szczęście serduszko biło i mam nadzieję, że u Ciebie będzie tak samo natura naprawdę potrafi zaskakiwać, ciążę mam mocno ponad tydzień młodszą i u Ciebie też może tak być!
Cześć Dziewczyny,
Odzywam się nieśmiało. Pierwsza ciąża, termin na 17.02 i z ostatniej wizyty mamy bliźniaki :O Przyznam, że trochę jestem w szoku, mimo że w mojej rodzinie akurat bliźniaków całe mnóstwo. Mam wrażenie, że stresu dwa razy więcej niż przy pojedynczej, bo ilość rzeczy które mogą pójść nie tak urosła dwa razy, a ja na dodatek jestem z zawodu lekarzem, więc mam wyuczone rozdziały o powikłaniach i ledwie mogę spać jak o nich pomyślę...
Sylwuniu, trzymam kciuki, żeby tym razem badanie wyszło tak jak trzeba Pamiętaj, że zawsze sprawdzamy po kilka razy zanim podejmiemy ostateczną decyzję, a ona i tak zawsze należy do Ciebie
Odzywam się nieśmiało. Pierwsza ciąża, termin na 17.02 i z ostatniej wizyty mamy bliźniaki :O Przyznam, że trochę jestem w szoku, mimo że w mojej rodzinie akurat bliźniaków całe mnóstwo. Mam wrażenie, że stresu dwa razy więcej niż przy pojedynczej, bo ilość rzeczy które mogą pójść nie tak urosła dwa razy, a ja na dodatek jestem z zawodu lekarzem, więc mam wyuczone rozdziały o powikłaniach i ledwie mogę spać jak o nich pomyślę...
Sylwuniu, trzymam kciuki, żeby tym razem badanie wyszło tak jak trzeba Pamiętaj, że zawsze sprawdzamy po kilka razy zanim podejmiemy ostateczną decyzję, a ona i tak zawsze należy do Ciebie
reklama
Ilo
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2019
- Postów
- 118
Na pierwszej wizycie wg okresu był 6t4d, a dokładnie 12 dni później według USG był 6t5d, a wg okresu 8t2dA w którym tyg byłaś na pierwszej wizycie? Przepraszam ale nie pamiętam czy pisałaś wczesniej
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 431 tys
- Odpowiedzi
- 20 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: