G
gość _199
Gość
U mnie w szpitalu dziewczyny po CC były okropnie traktowane. Niektóre kobiety nie powinny być położnymi, tylko jakimiś pracownikami więzienia conajmniej.Ja też nie umiałam sobie poradzić z tym że miałam CC, jeszcze od położnej usłyszałam że cesarka to nie poród.. super.. Później jak wróciłam do domu to ciągle płacz i nie umiałam się ogarnąć psychicznie. Zresztą połóg to chyba najgorsze co może być w tym wszystkim. I u mnie baby blues. W ogóle to ja wszystkie te moje emocje odreagowywałam na mężu i byłam dla niego okropna ale bardzo dzielnie to wszystko zniósł. A jeszcze w ciąży to nie wierzyłam że może i mnie dopaść.
U mnie to samo ale znajomi się wykruszyli już podczas ciąży, teraz z nikim nie utrzymuje praktycznie kontaktu, koleżanki robią kariery albo imprezują, a nie siedzą w pieluchach ;/Zwlaszcza ze przed ciaza bylam bardzo aktywna i towarzyska osoba, a teraz to siedzenie w domu mnie dobija