Byłam w przychodni, nawet mnie nie wpuścili, ale w końcu się dodzwoniłam i jutro dopiero mam teleporadę, oby kazała przyjść, bo tak przez telefon to jak wróżenie z fusów
reklama
O u mnie właśnie tak samo.
Musi cie przyjąć, nie ma wyjścia. Nie daj sie zmycByłam w przychodni, nawet mnie nie wpuścili, ale w końcu się dodzwoniłam i jutro dopiero mam teleporadę, oby kazała przyjść, bo tak przez telefon to jak wróżenie z fusów
KarolinaAnna.K
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2020
- Postów
- 1 012
Z tego artykułu wynika, że nawet powinnaś mieć wizytę, a nie teleporadę: Link do: Teleporada przestaje być standardem m.in. dla dzieci do 6 lat i pacjentów z podejrzeniem nowotworów - Puls Medycyny - pulsmedycyny.plByłam w przychodni, nawet mnie nie wpuścili, ale w końcu się dodzwoniłam i jutro dopiero mam teleporadę, oby kazała przyjść, bo tak przez telefon to jak wróżenie z fusów
Szukałam tych informacji, bo kojarzę, że na stronie mojej przychodni przy logowaniu wyskakuje informacja o zmianie zasad.
kwiatek250
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2020
- Postów
- 2 768
A ile takich butelek mały wypija dziennie mniej więcej?Wiesz co powiem Ci, że w ogólnym rozrachunku nie wiem, ile tego mleka dostajedo wczoraj dostawał 3 miarki, czyli 90-100ml na porcję, ale to chyba już za mało, więc teraz po 4 miarki będziemy mu dawać, ale zazwyczaj daję cyca, albo mleko odciągnięte i wtedy dokarmiam mm jak jeszcze chce, więc wtedy mu daję z 1 albo 2 miarek, tak na czuja
A wieczorem i w nocy wydaje mi się, że właśnie mniej je
No właśnie teściowa do mnie dzwoniła i też mówiła, że muszą przyjąć, ale obawkam się, że niestety tylko w teorii. Gdyby przyjmowali z marszu wszystkie maluszki, to od razu kazaliby przyjść a nie zapisywali na teleporadę i to jeszcze na jutro... I niby mają obowiązek, ale nic nie możesz zrobić, żeby Cię przyjęli i to jest przykre. Już wcześniej nie było za różowo z lekarzami, a przez tego covida jest jeszcze gorzej
Powiedz ze nagrywasz rozmowe i czy pani odmawia przyjęcia niemowlaka... Ja jutro ide na wizyte z 5 latka bo pokasluje mi od 2 tyg, musi przyjąć wyjścia nie maNo właśnie teściowa do mnie dzwoniła i też mówiła, że muszą przyjąć, ale obawkam się, że niestety tylko w teorii. Gdyby przyjmowali z marszu wszystkie maluszki, to od razu kazaliby przyjść a nie zapisywali na teleporadę i to jeszcze na jutro... I niby mają obowiązek, ale nic nie możesz zrobić, żeby Cię przyjęli i to jest przykre. Już wcześniej nie było za różowo z lekarzami, a przez tego covida jest jeszcze gorzej
Dziennie minimum 6 karmień, ale jak dostanie cyca i za godzinę znowu chce, bo z cyca jednak za mało to wychodzi więcej karmień ilościowo. Dziś np. 1) o 5 dostał 60ml mojego mleka i 60ml mm, potem 2) koło 9 oba cyce do zera (sporo ulał), 3) koło 11 dałam mu 60ml mm, ale wciąż mało i ciemiączko miał zapadnięte, więc po chwili dałam mu kolejne 60ml mm i potem 4) dopiero o 15:30 kolejne 120ml mm i teraz odciągam na raty, żeby mojego też trochę dostał. Myślę, że do końca dnia jeszcze 2 porcje dostanie, ale do cyca na pewno go wieczorem przystawie, więc znów nie wiadomo, ile zje i pewnie trzeba będzie dokarmić
oby chociaż udało mi się 120ml mojego mleka odciągnąć 
Myślę, że go przyjmie, bo nie wiem jak niby go zdiagnozuje przez telefon poza tym to za duża odpowiedzialność jakby miała jakieś leki przez telefon wypisywać nie zaglądając w gardło, ale jakby co będę się kłócić. Chociaż tak teraz sobie myślę, że to może refluks, bo gorączki nie ma, apetyt jest, nie kaszle, kataru nie ma, ładnie śpi, na spacerze też spał i jeszcze to nasilone ulewanie dziś rano by mi pasowało, ale i tak wolę, żeby go zobaczyła, bo za tydzień mamy szczepienie.
reklama
