reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Ciążę prowadziłam prywatnie, to NFZ dużo nie kosztowałam do tej pory. Wkurzona jestem nadal strasznie, bo mi opowiadał jak to wcześniej niż 7 dni po terminie to nie powinno być powtórnego KTG i takie są zalecenia, a jednak jego koleżanka po fachu z tego szpitala 3 dni wcześniej miała inne zdanie (i mój lekarz prowadzący). Nie ma opcji bym tyle czekała, więc kombinuję co zrobić.
O matko, to widzę szkoła mojej prowadzącej... Znaczy, że powinnam się cieszyć, że będę miała ktg 5, a nie 7 dni po terminie? 😂 Ja tam wszędzie czytałam, że po terminie to co 2-3 dni powinno się robić, ale to pewnie tylko w teorii jak wiele rzeczy dotyczących ciąży i porodu. Czasem się zastanawiam, czy osoby, które ustalają te wszystkie pięknie brzmiące zalecenia i przepisy zdają sobie sprawę, że w praktyce tak to nie wygląda...
 
reklama
Nie chcę kłamać żeby przypadkiem nie ugrzęznąć niepotrzebnie na oddziale. Pewnie zrobię gdzieś prywatnie i tyle....
Też właśnie myślę, żeby pójść prywatnie w piątek jak mam termin, to wtedy jakoś dociągnę do wizyty, ale z drugiej strony samo ktg niewiele mi powie, bo ani rozwarcia nie sprawdzą ani usg, jedynie będę wiedziała, czy serduszko ładnie bije 😊
 
O matko, to widzę szkoła mojej prowadzącej... Znaczy, że powinnam się cieszyć, że będę miała ktg 5, a nie 7 dni po terminie? 😂 Ja tam wszędzie czytałam, że po terminie to co 2-3 dni powinno się robić, ale to pewnie tylko w teorii jak wiele rzeczy dotyczących ciąży i porodu. Czasem się zastanawiam, czy osoby, które ustalają te wszystkie pięknie brzmiące zalecenia i przepisy zdają sobie sprawę, że w praktyce tak to nie wygląda...
Jeszcze żeby to było tak, że różne praktyki w różnych szpitalach, ale w ramach jednego - to aż dziwne.

Też właśnie myślę, żeby pójść prywatnie w piątek jak mam termin, to wtedy jakoś dociągnę do wizyty, ale z drugiej strony samo ktg niewiele mi powie, bo ani rozwarcia nie sprawdzą ani usg, jedynie będę wiedziała, czy serduszko ładnie bije 😊
Ja właśnie patrzę, że mogłabym iść w piątek do swojego lekarza prowadzącego, tylko w innej przychodni niż zawsze. Robią tam też KTG, więc mogłabym mieć komplet, ale między piątkiem a sobotą już dużej różnicy nie ma :/ Chociaż z drugiej strony - nie wiadomo czy w sobotę "zasłużę" na USG i badanie ginekologiczne.
 
Mam tak serdecznie dość ciąży, że płakać mi się chce, wrzeszczeć!!! Mam wrażenie, że nie zniosę już ani jednego dnia dłużej 😭😭😭 termin na piątek, Mała przed chwilą zafundowała sobie 15 minutowy aerobik wśród moich wnętrzności, zgaga nie odpuszcza na dłużej niż godzinę... To jest jakiś dramat!!!
 
Mam tak serdecznie dość ciąży, że płakać mi się chce, wrzeszczeć!!! Mam wrażenie, że nie zniosę już ani jednego dnia dłużej 😭😭😭 termin na piątek, Mała przed chwilą zafundowała sobie 15 minutowy aerobik wśród moich wnętrzności, zgaga nie odpuszcza na dłużej niż godzinę... To jest jakiś dramat!!!
Haha Kochana, mialam to samo pare dni temu :) totalna frustracja ciazowym stanem i wielkim brzucholem.... 🙄 juz niedługo ......
 
Ja już czułam takie parcie, że musiałam, bo wizja czopka mnie nie przekonuje 😅 no moja od 9:30 jest naświetlana, wyciągam ją tylko na karmienie i żeby przebrać. W końcu dzisiaj poleciało mi 20 ml mleka odciągnęłam laktatorem, jestem przeszczesliwa 😊 ja moją zostawiam i idę jak muszę :) ona śpi grzecznie 😊
Podziwiam. U mnie mala naswietlana od wczoraj. Dzisiaj w inkubatorze. O dziwo byla dzisiaj kupa ! Haha u mnie taki nawal pokarmu ze ściągnąć 60ml mleka to żaden problem. Tylko problem bo mala w nocy wogole nie chce jeść, jest marudna i ciągle płacze. Ma taka fazę ze w dzień jest super. A w nocy jest istny armagedon.... dzis dopadl mnie baby blues wiec przepłakanych cały dzień, wmawianie sobie ze nie damr ady, ze jestem zła matka itp....
 
Mam tak serdecznie dość ciąży, że płakać mi się chce, wrzeszczeć!!! Mam wrażenie, że nie zniosę już ani jednego dnia dłużej 😭😭😭 termin na piątek, Mała przed chwilą zafundowała sobie 15 minutowy aerobik wśród moich wnętrzności, zgaga nie odpuszcza na dłużej niż godzinę... To jest jakiś dramat!!!
To mój aż tak nie szaleje :o Ale czasem jestem na niego zła, że muszę się tyle męczyć, a on nie wychodzi, chociaż to takie głupie, bo to dziecko Bogu ducha winne :(
Zgaga co prawda jakiś czas temu niby odpuściła, co uznałam za objaw zbliżającego się porodu, a tu klops, bo wczoraj i dziś trochę się odzywała, na szczęście już nie tak jak wcześniej, ale za to czuję się strasznie słaba, niewyspana i generalnie mam dosyć tego brzucha także łączę się w bólu 😘
 
reklama
To mój aż tak nie szaleje :o Ale czasem jestem na niego zła, że muszę się tyle męczyć, a on nie wychodzi, chociaż to takie głupie, bo to dziecko Bogu ducha winne :(
Zgaga co prawda jakiś czas temu niby odpuściła, co uznałam za objaw zbliżającego się porodu, a tu klops, bo wczoraj i dziś trochę się odzywała, na szczęście już nie tak jak wcześniej, ale za to czuję się strasznie słaba, niewyspana i generalnie mam dosyć tego brzucha także łączę się w bólu 😘
Ja też już we wszystkim widzę objaw porodu, tylko porodu nie widać 😭 od jutra zacznę skreślać dni z kalendarza i odliczać do tego 26, bo chyba na dobrowolne wyjście Małej nie mam co liczyć...
 
Do góry