reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
reklama
Pozdrawiam z urlopu. Nie jestem w stanie Was czytać na bieżąco, bo tak dużo piszecie :D

Widziałam temat o porodach to ja od siebie dodam, że nie taki diabeł straszny jak go malują :) ja rodziłam SN, poród miałam krótki ok 5 h. Skurczy tych początkowych nie czułam. Wody odeszły mi o 3.40, a dopiero gdzieś koło 6 zaczęło mnie coś delikatnie boleć, a koło 7 już trafiłam na porodowke z rozwarciem 7 cm i potem zaczęły się mocniejsze skurcze. Dla mnie najgorsze były partie skurcze. Agatka miała duża główkę i ciężko mi było ja wyprzec. Ostatecznie o 9.25 była już na świecie, ale parlam chyba z 1,5 godziny. Ból był mocny, ale do zniesienia i tak jak wszystkie tu piszą szybko się o nim zapomina :)

Co do szkoły rodzenia to chodziłam z mężem na zajęcia. Polecam, bo dużo dowiedzieliśmy się o pielęgnacji noworodka, o pierwszej pomocy, o karmieniu piersią, jak oddychac przy porodzie, jak można sobie ulżyć w bólu itp :)

Przesyłam Wam gorące pozdrowienia z gór :)

IMG_20180808_132053.jpg
IMG_20180808_131356.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180808_132053.jpg
    IMG_20180808_132053.jpg
    38 KB · Wyświetleń: 280
  • IMG_20180808_131356.jpg
    IMG_20180808_131356.jpg
    42,3 KB · Wyświetleń: 276
Pozdrawiam z urlopu. Nie jestem w stanie Was czytać na bieżąco, bo tak dużo piszecie :D

Widziałam temat o porodach to ja od siebie dodam, że nie taki diabeł straszny jak go malują :) ja rodziłam SN, poród miałam krótki ok 5 h. Skurczy tych początkowych nie czułam. Wody odeszły mi o 3.40, a dopiero gdzieś koło 6 zaczęło mnie coś delikatnie boleć, a koło 7 już trafiłam na porodowke z rozwarciem 7 cm i potem zaczęły się mocniejsze skurcze. Dla mnie najgorsze były partie skurcze. Agatka miała duża główkę i ciężko mi było ja wyprzec. Ostatecznie o 9.25 była już na świecie, ale parlam chyba z 1,5 godziny. Ból był mocny, ale do zniesienia i tak jak wszystkie tu piszą szybko się o nim zapomina :)

Co do szkoły rodzenia to chodziłam z mężem na zajęcia. Polecam, bo dużo dowiedzieliśmy się o pielęgnacji noworodka, o pierwszej pomocy, o karmieniu piersią, jak oddychac przy porodzie, jak można sobie ulżyć w bólu itp :)

Przesyłam Wam gorące pozdrowienia z gór :)

Zobacz załącznik 886125Zobacz załącznik 886126

Ale ślicznie [emoji846] gdzie takie piękne widoki? Odpoczywaj i ciesz się pięknymi okolicznościami przyrody [emoji846]
 
Uff doczytałam Was. Ta pogoda mnie wykończy, otworzyłam właśnie zimne pifko , i uciekam na balkon. Jutro idę na wyniki a w pon.wreszcie prenat.
Dziewczyny zazdroszczę Wam tych gór i mazur... ;)
 
Boziutku mój lekarz dokładnie nie mówi jaka pepowina. Sprawdza przepływy i mówi, że ok wiec ja nie dopytuje. Chyba im mniej jestem świadoma tych wszystkich niebezpieczeństw tym lepiej.. stąd też moje rzadkie udzielanie się. Dziewczyny ja raczej w ogóle zrezygnuje z udzielania się. Chciałabym tym razem spróbować ciążę przeżyć spokojnie i bez niepotrzebnych stresów (a jestem podatna).
Życzę wszystkim cudownego i spokojnego czasu
 
reklama
Do góry