reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
A tego co podpytywalam lekarzy to oni nie są w stanie zagwarantować,ze będzie dobrze. Większość takich ciąż kończy się dobrze ale nikt mi tego nie zagwarantuje ;)
A jedynym sposobem na pozbycie się go jest brak ruchu i czas.
 
reklama
A tego co podpytywalam lekarzy to oni nie są w stanie zagwarantować,ze będzie dobrze. Większość takich ciąż kończy się dobrze ale nikt mi tego nie zagwarantuje ;)
A jedynym sposobem na pozbycie się go jest brak ruchu i czas.

Czyli leżenie placuszkiem?? [emoji846] Jak trzeba to trzeba. Dobrze, ze Cię wypuścili do domu bo na patologii ciąży to nie chciałabym leżeć. Lepiej w domowych pieleszach jak jest taka możliwość [emoji846] odpoczywaj i dbaj o siebie i o maluszka [emoji846] trzymam kciuki za jutrzejsze badania.
 
Hej, byłam dziś u lekarza żeby z nim omówić moje badania prenatalne, które robiłam w Pl. i wyszło na to że on sam zrobił jeszczę raz wszystko super pięknie u dzidziusia ale okazało się że mam łożysko przodujące :( kurde trochę mnie to zmartwiło, mamy zakaz współżycia i jeżeli łożysko nie zmieni pozycji to czeka mnie cc, którego bardzo nie chciałam mieć... nie chcę myśleć negatywnie bo on mówił że czasami łożysko podciąga się do góry i wtedy będę mogła rodzić sn. Czy któraś z Was miała taki przypadek??
Mi na prenatalnych lekarz wypatrzył łożysko przodujące. Ale uspokajał, że na tym etapie ma szanse się jeszcze ono podnieść i wcale przodujące nie będzie. Mam nie dźwigać i uważać na siebie i tyle :)
Dziewczyny...nie pisalam,bo niestety wyladowalam w szpitalu.
W niedzielę wieczorem lezac grzecznie w łóżku dostałam silnego krwawienia które trwało i trwało. Mąż jak zobaczył ta ilość krwi to od razu mnie wziął do szpitala.
Tam myślałam, że mnie zbadaja i wypuszcza ale jednak kazali zostać :( lezalam od niedzieli i dziś wyszłam. Dzięki Bogu,bo można tam oszalec z nudów.
Niestety nie jest tak kolorowo. Krwawienie ustapilo, zostało plamienie ale krwiak jest nadal, nawet trochę większy niż był więc jeszcze pewnie się to nie skończy.
Jedynym plusem było usg co dwa dni i uspokojenie się,bo dzidziuś fikal koziołki i nic mu nie przeszkadzało. Nadal mam nakaz leżenia. Ale JUTRO PRENATALNE o 13 więc trzymajcie kciuki za mojego dzidziusia!
Najważniejsze, że wszystko jest ok! Trzymam kciuki za jutrzejsze prenatalne [emoji110]
Ps. Ciekawe kto wymyślił określenie ciąży jako stanu błogosławionego. Tyle stresu co niektóre kobiety w ciąży to czasem przez pół życia człowiek nie przeżyje [emoji54]
 
@Darsi ja miałam dołączony żel USG do zamówienia. Używam tylko tego ale to jakiś no name. Udało się znaleźć tętno ? :)
EDIT: doczytałam,że się udało :) super. Jak dokładnie się nazywa ten detektor?

@Megi86 super wieści :) niech rośnie w siłę. Masz jakieś przypuszczenia co do płci?
Odpoczywajcie :)

Co do formy porodu to ja w ogóle się jeszcze nie zastanawiałam. Pewnie żyje w błędzie, ale dla mnie jest jeszcze tyleeee czasu... Oczywiście chciałabym rodzić sn, ale zobaczymy jak będzie. Obie formy są dla mnie formą porodu i nie rozumiem jak można sądzić inaczej.

@carmelek9 wpisał,że piersi były badane, bo może pytał czy bylas "ostatnio" na USG piersi, powiedziałaś ,że byłaś i wpisał. Ale jeśli nie...to też by mi się to nie spodobało :/ spróbuj przygotować sobie jakieś pytania na następna wizytę, może jak zaczniesz szczegółowo drążyć temat to pociagniesz lekarza za język i się człowiek trochę otworzy.

@ForgetMeeNot też bym chciała chodzić do szkoły rodzenia,ale również nie mam kompletnie doświadczenia kiedy zacząć, kiedy się zapisać ;) ale ja jeszcze zielona jestem w temacie :D
Przyjemnego relaksu dzisiaj. nie ugotuj się tylko na tym balkonie [emoji14]

U nas chyba dzisiaj na obiad ...pizza [emoji85] oszaleje z tą ochota na pizzę.
U mnie bylo tak ze dzwonilam do szpitala w którym prowadzą szkołę rodzenia i pierwsze co pytała na kiedy mam termin porodu i wtedy podała mi dwa terminy do wyboru i mnie zapisala. Oni chyba za wcześnie przed porodem nie zapiszą.
 
Mi na prenatalnych lekarz wypatrzył łożysko przodujące. Ale uspokajał, że na tym etapie ma szanse się jeszcze ono podnieść i wcale przodujące nie będzie. Mam nie dźwigać i uważać na siebie i tyle :)Najważniejsze, że wszystko jest ok! Trzymam kciuki za jutrzejsze prenatalne [emoji110]
Ps. Ciekawe kto wymyślił określenie ciąży jako stanu błogosławionego. Tyle stresu co niektóre kobiety w ciąży to czasem przez pół życia człowiek nie przeżyje [emoji54]
Kochana a Ty coś kiedyś pisałaś,ze miałaś krwiaka? Powiedz coś więcej czy dużo krwawilas i ile czasu się go pozbywalas?
 
Kochana a Ty coś kiedyś pisałaś,ze miałaś krwiaka? Powiedz coś więcej czy dużo krwawilas i ile czasu się go pozbywalas?
Z Zosią miałam i trzy razy z krowtokiem do szpitala jechałam. Krwawiłam i plamiłam do 16tc. Potem krwiak się wchłonął i wszelkie plamienia czy krwotoki ustały. I z ciążą już do końca było wszystko ok :)
Teraz w tej ciąży też miałam krwiaka, ale szybko zniknął i tylko plamiłam. A wchłonął się w dwa czy trzy tygodnie. Trzymam kciuki by u Ciebie też zaraz dziadostwo zniknęło.
 
Dzieki dziewczyny :*
Niby lekarz mówił,że ten krwiak wygląda na Stary i ze jest daleko od łożyska ale ilość krwi jaka się nieraz ze mnie wydobywa mnie przeraża. Już do plamien to się przyzwyczaiłam,bo pewnie je będę miała pół ciazy ale takie krwawienia napedzaja strachu. Może dzidziuś to wytrzyma, ma prawie 6cm.
Jestem dziś w 12t2d wg usg a w 12t5d wg OM.
Cieszę się,ze mnie wypuścili ze szpitala i zalapie się jutro na te prenatalne :)
Też uważam,że będzie dobrze. Skoro to już 12 tydz to maleństwo jest dość silne i da sobie radę. A krew lepiej jak się wydostaje na zewnątrz niż miałby pozostać duży krwiak w środku. Będzie dobrze,nie martw się,wypoczywaj i myśl pozytywnie tego Ci życzę ;)A jutro czekamy na dobre wieści bo na pewno takie będą. Trzymam kciuki;)
 
A krwawiłam bardzo mocno. Normalnie jak mnie złapało to lało się po nogach. Ja za każdym razem jechałam zaryczana, pewna że to po ciąży. Ja nawet okresu nie mam tak mocnego jak to krwawienie przy tym krwiaku było.
 
@ForgetMeeNot Powiem Ci, że z Szymkiem też miałam takie obawy, bo tak szczerze to ja nigdy nie przepadałam za niemowlakami [emoji23][emoji23] pierwsze dwa tygodnie to sie bałam ze go połamie, a potem było tylko lepiej. U mnie nie było jakiegoś olśnienia, ale wierze ze jednak trochę instynktownie sie działa i przede wszystkim dajesz radę pomimo mega zmęczenia...

Widzę, że piszecie o porodzie ja po pierwszym SN teraz będę miała CC na życzenie. Mieliśmy naprawdę ciężki poród ponad 56 godzin, a ja mam bardzo niski próg bólu. Nie chce rodzic SN bo sie boje i ktoś może napisać ze to moje widzi misię, ze to zabieg poważny i co tam chce. A ja powiem, że niech każdy robi jak chce i woli i nikomu nic do tego ;)
Kochana, po takiej traumie z długim i bolesnym porodem to bez problemu dostaniesz zaświadczenie od psychiatry (nie psychologa!) o wskazaniu do cc. Jeśli to sprawi, że będziesz czuła się bardziej bezpiecznie itp. to działaj. :-)
 
reklama
Dziewczyny a czy któraś z Was rodziła lub zamierza rodzić siłami natury po cc? Ja dwa razy rodziłam SN trzeci raz w lutym 2017 cc i teraz lekarz twierdzi,że ma nadzieję,że urodzę SN. Ale się zastanawiam bo trochę się boje po cc,słyszałam i pęknięciu macicy itp. i sama nie wiem. Z drugiej strony mam porównanie SN a CC i wolałabym mimo bólu to pierwsze ale obawy są. Może znacie kogoś kto był w podobnej sytuacji? Wiem ,że jeszcze dużo czasu do porodu ale tak się dziś zastanawiałam i stąd moje pytanie.
Moja koleżanka tak rodziła, ale miała dłuższą przerwę ok. 3 lata. Tu są chyba jakieś obostrzenia odnośnie czasu od cc i stanu blizny.
 
Do góry