A mnie tutaj ostatnio mało... W sobotę byliśmy na weselu... bawiłam się niesamowicie do 4:00 rano, samopoczucie dopisało Niedziela poprawiny, tutaj już zmęczenie dało w kość. Poniedziałek jeszcze odchorowywaliśmy zmęczeniem. Wczoraj.. taki ból głowy, niski cukier i niskie ciśnienie... 60/50, cukier 99 po posiłku. Na ból nic nie pomagało, takie łupanie-nie do zniesienia. Pojechałam do szpitala. Zbadali mnie, dostałam zastrzyk przeciwbólowy, mega mała dawkę. Dalej bolało, ale już nie tak, do zniesienia. Dziś obijam się w domu. Jestem słaba. Ciśnienie 100/60. Ale teraz na noc pojawiło się 130/70. Cukier nie wiem, nie mam glukometru. Jutro prenatalne w Poznaniu No i wracają upały, nie wiem jak to ogarnę
Ciężko Was nadrobić, tyle tu piszecie. Na Facebook'u jakoś prościej. Mąż troszkę "niezadowolony" gdy tyle czasu spędzam przy telefonie.