reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Ja ju drugi raz zaliczyłam plamienie. Pierwsze na przełomie 5/6 tygodnia i kolejne teraz, czuli koniec 8 a wg OvuFriend 9 tygodnia i o ile w terminie @ nie sa niczym niepokojącym to potem już tak. Jestem na duphastonie i luteinie, dzisiaj leżę plackiem. Jutro tez a we wtorek do gina. Mam nadzieje, ze wszytsko jest ok, chociaż nie ukrywam, ze strach jest. Do tego dziś mnie strasznie głowa boli.... ehhh...
Mam pytanko do Ciebie. W którym szpitalu rodzilaś i planujesz rodzić teraz?
Rodziłam w PSK4, tam pracuje moja lekarka i tam planuję rodzić teraz. Miałam cesarkę, bo córcia miała węzeł na pepowinie i zaczęło jej spadać tętno. Sam zabieg, opiekę lekarzy i położnych wspominam raczej dobrze, więc teraz nie planuję niczego zmieniać.
 
reklama
No i stało się.... najgorszy scenariusz się spełnił ;( ciąża obumarła, beta się zatrzymała ;( dostałam tabletki poronne, za 6h zabieg ;( serce mi pęka - boje się tego zabiegu ;(
Przytulam Cię bardzo mocno [emoji20]. Niestety na tych wczesnych etapach na nic nie ma się wpływu. Trzymaj się kochana i oby kolejnym razem wszystko było ok [emoji173]
 
No i stało się.... najgorszy scenariusz się spełnił ;( ciąża obumarła, beta się zatrzymała ;( dostałam tabletki poronne, za 6h zabieg ;( serce mi pęka - boje się tego zabiegu ;(

Przykro mi Irenko - z calego serca skladam Ci ogromne wyrazy wspolczucia. Nie boj sie zabiegu - to nic strasznego. Tyle juz przeszlas, ze ten zabieg to nic. Jestes silna i wszystkie to wiemy. Przykro mi bardzo... :(
 
Karolina - czas szybko zleci :) ja mialam ostatnio tyle spraw na glowie, ze nawet nie wiem kiedy minelo. Mi zawsze czas sie dluzy jak nie mam zajec. Co wiecej to weekendy zawsze mijaja mi szybko, a wtedy jestem na +3 i +4 dn. (w srody wypada +0) a w mojej swiadomosci zawsze srodek najbardziej sie dluzy - obojetnie na co czekam, wiec dobrze dla mnie, ze te dni przypadaja akurat w weekend :)

Darsi - juz bym chciala, by ten pierwszy trymestr sie skonczyl, choc juz tak jakos bardzo sie nie stresuje :) no moze troche tym USG NT - ale tylko troche :) Swoja droga to wiecie, ze w ani razu nie mialam mdlosci? :) Wczoraj tak rozmawialam z Mezem, ze bardzo dobrze sie czuje i nawet piersi mnie nie bola.. Wczoraj troche kregoslup, ale to od schylania i moze od tego, ze caly dzien nie lezalam. Teraz na lodeczce planuje wiecej lezakowac.
Co do masla to juz bys miala zatrucie pokarmowe. Jesli maslo bylo przechowywane w odpowiednich warunkach i nie bylo zjelczale (to bys raczej wuczula) to na 100% jest wszystko OK :)

Ewela - wiem, wiem i wyszukalam nawet Twoje USG by spr czy nasze Malenstwa sa podobnej wielkosci hehe :) Ta sa, choc Ty mialas robione wg GA (OM) w 10+1, a ja 10+2 :) Hmm ja tez dzis 10+3. Myslalam ze Wy jestescie o 1/2 dni starsi (?)

Forget - ja tez mialam leciusienkie plamienia z niczego - przez tydzien. Minelo samo, ale tez o tym myslalam.. Takie plamienia zdarzaja sie w zdrowych ciazach i czasem nawet trudno odkryc przyczyne. Jesli nie ma innych niepokojacych objawow to sie bardzo nie stresuj. Ja tego nawet nie konsultowalam, choc jak mowie bylo to b. slabe plamienie.

Irenka - na razie zle sie nie nastawiaj. Moze niepotrzebnie robilas ta bete.. ja jako naukowiec czasem uwazam ze serio - lepiej wiedziec mniej niz wiecej. Nie zawsze ale czasem, bo niektore zmienne nie sa potrzebne do wlasciwej oceny sytuacji, a wrecz utrudniaja jej prawidlowa ocene. Nic ta wiedza Ci nie dala - bo nic na tym etapie ciazy nie mozesz zrobic, tylko przyspieszyla wizyte i zafundowalas sobie kolejny stres :( Moze wszystko sie jeszcze ulozy i pokladam szczera nadzieje, ze tak bedzie :-) U mnie beta - zrobilam ze wzgledu na serduszko - tez juz slabo przyrosla miedzy 6 a 7 t.c.. A bierzesz progesteron? To jedyne co mozna zrobic.. 3maj sie i glowa do gory! Mysl Kochana pozytywnie, choc wiem ze jest cholernie ciezko.

Ps. Uwielbiam rano wstac i byc juz na lonie natury :) U nas zeglarstwo przechodzi z pokolenia na pokolenia z Meza strony (juz od 70 lat) a Bobo bedzie 4 pokoleniem - a pierwszy raz na lodce bylo majac 10 dni :D
Dzis Babcia Meza ma 86 urodziny i stoja przy innej wyspie - ok 11 plyniemy do reszty Rodzinki (Rodzicow, Wujka) i bedzie sandaczowa imprezka (Babcia zamowila rybki z nocnego polowu od rybakow). Co sadzicie o rybach z jeziora? Jak czytam te bzdury o sledziach, dorszach itd z baltyku ze sa zdrowe (na roznych portalach) to az mi rece opadaja.. one maja w sobie duzo metali ciezkich - szczegolnie fladra mieszkajaca przy dnie. W ogole w Skandynawii - nie pamietam w ktorym kraju - sprzedawca ma obowiazek powiedziec kobiecie w ciazy formulke o sledziach, ze te nie sa zdrowe i moze jesc ich malo i to raz na jakis czas (nie pamietam dokladnych danych). Woda w Baltyku rzadko sie wymienia, a niestety ta jest skazona chociazby sciekami z fabryk. Pamietajcie - najlepiej jesc ryby dzikie polawiane np. na Atlantyku. Sa drozsze, ale zdrowsze o 100%.
Megi ale cudownie! Zazdraszczam Ci bardzo tego błogiego lenistwa na żaglach. Relaks na całego, jeszcze dobra książka, bo rajsko :) do tego spotkanie rodzinne przy rybce, wszystko brzmi tak bajecznie.
A i cieszę się bardzo,że Bobo rośnie, daje radość mamusi. Ja w środy też zaczynam każdy nowy tydzień :) tylko,że u nas obecnie 7t3d , więc dłuży mi się niesamowicie.

Zaczęliśmy właśnie urlop, planujemy go spędzić na lenistwie w domu, trochę u teściow w domku nad jeziorem i ogólnie odpoczynek (w normalnych warunkach siedziałabym już w samolocie :D ). Chyba pierwszy taki urlop w moim życiu,że nie mam żadnych planów.
Dziewczyny, czasem łapią mnie jeszcze bóle jak na miesiączkę, czasem jakieś ciągnięcie po którejś ze stron. Wczoraj wieczorem tak mnie zaklulo po lewej stronie,że aż się zgielam, trwało to może 2-3 sek. Ale co ja się stresu najadłam. Pocieszcie mnie proszę,że to normalne na tym etapie.
 
Dzień dobry:)) dziś zaczęłam 8 tydzień [emoji2]. Okruszek rośnie, ja czuje się znośnie, oby tak dalej [emoji108][emoji106]
@Megi86 te rybki za Bałtyku to niestety niewiele są warte. Ale jak jesteśmy nad morzem to na makrele zawsze się skuszę [emoji6]. A ryb z jezior nie trawię [emoji38]. Udanej imprezy!
@ForgetMeeNot może to plamienie to z przemęczenia? Odpoczywaj i na pewno wszystko będzie dobrze. Przytulam wirtualnie [emoji8]
@IrenaX trzymam kciuki by było jednak mimo ciężkich początków dobrze!!
@Darsi spokojnie jak smak i wszystko inne było ok to nie powinno nic Ci być [emoji5]
@wiola oj moja ciąża też teoretycznie powinna być ciężka. Zmagam się z hashimoto, była niewydolność ciałka żółtego, nadwaga. No i jestem po dwóch poronieniach. Ale tak naprawde to o niczym nie świadczy. Z Zosią początki były ciężkie bardzo. A potem to czułam się jak młody Bóg do samego końca [emoji13]
Miłej soboty!

Mam nadzieje, ze to przez zmęczenie właśnie i nic złego się nie dzieje.

A odnośnie tego, ze Twoja ciąża powinna być ciężka to mysle, ze nie ma na to kompletnie reguły. Organizm ludzki jest zagadka, serio. Podam przykład może ekstremalny ale pokazujący, ze medycyna medycyna a organizm może żyć własnym zyciem. Jeden z moich klientów np. zmaga się obecnie z nowotworem mózgu, 3 lata temu lekarze nie dawali mu żadnych szans. Żadnych. Nie chcieli go w ogóle operować i wysłali na oddział opieki paliatywnej, ale on w ogóle tego nie przyjmował, ze ma się położyć i czekać na koniec, który miał nastąpić szybko bo nie dawali mu szans nawet na 2 miesiące życia. A dzisiaj żyje, nie to, że cudownie ozdrowiał, ale żyje i nie wybiera się jeszcze nigdzie z tego świata..,
 
Megi ale cudownie! Zazdraszczam Ci bardzo tego błogiego lenistwa na żaglach. Relaks na całego, jeszcze dobra książka, bo rajsko :) do tego spotkanie rodzinne przy rybce, wszystko brzmi tak bajecznie.
A i cieszę się bardzo,że Bobo rośnie, daje radość mamusi. Ja w środy też zaczynam każdy nowy tydzień :) tylko,że u nas obecnie 7t3d , więc dłuży mi się niesamowicie.

Zaczęliśmy właśnie urlop, planujemy go spędzić na lenistwie w domu, trochę u teściow w domku nad jeziorem i ogólnie odpoczynek (w normalnych warunkach siedziałabym już w samolocie :D ). Chyba pierwszy taki urlop w moim życiu,że nie mam żadnych planów.
Dziewczyny, czasem łapią mnie jeszcze bóle jak na miesiączkę, czasem jakieś ciągnięcie po którejś ze stron. Wczoraj wieczorem tak mnie zaklulo po lewej stronie,że aż się zgielam, trwało to może 2-3 sek. Ale co ja się stresu najadłam. Pocieszcie mnie proszę,że to normalne na tym etapie.
Normalne to. Więzadła się rozciągają. Ja caly czas mam uczucie jakbym deske w podbrzuszu miała [emoji6]
Mam nadzieje, ze to przez zmęczenie właśnie i nic złego się nie dzieje.

A odnośnie tego, ze Twoja ciąża powinna być ciężka to mysle, ze nie ma na to kompletnie reguły. Organizm ludzki jest zagadka, serio. Podam przykład może ekstremalny ale pokazujący, ze medycyna medycyna a organizm może żyć własnym zyciem. Jeden z moich klientów np. zmaga się obecnie z nowotworem mózgu, 3 lata temu lekarze nie dawali mu żadnych szans. Żadnych. Nie chcieli go w ogóle operować i wysłali na oddział opieki paliatywnej, ale on w ogóle tego nie przyjmował, ze ma się położyć i czekać na koniec, który miał nastąpić szybko bo nie dawali mu szans nawet na 2 miesiące życia. A dzisiaj żyje, nie to, że cudownie ozdrowiał, ale żyje i nie wybiera się jeszcze nigdzie z tego świata..,
Wow. To pokazuje ile potrafi ludzki organizm i jak duży wpływ ma na niego psychika [emoji5]
A może luteina znów Cię podraznia? Ja ostatnio przez nią też miałam plamienia z tym, że była krew. Na pewno będzie dobrze wszystko [emoji8]
 
reklama
Megi ale cudownie! Zazdraszczam Ci bardzo tego błogiego lenistwa na żaglach. Relaks na całego, jeszcze dobra książka, bo rajsko :) do tego spotkanie rodzinne przy rybce, wszystko brzmi tak bajecznie.
A i cieszę się bardzo,że Bobo rośnie, daje radość mamusi. Ja w środy też zaczynam każdy nowy tydzień :) tylko,że u nas obecnie 7t3d , więc dłuży mi się niesamowicie.

Zaczęliśmy właśnie urlop, planujemy go spędzić na lenistwie w domu, trochę u teściow w domku nad jeziorem i ogólnie odpoczynek (w normalnych warunkach siedziałabym już w samolocie :D ). Chyba pierwszy taki urlop w moim życiu,że nie mam żadnych planów.
Dziewczyny, czasem łapią mnie jeszcze bóle jak na miesiączkę, czasem jakieś ciągnięcie po którejś ze stron. Wczoraj wieczorem tak mnie zaklulo po lewej stronie,że aż się zgielam, trwało to może 2-3 sek. Ale co ja się stresu najadłam. Pocieszcie mnie proszę,że to normalne na tym etapie.

Dziekuje :* Wam tez zycze milych chwil nad jeziorkiem (uwielbiam!) i w ogole :) Na tym etapie to ja mialam klucia w pachwinach (ciut wyzej tez) - przewaznie z prawej str. Czasami baardzo silne i krotkie. To normalne - klucia, lekkie pobolewania - macica sie rozszerza :)
 
Do góry