Hej, ja na szybko póki mała śpi. Dziś mamy apogeum marudzenia i nudzenia, jęków że "nie chcę już tu być, chcę iść na spacer" itd. :-( Staję na głowie, zrobiłam nalot na pepco po jakieś pierdółki żeby miała cos nowego do zabawy. Nie pozwolili nam też dziś wyjść do sali zabaw, bo jakieś dzieci "zakaźne" są i mamy siedzieć w sali...kto ma lub miał dwulatka w domu wie czym jest utrzymanie go w jednym pokoju 24 h na dobę
Z pozytywnych wieści to jak wszystko będzie dobrze to są szanse na wyjście do domu we wtorek:-) W niedzielę mamy powtórkę badań i jak będą dobre wyniki to nas wypuszczą
Aa i wczoraj zapomniałam Wam napisać, że u nas prawdopodobnie jednak będzie córka
Choco sto lat dla Córci :*
U nas też straszna duchota na tej sali a od jutra mają wrócić upały więc juz się boję
Pisałyście o problemach z dziąsłami...ja mam nieustające problemy od poprzedniej ciąży i mi dentysta polecił dokładne mycie miękką szczoteczką i codzienne dokładne czyszczenie nicią dentystyczną, kiedyś tego nie pilnowałam jakoś specjalnie, a jak krwawiły to już w ogóle unikałam nitkowania, ale paradoksalnie jak zaczęłam nitkować codziennie to problemy się zmniejszyły, jak nie ma zaostrzenia to nitkuję co drugi dzień. Potem płukanie płynem (ja stosuję meridol) i na prawdę mi to pomaga. Pastę polecam Ajona. Na problemy z dziąsłami jest rewelacyjna
Bozienka powodzenia z autem
Miłego popołudnia i poprawy humorów Wam życzę