Olga089
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2020
- Postów
- 295
Witam wszystkie lutowe mamy!
Mój synek urodził się 17.02, a więc wczoraj skończył miesiąc
Muszę przyznać, że ten pierwszy miesiąc był dla mnie trudny.. burza hormonów powodująca wahania nastrojów, zmęczenie (przez pierwszy tydzień po powrocie do domu nie mogłam zasnąć pewnie ze stresu itp), a do tego okazało się że mały ma problemy z brzuszkiem tj. wzdęcia, gazy, ciagle płacze i wcale nie jest jednym z tych noworodków, które tylko śpią, jedzą i robią kupki. Jak czytam wypowiedzi niektórych mam, że z takim maluchem wypracowały już jakiś cykl dnia, jedzenia czy spania to naprawdę zazdroszczę. U nas wszystko jest zależne od aktualnego humoru dziecka i jego mniejszych czy większych problemów z brzuszkiem. Od jakiegoś czasu podajemy mu probiotyk biogaia oraz krople bobotic forte na odgazowanie. Troche pomagają, ataki płaczu chyba trwają krócej, ale o dłuższej drzemce w ciągu dnia i tak nie ma mowy Słyszałam, że pierwsze 3 miesiące są najgorsze i to mnie podtrzymuje na duchu, że z czasem będzie lepiej i sytuacja się sama unormuje a ja w końcu będę mogła cieszyć się w pełni macierzyństwem
Czy któraś z Was ma lub miała podobnie ?
Czuję, że przydałoby mi się wsparcie..
Pozdrawiam serdecznie,
Olga
Mój synek urodził się 17.02, a więc wczoraj skończył miesiąc
Muszę przyznać, że ten pierwszy miesiąc był dla mnie trudny.. burza hormonów powodująca wahania nastrojów, zmęczenie (przez pierwszy tydzień po powrocie do domu nie mogłam zasnąć pewnie ze stresu itp), a do tego okazało się że mały ma problemy z brzuszkiem tj. wzdęcia, gazy, ciagle płacze i wcale nie jest jednym z tych noworodków, które tylko śpią, jedzą i robią kupki. Jak czytam wypowiedzi niektórych mam, że z takim maluchem wypracowały już jakiś cykl dnia, jedzenia czy spania to naprawdę zazdroszczę. U nas wszystko jest zależne od aktualnego humoru dziecka i jego mniejszych czy większych problemów z brzuszkiem. Od jakiegoś czasu podajemy mu probiotyk biogaia oraz krople bobotic forte na odgazowanie. Troche pomagają, ataki płaczu chyba trwają krócej, ale o dłuższej drzemce w ciągu dnia i tak nie ma mowy Słyszałam, że pierwsze 3 miesiące są najgorsze i to mnie podtrzymuje na duchu, że z czasem będzie lepiej i sytuacja się sama unormuje a ja w końcu będę mogła cieszyć się w pełni macierzyństwem
Czy któraś z Was ma lub miała podobnie ?
Czuję, że przydałoby mi się wsparcie..
Pozdrawiam serdecznie,
Olga