U nas też jest ten problem, mała ma pleśniawki na języku, a ja mam tak poranione brodawki że masakra. Ból okropny, brodawki bolą nie tylko przy karmieniu, ale przez cały czas. Wystarczy dotyk materiału bluzki lub biustonosza i mnie aż skręca z bólu. Byliśmy 2 tygodnie temu u doradcy laktacyjnego, która stwierdziła grzybice przez drożdżaki, ale ze względu że nie ma do tego uprawnień nie przepisała leków tylko zaleciła probiotyki do odbudowania flory bakteryjnej, maści i dietę z ograniczeniem cukrów prostych. Później poszłam z tym jeszcze do pediatry, który stwierdził, że to nie żadna grzybica tylko infekcja bakteryjna, przepisał maść bakteriobójczą... Do tego doradca odradził stosowania maści maltan bo zawiera cukier w składzie, pediatra poleca, doradca laktacyjny odradził stosowanie nakładek do karmienia, a pediatra zalecił ze względu na ropę która się pojawiła na brodawkach.Dziewczyny to jakaś masakra z brakiem jakiejkolwiek pomocy i informacji ze strony służby zdrowia. My dzisiaj mieliśmy konsultację tel. w sprawie pleśniawek u małego i bólu brodawek u mnie, ale nie zastąpi to w żaden sposób wizyty osobistej. Pani doktor stwierdziła, że mały ma pewnie resztki mleka a piersi bolą od złego dostawiania, także ciężko stwierdzić, czy mamy grzybka, czy nie Tak chciałabym, żeby go obejrzała, bo ja co dzień to nowe choroby wymyślam. A to wszystko przez to, że wczesniej nie miałam do czynienia z takim maleństwem. Jak nie wydaję dziwnych dźwięków( jak kózka ale taka z chrypką), to się spina jakby nie mógł zrobić kupki(mimo że była wczoraj), do tego te chrostki na główce. Teraz już wiem, że u Was też wystąpiły. Ja myślałam, że to może potówki.Normalnie osiwiejęU mnie też szczepienia odwołane. A to się dostaję receptę na rotawirusy?
@Darapuszkin byłabym za takim szczepienie. Co do spacerów ja nadal na jedną warstwę ubranek kombinezon, czapka, chustka pod szyjką i pierzynka. Dzisiaj było dość ciepło ale wietrznie. Aczkolwiek ja nadal się martwię, czy oby na pewno dobrze to robię
Nie sądziłam, że to wszystko będzie takie trudne, do tego od dwóch dni mały ma chyba skok rozwojowy, bo co 1- 1,5 godz. Na cycka, złość i płacz jak nie dostanie. A ja z bólu nie mogę wytrzymać
Teraz nie wiadomo komu tu wierzyć... a brodawki jak bolały tak bolą dalej.
Pasuje się jeszcze z kimś skonsultować, ale ze względu na koronawirusa strach wyjść z domu z takim maleństwem