Oj Cookie a dlugo bedziesz w szpitalu? Jaknto sie zapowiada? Trzymamy kciuki za szybki wypisU mnie pogoda taka sobie. Niby na plusie, ale chłodny wiaterek wieje.
Dziś włączono mi nowy antybiotyk, poprzedni nie działał.
Co do nocki też ciężka była. Mała najedzona a co chwilę chciała smoczka, possala chwilę wypluła i znów marudzenie i tak od 22 do 2. Spać mi się już chciało a tu nie było jak. W szpitalu mam wysokie i wąskie łóżko więc nie ma mowy, żebym wzięła ja do siebie i zasęła. Bałam się, że ja zasnę i zwyczajnie wypadnie z tego łóżka. Na szczęście dziś jest ok. ładnie je i śpi. Jak to powiedziała jedna z położnych, najcichsze dziecko na oddziale.
Szkoda mi tylko mojego męża bo biedny biega praca-dom-szpital.
reklama
Cześć dziewczyny doradźcie co mogę zrobić, żeby urodzić jesteśmy już kilka dni po terminie i nadal nic. Jeśli do poniedziałku nic się nie ruszy to jedziemy do szpitala i będą wywoływać poród. Chodzę po schodach, sprzątam, odkurzam, skacze na piłce, ale jak ja razie nic to nie daje
Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
To chyba jeszcze tylko zostaje sexCześć dziewczyny doradźcie co mogę zrobić, żeby urodzić jesteśmy już kilka dni po terminie i nadal nic. Jeśli do poniedziałku nic się nie ruszy to jedziemy do szpitala i będą wywoływać poród. Chodzę po schodach, sprzątam, odkurzam, skacze na piłce, ale jak ja razie nic to nie daje
Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
Ja mialam wywoływany i bylo spoko, serioNo tak to jak to też nie pomoże to ja już nie wiem
jeszcze mnie dużo osób nastraszyło tym wywoływaniem i się stresuje, więc chyba lepiej żeby samo się zaczęło
Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
Wydaje mi sie ze laski dramatyzuja. Nie uwierze w te 5 dni. Ja chodzilam 24h z balonikiem i tez bym mogla powiedziec ze rodzilam.30h. Serio nie sluchaj tego. Ty masz swoja historie i nie wiesz jak bedzie ale nikt nie pozwoli ci zrobic krzywdyTo mam nadzieję, że u mnie też tak będzie bo u mojej znajomej trwało to prawie 5 dni, inna mówiła, że bóle dużo gorsze niż normalnie, więc ja już oczywiście przerażona co to będzie
Wydaje mi sie ze laski dramatyzuja. Nie uwierze w te 5 dni. Ja chodzilam 24h z balonikiem i tez bym mogla powiedziec ze rodzilam.30h. Serio nie sluchaj tego. Ty masz swoja historie i nie wiesz jak bedzie ale nikt nie pozwoli ci zrobic krzywdy
No to mnie pocieszyłaś może nie będzie tak źle. A poród zakończył się w końcu SN czy miałaś cesarkę?
Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
SN mialam balonik, pozniej oksy, pozniej przebicie pecherza. Owszem byly bolesne skurcze ale do wytrzymania, pozniej dostalam znieczulenie zo wiec nie wiem jakby bylo bez. Kroplowke podlaczyli mi kolo 14 a urodzilam o 21:50. Po znieczuleniu nawet sie przekimalam jak masz taka mozliwosc to polecam! Faza parta trwala 20 minNo to mnie pocieszyłaś może nie będzie tak źle. A poród zakończył się w końcu SN czy miałaś cesarkę?
reklama
SN mialam balonik, pozniej oksy, pozniej przebicie pecherza. Owszem byly bolesne skurcze ale do wytrzymania, pozniej dostalam znieczulenie zo wiec nie wiem jakby bylo bez. Kroplowke podlaczyli mi kolo 14 a urodzilam o 21:50. Po znieczuleniu nawet sie przekimalam jak masz taka mozliwosc to polecam! Faza parta trwala 20 min
To faktycznie nie brzmi tak źle, a o której tak w ogóle się wszystko zaczęło? W sensie o której miałaś założony balonik?
Z jednej strony też tyle dobrze, że nie trzeba się martwić, że nie dojedziemy na czas i będziemy cały czas pod opieką w szpitalu
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 327 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 730
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 122 tys
Podziel się: