A gdzie to taki ladny park jest? Bo Ty jestes z Krakowa prawda?Apropos spacerow to w zalaczniku dolaczam wam fotke jaki ostatnio widok w parku zastałam kolo domu strach na lawce siadac...
reklama
alible
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2020
- Postów
- 4 795
A w którym tygodniu mieliście to wedzidelko robione? U nas Nela miała dolne i podwargowe robione (kolejno 4 i 10 tydzień) i póki co laktacja jest ok (nawet mała lepiej je). I karmię tylko piersią.U nas tez synek ma 10tygodni. Piastki ciumka tak, ze az slychac.
Ostatnio jest bardzo marudny wieczorami jakby mi ktos dziecko podmienil...
I ogolnie troche mi smutno. Od poczatku jest KP i dokarmiany MM bo nie udalo mi sie na full rozkrecic laktacji bo mial za krotkie wedzidelko. A po przycięciu juz bylo za pozno...
I jakos sobie radzilismy. Zawsze najpierw KP a potem MM. A od dwoch dni drze sie przy piersi jak poparzony. Mam cicha nadzieje ze to jakis etap, ze minie. Ale tak mi szkoda bo mimo ze nie umialam go wykarmic to ta bliskosc byla dla mnie bardzo wazna.
Próbowałaś jakichś wspomagaczy np. femaltikekerow?
Ja jeszcze dziś odkryłam, że piwo bezalkoholowe podkręca laktacje (wczoraj wypiłam pierwszy raz takie 0.3l, prawdziwe a nie o jakimś smaku) dziś od rana mam piersi aż nabrzmiałe (czuję się jakbym miała nawał prawie jak na początku) a w poniedziałek mała skończy 13 tygodni więc ten etap nabrzmiałych piersi już minął
Kurcia to może być skok... A patrzyłas w buzce czy nic sie nie zrobilo, jakies plesniawki itp?U nas tez synek ma 10tygodni. Piastki ciumka tak, ze az slychac.
Ostatnio jest bardzo marudny wieczorami jakby mi ktos dziecko podmienil...
I ogolnie troche mi smutno. Od poczatku jest KP i dokarmiany MM bo nie udalo mi sie na full rozkrecic laktacji bo mial za krotkie wedzidelko. A po przycięciu juz bylo za pozno...
I jakos sobie radzilismy. Zawsze najpierw KP a potem MM. A od dwoch dni drze sie przy piersi jak poparzony. Mam cicha nadzieje ze to jakis etap, ze minie. Ale tak mi szkoda bo mimo ze nie umialam go wykarmic to ta bliskosc byla dla mnie bardzo wazna.
Teraz dzieci coraz silniejsze to i lepiej ssa wiec raczej nie powinno byc problemow z laktacja jesli nie zmniejszyliscie ostatnio karmien?
Mysle ze nie powinnas sie tym za bardzo przejmowac, i myslec o tym, robic sobie wyrzutow itp bo stres wplywa na laktacje i to moze sie zapetlac. Pomysl sobie ze najwyzej dasz wiecej mm a dziecko i tak bedzie szczesliwe to Twoje pierwsze dziecie?
ps. Mialam podobnie przy starszaku
W 2 tygodniu zycia. Ale babka podciela tak lekko bo powiedziala ze moze wystarczy.A w którym tygodniu mieliście to wedzidelko robione? U nas Nela miała dolne i podwargowe robione (kolejno 4 i 10 tydzień) i póki co laktacja jest ok (nawet mała lepiej je). I karmię tylko piersią.
Próbowałaś jakichś wspomagaczy np. femaltikekerow?
Ja jeszcze dziś odkryłam, że piwo bezalkoholowe podkręca laktacje (wczoraj wypiłam pierwszy raz takie 0.3l, prawdziwe a nie o jakimś smaku) dziś od rana mam piersi aż nabrzmiałe (czuję się jakbym miała nawał prawie jak na początku) a w poniedziałek mała skończy 13 tygodni więc ten etap nabrzmiałych piersi już minął [emoji846]
Pozniej bylam u doradczyni laktacyjnej i powiedziala ze nie dosc ze trzeba tamto podciac jeszcze raz to jeszcze jakies boczne i podwargowe tez. Ale niestety przyszedl wirus i wszystko zamkneli. Mielismy juz umowione wizyty i odwolali... a widze ze jezyk ma dalej "w serduszko".
Oczywiscie femal.tiker i slod jeczmienny ze sloika to moi przyjaciele.
Ogolnie nie liczę na to ze uda sie KP bez MM. Ale chciałabym zeby bylo chociaz tak jak teraz czyli sposob mieszany. Ale nie wiem czemu nagle zaczela go piers tak parzyc ;( a dwa miechy sobie super radzil z butelką i z piersią...
Tak pierwsze. On i tak jest w wiekszosci na MM bo zjada 600ml a pierś sobie tak "lize". Ale nawet te pare ml to wazne przeciwciala. No i jak juz nic go nie uspokajalo to zawsze piers. Dlatego nie chciałabym zeby ją odrzucil. Mam nadzieje ze to skok i minie.Kurcia to może być skok... A patrzyłas w buzce czy nic sie nie zrobilo, jakies plesniawki itp?
Teraz dzieci coraz silniejsze to i lepiej ssa wiec raczej nie powinno byc problemow z laktacja jesli nie zmniejszyliscie ostatnio karmien?
Mysle ze nie powinnas sie tym za bardzo przejmowac, i myslec o tym, robic sobie wyrzutow itp bo stres wplywa na laktacje i to moze sie zapetlac. Pomysl sobie ze najwyzej dasz wiecej mm a dziecko i tak bedzie szczesliwe [emoji6] to Twoje pierwsze dziecie?
ps. Mialam podobnie przy starszaku [emoji9]
alible
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2020
- Postów
- 4 795
Z tym słodem jęczmiennym to pierwszy raz słyszę, że jest coś takiego, pogrzebalam w necie i chyba zakupieW 2 tygodniu zycia. Ale babka podciela tak lekko bo powiedziala ze moze wystarczy.
Pozniej bylam u doradczyni laktacyjnej i powiedziala ze nie dosc ze trzeba tamto podciac jeszcze raz to jeszcze jakies boczne i podwargowe tez. Ale niestety przyszedl wirus i wszystko zamkneli. Mielismy juz umowione wizyty i odwolali... a widze ze jezyk ma dalej "w serduszko".
Oczywiscie femal.tiker i slod jeczmienny ze sloika to moi przyjaciele.
Ogolnie nie liczę na to ze uda sie KP bez MM. Ale chciałabym zeby bylo chociaz tak jak teraz czyli sposob mieszany. Ale nie wiem czemu nagle zaczela go piers tak parzyc ;( a dwa miechy sobie super radzil z butelką i z piersią...
Co do tego, że pierś parzy też nasza córka ma takie akcje czasami i wtedy daję jej smoczek na chwilę i szybko podmieniam na pierś lub próbuje karmin na stojąco lub leżąco- spróbuj, może u Ciebie też któraś z metod pomoze.
Z wedzidelkami już tu pisałam dawno temu, że to powinno być od razu po porodzie sprawdzane, bo ile jest takich przypadków, że nawet się nie wie o tym i po kilku latach dopiero to wychodzi, wady wymowy, szpary między jedynkami. U nas na szczęście wyczaila to położna na pierwszej domowej wizycie, niestety podczas 2tyg pobytu w szpitalu, żadna z położnych (doradczyn laktacyjnych) nie wpadły na to, że Nela je bardzo długo i się męczy, bo może akurat wedzidelka jej to ograniczają.
Darapuszkin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2020
- Postów
- 1 252
@Kurcia park Wyspiańskiego pośrodku ogródków działkowych im. Lewińskiego na Krowodrzej. Mieszkamy na Wrocławskiej wiec mam dosłownie 3 min od domu. Co do karmienia mieszanego to stosowałam je w pierwszym miesiacu ale teraz juz tylko kp. Jak mam mniej mleka to od razu pije femal.tiker, melise, rumianek, duuuzo wody z cytryna i biore gorace prysznice dziewczyny wczesniej pisaly ze tez dzieciaczki sie czasami szarpią przy piersi. Warto sprawdzic czy nie ma plesniawek. No i im bardziej sie spinasz tym mniej mleka... niestety tak to dziala. Pamietaj ze na mm wyrosly cale pokolenia i zyja, maja sie dobrze i nawet tego nie pamietaja .
Slod polecam ja na allegro za jakies grosze kupowałam. Zreszta główny skladnik femaltik.era to slod ale taniej chyba sloik wychodzi.Z tym słodem jęczmiennym to pierwszy raz słyszę, że jest coś takiego, pogrzebalam w necie i chyba zakupie [emoji846]
Co do tego, że pierś parzy też nasza córka ma takie akcje czasami i wtedy daję jej smoczek na chwilę i szybko podmieniam na pierś lub próbuje karmin na stojąco lub leżąco- spróbuj, może u Ciebie też któraś z metod pomoze.
Z wedzidelkami już tu pisałam dawno temu, że to powinno być od razu po porodzie sprawdzane, bo ile jest takich przypadków, że nawet się nie wie o tym i po kilku latach dopiero to wychodzi, wady wymowy, szpary między jedynkami. U nas na szczęście wyczaila to położna na pierwszej domowej wizycie, niestety podczas 2tyg pobytu w szpitalu, żadna z położnych (doradczyn laktacyjnych) nie wpadły na to, że Nela je bardzo długo i się męczy, bo może akurat wedzidelka jej to ograniczają.
No mój jak jadł zanim go parzyla piers to je minium 30 minut a zazwyczaj to i 45min godzine.
A dzis wieczorem to i butelka go parzy. Ryk jak nie wiem. Mam nadzieje ze to skok.
Muszę sie tam wybrac! Ja z Bronowic wiec tez niedaleko!@Kurcia park Wyspiańskiego pośrodku ogródków działkowych im. Lewińskiego na Krowodrzej. Mieszkamy na Wrocławskiej wiec mam dosłownie 3 min od domu. Co do karmienia mieszanego to stosowałam je w pierwszym miesiacu ale teraz juz tylko kp. Jak mam mniej mleka to od razu pije femal.tiker, melise, rumianek, duuuzo wody z cytryna i biore gorace prysznice dziewczyny wczesniej pisaly ze tez dzieciaczki sie czasami szarpią przy piersi. Warto sprawdzic czy nie ma plesniawek. No i im bardziej sie spinasz tym mniej mleka... niestety tak to dziala. Pamietaj ze na mm wyrosly cale pokolenia i zyja, maja sie dobrze i nawet tego nie pamietaja .
Edit: popatrzylam gdzie to jest! Matko! A ja sie zastanawiałam zawsze co tam tak ludzie z wozkami na te ogrodki walą! nie mialam pojecia ze tam park. Ale czad!!!
Wiesz ja nie demonizuje MM. Sama jestem na MM wychowana i pogodzilam sie z mysla ze nie umiem go 100% wykarmic. Trudno. Ale wazna dla mnie byla ta bliskosc w czasie KP. Jak juz nic nie pomagalo to piers go uspokajala. A teraz draaaamaaat.
Ale tak jak napisalam powyzej - dzis go nawet butelka parzy. Jutro poszukam ewentualnych pleśniawek.
reklama
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 033
U mnie od 2 dni bunt na pierś, że dziś zastój mi się zrobił. Cały dzień walczylam z likwidacja aż na śpiocha wieczorem dałam i dopiero wyciągnęła "korek" Jak zobaczy i chwyci pierś to drze się w niebo głosy. Dziś raz dostała porcje ściągniętego z butelki.
Muszę karmić chodząc, na rękach by pierś zjadła. Chyba 3 skok, bo jest marudna do potęgi jak nie moje dziecko
Jaki słód polecacie?
@Darapuszkin gratulacje obrony
Muszę karmić chodząc, na rękach by pierś zjadła. Chyba 3 skok, bo jest marudna do potęgi jak nie moje dziecko
Jaki słód polecacie?
@Darapuszkin gratulacje obrony
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 319 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 693
Podziel się: