reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

WITAM WAS KOCHANE..
MONILA byłam u twojego Karolka na cmentarzu prześliczny pomniczek i super pomysł z tym wieńcem plus samochodzik pełno aniołków :-D.Ja też koniecznie musze przynieść Aniołka moja córka podaruje jednego Karolkowi.A kto u ciebie był na kolędzie ks.Wikary czy proboszcz Albert?
 
reklama
Ja też zabieram. NIe będę wyrzucać dobrych rzeczy, które z pewnością jeszcze wykorzystam później. Choinkę też potem zabiorę. Wszystko stoi w garażu.
gosiulek bardzo łądna ta choinka. I ona będzie świecić na mrozie?Ja kupiłam Aniołka takiego w kuli, na baterię i on świecił róznymi kolorami ale krótko :no: Ale jeśli mówicie, że nic mu się nie dzieje to może też taką kupię.

Ja kupiłam taką, w rzeczywistości łądniejsza. A do tego malutkie kolorowe bąbki.
 

Załączniki

  • DSC00050.jpg
    DSC00050.jpg
    25,3 KB · Wyświetleń: 40
Ja to się boję takich stawiać bo byle wiatr i się wszystko przewraca.Widziałam też w tesco gotowe złote choineczki ale bardzo leciutkie więc pewnie też nie zdałyby egzaminu.

Mam nadzieję ze będzie świecić i mrozów nie będzie.
 
cześć dziewczyny! obudziłam się dziś z lekkim swędzeniem brodawek patrze a ja mam koszulkę w białych i żółtych plamkach tak więc zaczął mi się sączyć pokarm ale od razu po przebudzeniu wziełam kolejego proszka i czekam może zadziałają i zatrzymają laktację...

widzę ze wy już szykujecie pomniczki aniołków na święta... mój aniołek narazie nie ma własnego pomnika leży z moim dziadziusiem (który napewno się nim opiekuje) więc jedną część grobka ja przystroje na święta a drugą babcia...

Dominika szybkiego powrotu do zdrowia życzę :-)
 
gosiulek ona będzie w białej osłonce wypełnionek kamykami więc nie odfrunie i nie przewróci się.
bartkowa to nie dobrze. Może nie powinnaś przerywać brania bromergonu, nie wiem czemu Ci tak powiedziano.
 
dasia wiem ze to nie dobrze ale nie wiem co moge teraz zrobić oprócz brania tego leku... na wypisie ze szpitala mialam napisane żeby brać bromergon przez 7 dni i tyle brałam nie spodziewałam się że pokarm się jeszcze pokaże gin wczoraj mi powiedziała żebym wybrała te proszki do konca opakowania i mam zamiar tak zrobić ale nie wiem czy wytrzymam bo źle się po nich czuje glowa mnie boli... też mnie dziwi dlaczego od razu nie kazali mi wybrać wszystkiego tylko napisali 7 dni a teraz weś się człowieku i męcz dalej najgorsze ze jak tylko spojrze na moje piersi to myśle że powinnam moją córeczkę karmić a nie brać leki na zatrzymanie ciezko mi z tym jeszcze bardziej...
 
Kochana wiem jak to boli :-( ja płakałam przy każdej tabletce, musiałam też robić sobie zastrzyki przeciw zakrzepowe w brzuch. To też było straszne. Mi lekarz powiedział, że bromergon koniecznie do końca opakowania więc nie rozumiem czemu tobie kazali brać tak krótko. A najgorsze, że teraz Ty się musisz z tym męczyć. A wiadomo, że ten normalny dla innej kobiety po porodzie widok pełnych piersi w nasze sytuacji potęguje rozpacz :-( Bądz dzielna!
 
Smutno mi czytać Wasze posty. Żal za tymi maluchami co cichutko wymknęły sie do Boga...
Ja na szczęście przez to nie przechodziłam, ale mamy siostry aniołeczka, który odszedł 26.08.2008 - Mały Hubercik mojej siostry. Żył kilkanaście minut. W czasie jej ciąży lekarze nie rozpoznali listeriozy i maluch nie miał szans.
Napiszcie mi proszę gdzie kupię jakis świąteczny "gadżet" dla małego - jakąś choineczkę czy coś co by sie świeciło non stop - takie wodoodporne na baterię np.
Dzięki.
Dużo spokoju i nadzieji Wam życzę
 
reklama
Do góry