reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Dla mam chcących pozbyć sie laktacji... paradoks - jedne o nia walczą a inne muszą zwalczyć.
Skuteczna na obniżenie laktacji jest herbatka z szałwii - tylko taka dosyć mocna. Ja karmiłam córkę prawie 2 lata i jak ją odstawiłam to pomogło bardziej niż bromergon - piłam kilka razy dziennie.
Pamietam też że powinno sie do minimum ograniczyć picie i jeszcze moją siostrę połozna obwiązywała bandażem elastycznym - to tez podobno poamaga.
Życzyć Wam powodzenia w alce z laktacją to byłoby nietaktowne ale mam nadzieję że ten ból minie. Bo każda kropla mleka to dla Was najboleśniejsze ze wspomnień.

Nie wiem czy to znacie
"(...) biała jak mleko
mgła
okryła zaspane oczy
niewinna maleńka łza
perliście po twarzy
się toczy
płomienny uśmiech zgasł
jak świeca
w starym kościele

bezsilność smutek i płacz

a przecież ten mały skarb
prosił
o tak niewiele...
"

[']['][']
 
reklama
przytulę się do was... moze będzie lżej...

dla mnie cmentarz jest trudnym miejscem, do tej pory chodziłam odwiedzac grób blizniaków co 2, 3 m-ce i mimo ze upłynęły juz ponad 2 lata, wciąż za kazdym razem wyję z rozpaczy i mam ochotę je spod ziemi pazurami wydrapac...

na grobie Jasia jeszcze nie byłam, i długo nie będę... nie dam rady, serce mi pęknie...
 
Emy patrze na twój suwaczek i widzę datę 11.11.11 ja moją córeczkę urodziłam 12.11.11 i tak jak ty musiałam sie pożegnać...
[*] światełko dla wszystkich aniołków

ja na cmentarz jeżdze codziennie od dnia pogrzebu opuściłam tylko jeden dzień czego bardzo żałuję...
 
bartkowa- takie chodzenie do Aniołka na cmentarz jeszcze długo się nie zmieni... Ja do tej pory biegam jak tylko mam czas, ale niemożliwe jest by być codziennie. Tylko teraz już troszeczkę inaczej to odczuwam, ale jeśli już jestem u Piotrusia po kilku dniach to poświęcam Mu więcej czasu niż zwykle, po prostu siedzę wtedy dłużej, rozmawiam, płaczę też niejednokrotnie mimo, że to już prawie dwa lata... Nie smuć się, że nie byłaś raz, pamiętaj, że Twój Anioł jest z Tobą wszędzie, nie tylko kiedy do Niej idziesz.

Emy- witaj tutaj. Ja wiem, że każdy stratę przeżywa inaczej, jestem w stanie zrozumieć jak ciężko Ci pójść do Jasia. Wprawdzie ja chodziłam przez pierwszy rok codziennie, ale mojej siostrze bardzo ciężko przychodziło odwiedzanie Małego, nie wiedziała jak ze mną rozmawiać, ona nie była na pogrzebie Piotrusia... Więc przeżywanie tego to bardzo indywidualna sprawa. Trzymaj się dzielnie, przytulam Cię ze wszystkich sił!!!
 
niektóre z was piszą ze przysniły sie wam aniołki i mówiły że wszystko będzie dobrze że są tam szczęśliwe... ja też bym chciała zeby się moja kruszynka mi przyśniła i zapewniła że jeszcze wszystko się ułoży...
tak bardzo za nią tęsknię...
 
Bartkowa , mój Kubuś przyśnił się już babci i mojej przyjaciółce, ktora miala być chrzestną mamą, a mi jeszcze ani razu..cały czas czekam..

U mnie dzisiaj ciężki dzień - dzisiaj Kubulek skończyłby 5 miesięcy a jedynym prezentem jaki mogę mu dać jest światełko na cmentarzu...

Dziewczyny przytulam Was wszystkie mocno, a naszym Aniołkom przesyłam światełka [*******]
 
Emy kochanie....ja rzadko chodze na cmentarz....coraz rzadziej....nie pomaga mi to, przeciez wazniejsza jest mysl o dzieciach, a ja mysle każdego dnia.
Kochana mysle o Tobie....dla chłopców (*)(*)(*)

Sylwetka mi sie Filipcio czesto snił....no właśnie snił....ostatnio nie przychodzi....ale pewnie dlatego, ze przybywa duzo aniołków i musza się pobawić i zapomina o odwiedzinach u mamusi:tak:
 
Dzień dobry Aniołkowe mamy:*
dominikaknika mam nadzieję,że już nam całkiem ozdrowiałaś .
mamaszymusia2 Iwonko wiesz,że jak na nikogo tak na ciebie liczę na podpowiedzi co do stroików dla naszych maluszków i nowych pomysłów. Ja się wczoraj popłakałam jak wybierałam zabawki dla swoich dziewczynek ;dla Natalki ,dla Vanessy i tak bardzo chciałam wybrać coś dla Nicoli ,nie wiem jak sobie z tym w święta poradzę;(
Bibiana śliczne są te choinki odpiszę Wam tylko wszystkim i lecę do Biedronki:)
sylwetka74 każda z nas tak ma moje córeczki na razie nie pytają wiem,że za dużo mojego cierpienia po odejściu Nicoli widziały moja Vanessa to jak straciłam pierwszą ciążę w 10 tygodniu to Natalce kazała w ciążę zachodzić,żebym miała dziecko ale żebym już sama nie denerwowała się ciążą. Ale nie poddawaj się proszę Cię -my wszystkie TU chcemy jeszcze raz zawalczyć j też powtarzam,że mamy z Panem Bogiem remis dójkę moich dzieci ma u siebie a dwójkę zostawił mi ale ja bardzo chcę mieć trzecie ziemskie.
monika8305 współczuję ci kochana :( kurczę ale przez lekarzy to naprawdę można sobie krzywdę zrobić czasem tak trudno dokładnie napisać co ,ile i przez ile brać,brak słów.
mamaEmilki2005 Justynko jakie to piękne jeszcze go nie miałam okazji przeczytać nigdzie.Dziękuję:*
Emy witam cię kochana wśród aniołkowych mam nadzieję,że poczujesz się u Nas tak dobrze jak na swoim poprzednim forum . Tak bardzo trzymałam kciuki za Ciebie i Jasia;(
sylwetka74 mnie takie rocznice bolą bardzo tu na ziemi za każdym razem dawałybyśmy naszym dzieciaczkom jakiś drobiazg i cieszyły się z kolejnych miesięcy wyczekując nowych umiejętności a tak miesiące mijają a dla nas nie przynoszą niczego nowego;(

dorka895 aga_cina -wyślijcie nam troszkę fluidków ciążowych.....

 
Już do Was wróciłam Bibiana jeszcze raz dziękuję za link do Biedronki te cyprysiki są cudne takie śliczne kolory mają ja wzięłam trzy dwie jasne i jedną ciemną już mnie korci,żeby dziś Nicoli je zawieść więc powiedzcie mi kochane czy to postoi jak będą większe mrozki???
A to moje kolorowe;
DSC00163.jpg
 
reklama
Malinka pieknie wygladają:) nic sie nie mart postaja nawet na wielkich mrozach....ja to w ogóle nie mam pomysłu jak je wsadzić....chciałabym żeby miał tak slicznie...
 
Do góry