reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Iwonko a co sie dzieje z Antosia kielichami? Leczą to jakos?

Syneczku (***)
Szymonku (***)
Aniolki (***)

a co sie dzieje z Alexia? Bo coś jej ostatnio nie widać ?
 
reklama
Witam kobitki;*
Bibiana sama nie wiem skąd ten dworzec u Nicolki ale widać lubi patrzeć na pociągi;)
Monila dziękujemy-już jest lepiej w środę ostatnia dawka antybiotyku.
dominikaknika koniecznie daj znać mam nadzieję,że nie będą za bardzo męczyć nam naszej maleńkiej Juleczki.
frogusia7 dziękuję za wczorajszą pomoc;***

Zastanawiam się co dobrego mogę jeszcze w tym roku zrobić dla innych bez użycia gotówki.Brak mi pomysłów;(

 
Witajcie :-)
Ja po małych zakupach, bo z mym wielkim brzuchem nie da się łazić, do tego wzrost nie ten i problem z wyjęciem czegokolwiek z wózka sklepowego :-D
Domi, koniecznie daj znać co z Julcią, a ja trzymam kciuki &&&&&
 
Witajcie kochane Aniołkowe mamusie
U mnie to nie jest za ciekawa pogoda,wczoraj jak bylismy wieczorkiem na cmentarzu to takie jest slisko że można nieźle wyrrznąć.Śnieg się utrzymuje i zimno również.
Byłam wczoraj u lekarza kobietki,nasze malenstwo ma 4 tygodnie,według dat i obliczeń lekarza powinno miec już 6 tygodni ale jak mówił lekarz jajeczkowanie mogło się troszkę opóźnic i przez to się tak stało.Ale wszystko jest dobrze,nasz orzeszek jest bardzo malutki ale już go bardzo kocham i codzień miziam :-).Zrobił sobie już swój domeczek w brzuszku i w odpowiednim miejscu,i bardzo jest to zadawalające dla nas.Mam zajść 7 stycznia na kolejną wizytę kontrolną,wtedy nasz skarb powinien być już troszkę większy.
Ginekolog przepisał mi luteinę,brałyście kiedyś coś takiego?Ja mam to brać do samego momentu kolejnej wizyty.
No a tak to wiadomo nie wolno dżwigać,przemęczać się,więcej sobie odpoczywać i leżeć.Wstępnie rozmawialiśmy o krążku który mi prawdopodobnie założy w gabinecie,narazie to tylko takie wstepne rozmowy ale prawdopodobnie będę to mieć zakładane zamiast szwu.Miałyście z czymś takim do czynienia?

kindzi02 Pamietaj kochana że sama nigdy nie jesteś,my również jesteśmy,zawsze możesz do nas pisać a my postaramy się abyś się czuła między nami jak najlepiej i abyśmy pogły Ci pomóc w tym wszystkim.Razem jest o wiele lepiej,nigdy nie zapomnimy tego bólu,zawsze w naszych sercach będą nasze najukochańsze aniołeczki.ŚLICZNĄ KUPIŁAŚ TĄ KULE KOCHANA<bardzo mi się podoba.Ja uważam że to jest bardzo dobry pomysł z tym aniołkiem na serdzuszku,warto walczyć,warto kochana się nie poddawać,może przyjdzie po rozum i zrozumie jak ważne jest każde dzieciątko.Nasze maleństwa są naszymi ukochanymi dzieciatkami,bez zwględu jak się narodziły i w którym miesiącu,każde jest małym człowieczkiem.Nalezy się im pamięć,szacunek,nie wlno o nich zapominać,wkońcu wniosły do naszego życia tyle radości i szczęścia.Ale z godzę się z tym co napisał gosiulek że on nie zasługuje na swoje dziecko i na Ciebie.Jest poprsotu jakiś niedojrzały psychicznie i fizycznie,nie umie stawić czoła ludzkim tragediom.ten list aniołka do mamy juz kiedyś czytałam,jest bardzo wzruszajacy :-(bardzo się ciesze że zdecydowałaś się na wizytę u psychologa,a jeśli chodzi o terapie takie grupowe nie byłam nigdy na takiej.Ale wiesz skoro pani psycholog poleciła taką terapię to kto wie może ona ma lepsze skutki i daje wieksze rezultaty psychiczne.Oby się tylko wszystko udało,chciałabym bardzo aby Ci to pomogło,abyś stanęła na własnych nogach i podniosła się z tego wszystkiego.Kochana nie ma co się wstydzić utraty swojego maleństwa,jest wiele osób które przeżywają takie tragedię,nie ty sama z tym jesteś,byc może że w tej grupie własnie sa tacy którzy przeżyli bardzo podobną sytuację do Twojej.Może warto sie zastanowić nad tym i wszystko przemyslec.

tekla23 Ale pięknie przystroiliście choineczkę,ślicznie bardzo.Ja znowu mam troszkę grubszy łańcuch i troszke przysłania moje bombeczki i aniołki ale innego nie mogłam spotkac i zostanie już taki kochana.Ale naprawdę piekna,chłopcom się napewno spodoba drzewko świąteczne.

frogusia7 Do mnie własnie również jakoś późnieja zaczęło wszystko dochodzić,dopiero teraz bardziej jeszcze czuję jak mi brakuje mojej Natalki.Wcześniej również rozpaczałam bardzo ale z dnia na dzien jeszcze jej bardziej potrzebuje.Mam bardzo podobne odczucie do Twojego,strata zawsze boli i napewno do końca życia bedziemy dźwigali ten ogromny ciężar zycia.

Monila Przepiękny wierszyk o aniołeczkach naszych:-)

Bibiana Bardzo fajny sen.Mnie jakoś moja córcia nie może się wogóle przyśnić a tak bym bardzo tego chciała.

Bishopka Sliczna choineczka,Twój mąż ma zdolności :-)


Dla mojej ukochanej gwiazdeczki
[*]
Wszystkim aniołeczkom
[*]
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mamo Natalki, ja kiedyś brałam luteinę, ale nic mi nie dawała, chyba zbyt małe stężenie progesteronu. Teraz brałam duphaston, z Szymkiem w ciąży też i chyba lepiej na mnie działal, w sensie podtrzymywania. Choć mój gin innym pacjentkom namietnie przepisuje luteinę i też sobie chwalą. A Ty bierz, bierz, to nic innego jak progesteron, który już za jakiś czas Twój organizm będzie produkował sam.
 
Cześć dziewczyny


Chyba też zacznę podejżewać że na mego syna rzucił ktoś zły urok jak słowo daje...daje tak popalić że szok i tylko i wyłącznie uznaje rączki jak tylko dam Go na matę lub bujaczek to drze się jak opętany.
Wolnych chwilach sprzątm gotuje piore i prasuje i jeszcze od soboty z Lidzią ćwiczymy czytanie gdyż kompletnie sobie nie radzi z tym.
Tak więc nie wiem co u was mam nadzieje ze w wolnej chwili nadrobię

Zaległe swiatełeczka dla naszych aniołeczków


Szymusiowi milion kolorowych światełek (*)(*)(*)
Kubusiowi(*)
Szymonkowi(*)
Aniołkowi Gosi(*)
Michałkowi(*)
Nicoli(*)
Nikoli(*)
Wiktorkowi(*)
Kubusiowi(*)
Filipkowi(*)
 
reklama
Mamo Natalki dziękuję... i gratuluję i trzymam kciuki!
płaczę dzisiaj jak walnięta jakaś. Zresztą od ponad tygodnia płaczę codziennie...jak można tęsknić za taką małą fasolką, która tak krótko była obecna i to nie "fizycznie" na świecie...ja myślę, że to byłaby dziwczynka. Moja Alicja...
juz mam takie oczy podkrążone od tego płaczu i takie zmarszczki mi się zrobiły, katastrofa...pudrem tego zakryć nie moge nawet :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry